fot. pixabay.com

Mec. N. Bernaciak o zamrażaniu zarodków z in vitro: To tak, jakbyśmy przymusowo poddali dorosłego człowieka śpiączce na kilkadziesiąt lat

Zwolennicy in vitro chcą manipulować pojęciem prawa do życia i drastycznie ograniczać jego zakres poprzez mrożenie zarodków. To tak, jakbyśmy przymusowo poddali dorosłego człowieka śpiączce na kilkadziesiąt lat. To nie ma nic wspólnego z rzeczywistym prawem do życia – mówił w piątkowym  „Polskim punkcie widzenia” w TV Trwam, mec. Nikodem Bernaciak z Instytutu Ordo Iuris

Telewizja Trwam dotarła do zatrważających danych Ministerstwa Zdrowia. Wynika z  nich, że w Polsce jest ponad 300 tys. zamrożonych ludzkich zarodków spłodzonych metodą in vitro. Liczba ta będzie rosła, bowiem dane pochodzą z końcówki roku 2022, a pod koniec 2023 r. weszło w życie prawo o finansowaniu sztucznego zapłodnienia z budżetu państwa. Przegłosowała je sejmowa większość (w tym nawet część posłów Prawa i Sprawiedliwości), a prezydent złożył pod ustawą swój podpis.

Należy przypomnieć, że dziecko na prenatalnym etapie rozwoju, niezależnie, czy to zygota, zarodek czy płód, to nie żaden „zlepek komórek”, jak przekonują niektórzy lewicowo-liberalni politycy i aktywiści, a człowiek taki sam, jak dziecko narodzone. Zatem w Polsce pozostaje ponad 300 tys. zamrożonych ludzkich istnień, z których spora część (według działacza pro-life Wojciecha Zięby jest to nawet 92 proc.) nie będzie miała szansy się narodzić.

–300 tysięcy osób to jest mniej więcej tyle, ile osób rocznie rodzi się obecnie w Polsce. Gdyby tym wszystkim ludzkim istnieniom pozwolono się urodzić, to by było mniej więcej tak, jakbyśmy otrzymali dodatkowy rok urodzeń. To, że te osoby są pozbawione prawa do urodzenia, jest katastrofalne dla naszej demografii. Te osoby są powoływane do życia nie po to, by się urodziły, tylko by zostały zamrożone. Nie daje się im szansy na dalszy rozwój, na dalsze istnienie – zwracał uwagę mec. Nikodem Bernaciak.

Metoda in vitro i towarzyszące jej mrożenie ludzkich zarodków koliduje z konstytucyjnym zapisem o prawie do życia każdego człowieka od momentu poczęcia.

– Jakiekolwiek próby ograniczania prawa do życia byłyby sprzeczne z prawem już na poziomie ustawy zasadniczej. Natomiast zwolennicy in vitro chcą manipulować pojęciem prawa do życia i drastycznie ograniczać jego zakres – mówił prawnik.

Według definicji zwolenników sztucznego zapłodnienia staje się ono jedynie prawem do przeżycia czy wegetacji. W dużym skrócie ogranicza się więc ono do niezabicia „niepotrzebnych” dzieci i zamrożenia ich, bo „może kiedyś” dane im będzie się urodzić.

– To tak, jakbyśmy przymusowo poddali dorosłego człowieka śpiączce na kilkadziesiąt lat. To nie ma nic wspólnego z rzeczywistym prawem do życia, jest to manipulacja tym pojęciem – podkreślił gość „Polskiego punktu widzenia”.

Naruszanie godności dzieci poczętych metodą in vitro nie ogranicza się do ich zamrażania. Jeszcze dziesięć lat temu w Polsce miał miejsce handel zarodkami. Nie wiadomo, jak sytuacja wygląda obecnie ze względu na małą transparentność w tej kwestii.

Ponadto warto zwrócić uwagę, że wokół sztucznego zapłodnienia zbudowany został olbrzymi przemysł, który opiera się na nadziei dawanej parom cierpiącym z powodu niemożności posiadania potomstwa. Należy przy tym zaznaczyć, że in vitro nie jest metodą leczenia niepłodności.

– Przemysł in vitro pomija aspekt moralny, dąży do stosowania tej procedury z pominięciem metod naturalnych, z pominięciem naprotechnologii , z pominięciem diagnozowania przyczyn niepłodności danej pary – zwrócił uwagę gość „Polskiego punktu widzenia”.

Wiele małżeństw wprowadzanych jest w błąd w kwestii procedury sztucznego zapłodnienia. Dodatkowo państwo polskie nie zapewnia żadnego wsparcia bezpłodnym parom, które nie chcą uciekać się do metody in vitro.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl