[Jestem w Kościele] Jaki Papież?

Już w najbliższą środę rozpocznie się konklawe. Zarówno kardynałowie, jak i miliony katolików (a nawet ludzi dalekich od Kościoła) zastanawiają się, kto zostanie lub powinien zostać nowym Papieżem. Jednak żeby móc trafnie odpowiedzieć na to pytanie, poza rzecz jasna wzywaniem pomocy Ducha Świętego, potrzebna jest właściwa diagnoza aktualnej sytuacji Kościoła i rozpoznanie, z jakimi wyzwaniami przyjdzie się zmierzyć kolejnemu Następcy św. Piotra. A tych niestety nie brakuje.

[Jestem w Kościele] Czy bycie dobrym człowiekiem wystarczy do zbawienia?

Co jakiś czas można trafić na wypowiedzi twierdząco odpowiadające na postawione w tytule pytanie. Zdarza się to także (o zgrozo!) w kręgach uchodzących za katolickie. Tymczasem tzw. dobroludzizm, wedle którego nie ma znaczenia, w co człowiek wierzy, jest dziś jedną z najbardziej rozpowszechnionych herezji, a przy tym podstawowym dogmatem humanizmu, najpopularniejszej obecnie „świeckiej religii”.

[Jestem w Kościele] Tygodnik, który straszy

„30 lat Evangelium vitae. Encyklika, która straszy” – artykułem pod takim tytułem Tygodnik Powszechny „uczcił” rocznicę wydania tego dokumentu przez św. Jana Pawła II. Nietrudno się domyśleć, że encyklika dotycząca wartości życia ludzkiego nie jest, delikatnie mówiąc, jednym z ulubionych dokumentów kościelnych wspomnianego czasopisma. Mimo powszechnie znanych problemów z ortodoksją tego ponoć katolickiego tygodnika, warto wziąć na warsztat ten tekst, gdyż doskonale pokazuje on, co stoi na końcu katolicyzmu otwartego, bo z pewnością nie Chrystus i prawda Ewangelii.

Ks. prof. P. Bortkiewicz: Lekarz zdecydował się na pocięcie płodu – czyli mnie – na kawałki. Odwadze mojej mamy i determinacji położnej zawdzięczam to, że istnieję

Urodziłem się w sytuacji, kiedy moja śp. mamusia miała prawie 40 lat. Poród był zagrożony. Lekarz zdecydował się na pocięcie płodu, czyli mnie, na kawałki. Mam świadomość, na jak wąskiej granicy zawisło moje życie. Tylko dzięki odwadze mojej mamy i determinacji położnej, której nigdy nie poznałem, zawdzięczam to, że istnieję – wskazał ks. prof. Paweł Bortkiewicz, odpowiadając na pytania dziennikarzy po konferencji o encyklice „Evangelium Vitae” zorganizowanej w Warszawie.

[Jestem w Kościele] Łacina – domownik, który stał się niemile widzianym gościem

Niekiedy można odnieść wrażenie, że łaciną można by straszyć małe dzieci. Oczywiście nie mam tu na myśli tzw. łaciny podwórkowej, ale (wciąż!) oficjalny język Kościoła. Zwrócenie uwagi na potrzebę szerszego użycia łaciny w liturgii często kończy się przypięciem łatki zacofańca i jątrzyciela. Skąd się bierze ten irracjonalny lęk, skoro łacinę wychwalali wszyscy ostatni Papieże, a Sobór Watykański II (używany przez niektórych za pałkę do bicia „nieprawomyślnych” katolików) nakazał, aby wierni potrafili odmawiać w tym języku części stałe Mszy świętej?

Ewangelia na niedzielę: stań w prawdzie przed sobą i Bogiem

Za pomocą obrazowego języka przypowieści Jezus przybliża prawdę o Królestwie Bożym. To nie „słodkie bajki”, ale nauka o wymaganiach tego królestwa. Można je sprowadzić do zasady, że nawrócenie i „naprawianie świata” zawsze trzeba zaczynać od siebie. Łatwo jest pouczać innych. O wiele trudniej dostrzec wady u siebie samego. Te prawdy przypomina dyrektor Centrum Formacji Duchowej w Krakowie, ks. Krzysztof Wons, w komentarzu do Ewangelii na niedzielę 2 marca.