Sejmowa Komisja do Spraw Unii Europejskiej pozytywnie zaopiniowała dziś stanowisko rządu Donalda Tuska w sprawie przystąpienia Polski do Prokuratury Europejskiej. Były wiceminister sprawiedliwości, Sebastian Kaleta, sprzeciwiał się forsowaniu tak ważnej dla naszej suwerenności decyzji i podkreślał, że Prokuratura Europejska to instytucja niewydolna.
Europoseł Izabela Kloc zauważyła w programie „Z Parlamentu Europejskiego” na antenie TV Trwam, że zmiana unijnych traktatów będzie miała bardzo mocny wpływ na codzienne życie każdego człowieka. Zmiany te forsują główne partie polityczne w Parlamencie Europejskim.
W środę organy Unii Europejskiej osiągnęły porozumienie w sprawie paktu migracyjnego. Wynika z niego, że Polska może albo przyjąć dwa tysiące migrantów, albo zapłacić 40 milionów euro.
W Sejmie trwa debata nad projektem budżetu na 2024 rok. Zaplanowane w projekcie dochody budżetu wyniosą 682,4 mld zł, wydatki mają nie przekroczyć 866,4 mld zł, a deficyt ma wynieść nie więcej niż 184 mld zł. Minister finansów Andrzej Domański poinformował, że budżet tworzony jest przy założeniu trzyprocentowego wzrostu PKB w przyszłym roku oraz inflacji na poziomie 6,6 procent. W trakcie pierwszego czytania ocenił, że Polska wróci do grona najszybciej rozwijających się krajów UE, gdzie jest jej miejsce.
Coraz bliżej do przymusowej relokacji nielegalnych imigrantów. Unijni urzędnicy porozumieli się w sprawie mechanizmu nakazującego rozdzielanie przybyszów z Afryki i Azji do wszystkich krajów unijnych.
Spór o zmianę unijnych traktatów nadal trwa. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości, Kukiz’15 i Konfederacji domagali się we wtorek podczas posiedzenia Sejmu informacji rządu w tej sprawie.
Konsekwentnie przeciwstawiamy się ustępstwom wobec agresywnej polityki Unii Europejskiej. Takie było nasze stanowisko m.in. w sprawie KPO. Chcemy kontynuować współpracę w ramach Zjednoczonej Prawicy, aby skutecznie przeciwstawić się zagrożeniom dla suwerenności Polski – czytamy w stanowisku Suwerennej Polski.
W belgijskiej stolicy trwa dialog międzyinstytucjonalny w sprawie propozycji zmian traktatu z Lizbony. Stanowisko Parlamentu Europejskiego będzie analizowane jeszcze w dwóch Radach: Unii Europejskiej oraz Radzie Europejskiej. Ta ostatnia może popchnąć znacząco sprawy do przodu, ale prezydenci lub premierzy europejskich państw mają też prawo wyrazić swój sprzeciw i wyhamować pomysły euroentuzjastów.
Unia Europejska robi kolejny krok w stronę zmiany traktatów. Wiceminister, która w poniedziałek reprezentowała Polskę w Brukseli, przekonuje, że nie mogła spowolnić procedury, ale innego zdania są politycy Prawa i Sprawiedliwości.
Donald Tusk nie będzie miał żadnych oporów, by doprowadzać do takiej formuły funkcjonowania, która będzie tożsama z tym, czego chcą najwięksi gracze w Unii Europejskiej – Niemcy i Francuzi. W tej chwili w białych rękawiczkach „białe kołnierzyki” próbują odebrać nam to, o co krew przelewali nasi dziadkowie, ojcowie. Za to byli gnębieni w czasie stanu wojennego Polacy, którzy nie zgadzali się z doktryną zgniłej komuny, jaka w tej chwili podnosi czoło. Zlikwidowanie prawa weta czy wprowadzenie zupełnie nowych mechanizmów do traktatów europejskich (…) to jest zgoda na dyktat dwóch największych graczy. Nie było weta, dlatego że nie było patriotycznego przedstawiciela polskiego rządu – zauważył Piotr Kaleta, poseł Prawa i Sprawiedliwości, w poniedziałkowym wydaniu „Polskiego punktu widzenia” na antenie TV Trwam.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości zaapelowali do rządu, aby zawnioskował o usunięcie propozycji zmian traktatów z obrad Rady Unii Europejskiej. W Brukseli trwa posiedzenie Rady ds. Środowiska Naturalnego.
Już w poniedziałek czeka nas pierwszy sprawdzian z wiarygodności Donalda Tuska, który zapewnił, że jest przeciwny zmianom w unijnych traktatach. Ich celem jest budowa superpaństwa kosztem państw narodowych.