Europoseł I. Kloc: Zmiana traktatów Unii Europejskiej będzie miała bardzo mocny wpływ na codzienne życie ludzi

Europoseł Izabela Kloc zauważyła w programie „Z Parlamentu Europejskiego” na antenie TV Trwam, że zmiana unijnych traktatów będzie miała bardzo mocny wpływ na codzienne życie każdego człowieka. Zmiany te forsują główne partie polityczne w Parlamencie Europejskim.

Kraje zachodnie chcą zniesienia prawa weta, wzmocnienia roli unijnych instytucji oraz przekazania szeregu kompetencji, które dziś są w gestii państw członkowskich.

– Wiemy, komu to służy, kto najbardziej za tym optuje – to Niemcy, ewentualnie Francja. To zmierza do sytuacji bardzo niebezpiecznych, do pozbawiania państw kompetencji – zaznaczyła Izabela Kloc.

Europoseł w programie „Z Parlamentu Europejskiego” na antenie TV Trwam powiedziała, że w związku ze zmianą władzy w Polsce wszyscy obywatele muszą się zastanowić nad tym, co nas czeka.

– Te zmiany, jeżeli dojdą do skutku, będą miały bardzo mocny wpływ na życie codzienne człowieka. Przecież główną zmianą, która ma być wprowadzona, jest kompetencja absolutna, całkowita, jeśli chodzi o energetykę (…). A z czym to się wiąże? To się wiąże z drastycznymi podwyżkami energii. Podwyżki energii to absolutnie jest wpływ na życie człowieka: to jest żywność, to są samochody, to jest podróżowanie. Ten proces oczywiście potrwa jeszcze kilka lat, ale w ostatecznym rozrachunku to z kieszeni Polaków i wszystkich obywateli Unii Europejskiej będziemy płacić za centralistyczne fanaberie Unii – zwracała uwagę eurodeputowana.

Na spotkaniu ministrów środowiska krajów unijnych w ubiegłym tygodniu zdecydowano o przekazaniu proponowanych przez Europarlament zmian Radzie Europejskiej. Polska dołączyła oświadczenie, w którym się im sprzeciwiła. Nie zgłoszono jednak wniosku o usunięcie tego punktu z obrad Rady Unii Europejskiej. Tym samym prace nad zmianą unijnych traktatów będą kontynuowane. Rada Europejska może zwołać teraz Konwent zwykłą większością głosów.

Ostatecznie zmiana traktatów wymaga jednomyślności krajów członkowskich. Część państw UE jest jednak przeciwna propozycjom Europarlamentu.

– Trzeba pilnować, trzeba patrzeć na ręce, nagłaśniać, bo nasze nagłaśnianie też wiele robi. (…) Polityka europejska zmienia się – nie powiem, że na lepsze. Ona zmienia się w kierunku tego, gdzie jest najlepszy biznes (…), na czym można zarobić – podkreśliła rozmówczyni TV Trwam.

RIRM/radiomaryja.pl