fot. By https://www.synodalerweg.de/, © 2021 Deutsche Bischofskonferenz und ZdK - https://www.synodalerweg.de/, Fair use, https://en.wikipedia.org/w/index.php?curid=68059413

[Jestem w Kościele] Niemiecki zimny prysznic

Stolica Apostolska wydała deklarację, w której jasno przypomina Kościołowi w Niemczech, że tamtejsza Droga Synodalna „nie ma mocy zobowiązującej biskupów i wiernych do przyjęcia nowych sposobów rządzenia oraz nowych podejść do doktryny i moralności”. Watykan przestrzega, że nie można inicjować nowych struktur urzędowych lub doktryn przed uzgodnieniem tego na poziomie Kościoła powszechnego. „Stanowiłoby to ranę dla komunii kościelnej i zagrożenie dla jedności Kościoła” – czytamy. Czy jednak ten zimny prysznic z Watykanu zatrzyma niemieckich reformatorów?

Niewątpliwie sam fakt zabrania głosu przez Stolicę Apostolską w tej sprawie, jest już dobrym sygnałem, choć trzeba było na to długo czekać. Co prawda Ojciec Święty Franciszek napisał w 2019 r. List do Pielgrzymującego Ludu Bożego w Niemczech, w którym również ostrzegał przed skupianiem się na reformie struktury Kościoła i dawał do zrozumienia, że jakiekolwiek zmiany są możliwe wyłącznie w jedności z całym Kościołem. Przez te 3 lata jednak czas zweryfikował, czy Niemcy wzięli do serca papieskie wskazówki.

Zdaniem wielu księży biskupów tak się nie stało. Stąd wiele inicjatyw napominających Kościół w Niemczech. Wystarczy wspomnieć list otwarty ponad 70 pasterzy z całego świata, którzy napisali m.in., że Droga Synodalna jest posłuszna raczej światu i jego ideologiom niż Jezusowi Chrystusowi. Nie bez znaczenia był także list przewodniczącego polskiego Episkopatu ks. abp. Stanisława Gądeckiego, który, jak się mówi, był inspiracją dla wspomnianego przed momentem pisma.

Można by jeszcze przytaczać wiele przykładów takich krytycznych i zaniepokojonych głosów, ale warto zwrócić uwagę zwłaszcza na jeden – ks. kard. Waltera Kaspera. Ten jeden z najważniejszych przedstawicieli „liberalnego skrzydła” Kościoła w Niemczech jest dziś paradoksalnie czołowym krytykiem Drogi Synodalnej. Być może to kwestia ewolucji poglądów księdza kardynała, ale równie prawdopodobne jest to, że postulaty formułowane przez Drogę Synodalną są po prostu nawet jak dla niego zbyt radykalne. Tak czy owak, ks. kard. Walter Kasper zwrócił uwagę, że grzechem pierworodnym niemieckiego procesu reformy było nieuwzględnienie jako punkt wyjścia wspomnianego już listu Papieża do Kościoła w Niemczech.

Wobec tego Ojciec Święty (bo niewątpliwie deklaracja została przez Niego zaakceptowana, a może nawet zainicjowana) nie mógł dalej tolerować kompletnego lekceważenia jego ostrzeżeń. Tym bardziej że niemieccy biskupi, na czele z przewodniczącym episkopatu, ks. bp. Georgiem Batzingiem, posuwając się nawet do manipulacji, próbowali niejednokrotnie wmówić, że Papież Franciszek popiera to Drogę Synodalną. Tymczasem sam Ojciec Święty nieco ponad miesiąc temu ujawnił, co powiedział ks. bp. Batzingowi w tej sprawie – „W Niemczech jest bardzo dobry Kościół ewangelicki. Nie potrzebujemy drugiego”. No cóż, kłamstwo ma krótkie nogi, Księże Biskupie.

Przedstawiciele Drogi Synodalnej nie zwlekali długo z odpowiedzią Stolicy Apostolskiej. Z jednej strony zapewnili, że uchwały podjęte podczas tego procesu nie mają mocy prawnej, a zgromadzenie chce prowadzić dialog z Watykanem. Jednocześnie jednak w swoim komunikacie oskarżyli Kurię Rzymską o brak woli komunikacji i dyskusji, co w ogóle nie dziwi. Znając niemiecki dorobek w odrzucaniu nauczania Kościoła i moralności katolickiej, wydaje się, że nie obędzie się bez kolejnych kroków Watykanu w celu ocalenia resztek katolickości w Niemczech. Otwarte pozostaje jednak pytanie, czy Stolica Apostolska w pewnym momencie ustąpi i przymknie oko na realną niemiecką schizmę, aby zachować pozory jedności? Historia niestety zna takie przypadki – choćby odrzucenie encykliki Humanae Vitae przez miażdżącą większość niemieckich biskupów, które nie spotkało się z adekwatną reakcją Watykanu. Wtedy dano palec, więc dziś w konsekwencji próbują wziąć całą rękę.

Wojciech Grzywacz/radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl