Wpisy

[JESTEM W KOŚCIELE] Nikt nie szanuje wolności człowieka tak jak Kościół

Jednym z najczęstszych zarzutów w kierunku Kościoła jest to, że ogranicza on ludzką wolność. W powszechnej świadomości takie spojrzenie jest niestety bardzo mocno zakorzenione. Problem jednak nie tkwi w Kościele (bo przecież nikt nie jest zmuszany do wiary z pistoletem przy głowie, ani nie ma katolickiej policji, która pilnowałaby np. przestrzegania przykazań), lecz w karykaturalnym przedstawieniu wolności. Tak, Kościół jest przeciwnikiem fałszywie rozumianej wolności, przeciwko swawoli, a to dlatego, że tak definiowana wolność koniec końców zniewala człowieka, jest trucizną owiniętą w złoty papierek.

[Jestem w Kościele] Kiedy homilia staje się pokutą

Każdy z nas wie, jaką pokutą potrafi być słuchanie niektórych kazań. Wystarczy wspomnieć takie grzechy w tej sferze, jak monotonia, specyficzny „kościelny slang”, będący przedmiotem żartów wiernych czy gadulstwo. A przecież homilia jest integralną częścią Mszy Świętej, więc po prostu nie przystoi jej partaczyć.

[Jestem w Kościele] Nigdy człowiek nie jest tak wielki, jak wtedy, gdy klęczy przed Bogiem

Kardynał Kościoła zakazuje klękania podczas przyjmowania Komunii Świętej. Niestety nie jest to fejk ani manipulacja. Metropolita Chicago, ks. kard. Blaise Cupich, na łamach archidiecezjalnego dwutygodnika surowo skrytykował wiernych przyjmujących Ciało Pańskie na kolanach i zachęcił katolików do robienia tego w postawie stojącej. Klękanie sprowadził do gestu, który zakłóca procesję i zwraca na siebie uwagę, a w dodatku jest rzekomo sprzeczny z normami i tradycją Kościoła. Jest rzeczą niepojętą i skandaliczną, że takie słowa wyszły spod ręki katolickiego biskupa i kardynała.

[Jestem w Kościele] Czuwanie i nadzieja, a nie świętowanie: O prawdziwym duchu Adwentu

W powszechnej świadomości Adwent coraz częściej przechodzi niezauważony. Standardem stały się wigilie firmowe organizowane w tym okresie. Wielu nie widzi żadnego problemu ze śpiewaniem kolęd przed Bożym Narodzeniem. Nie wspominając już o tym, że nazajutrz po Wszystkich Świętych w sklepach i galeriach handlowych pojawiają się świąteczne dekoracje. Z jednej strony wydaje się to konsekwencją wszechobecnej komercjalizacji, ale z drugiej wiąże się z błędnym postrzeganiem samego Adwentu.

[Jestem w Kościele] Indoktrynacja zdrowotna

Uśmiechnięta minister edukacji, Barbara Nowacka, nie ustaje w próbach zawłaszczenia polskiej szkoły przez liberalno-lewicową wizję świata. Jednym z najważniejszych elementów jej strategii jest wprowadzenie niewinnie brzmiącego przedmiotu – edukacji zdrowotnej. Jego podstawa programowa zawiera jednak treści wprost szkodliwe lub – w najlepszym razie – furtki do indoktrynacji dzieci i młodzieży. Co więcej, to nie jest największy problem z tym przedmiotem. Najgorsze jest to, że rządzący, którzy mają na ustach frazesy o wolności i praworządności, chcą przymusowo nauczać tych zagadnień, tak jak gdyby polskie dzieci były ich własnością.

[JESTEM W KOŚCIELE] Inkluzywność reglamentowana

Angielska federacja piłkarska postanowiła, że do 2028 r. w sztabach trenerskich wszystkich klubów musi być zatrudnionych przynajmniej 14 proc. osób identyfikujących się jako LGBTQ. Ponadto od 25 do 30 proc. trenerów reprezentacji Anglii od U17 wzwyż mają stanowić przedstawiciele mniejszości etnicznych, z kolei między 50 a 60 proc. sztabu kadry kobiet mają stanowić kobiety, z czego 15 proc. z mniejszości etnicznych. Wszystko to zdaniem FA ma na celu walkę z dyskryminacją oraz promowanie równości, różnorodności i inkluzywności. Jednak w praktyce może to oznaczać, że Anglicy będą zwalniać np. kompetentnych heteroseksualistów, aby zrobić miejsce dla mniej kompetentnych osób LGBTQ. A może będą tworzyć dla nich fikcyjne stanowiska? Nie ma co, równość pełną gębą.

[Jestem w Kościele] Coraz mniej sacrum

„Gość Niedzielny” w osobie red. Franciszka Kucharczaka wziął na celownik tradycyjne katolickie szaty i gesty nazywając je „żałosną fanfaronadą i bufonadą”. Chodziło konkretnie o ks. kard. Burke ubranego  w długą kapę i kropiącego zebranych wodą święconą. Autorowi poza szatami nie spodobały się „głębokie pokłony i żegnanie się z rozmachem”. Jego zdaniem ten cały – jak to ujął – teatr, wysyła komunikat, że „kler trwa w samouwielbieniu i dąży do dominacji”. W artykule nie zabrakło też wyświechtanego określenia tradsów mianem grupy rekonstrukcyjnej. Choć trudno traktować na poważnie tego rodzaju argumenty, to jednak warto zastanowić się, dlaczego w tym przypadku odrzucenie dziedzictwa Kościoła stanowi poważny błąd i nie przynosi żadnego pożytku wiernym.

[Jestem w Kościele] Gdyby tylko Kościół…

Bardzo często w środowiskach dalekich od Kościoła da się słyszeć głosy w rodzaju „Gdyby tylko Kościół… (tu można wstawić dowolny, zwłaszcza liberalny postulat), to nie miałbym z nim problemu, a nawet sam bym mógłbym być katolikiem”. Ta życzeniowa postawa idzie w parze z popularnym hasłem „Bóg tak, Kościół nie” oraz ze zjawiskiem wierzących, lecz niepraktykujących. Wspólnym mianownikiem tych postaw jest subiektywizm, zaś w praktyce przejawiają się one w postaci tzw. „chrześcijaństwa socjologicznego bez ustalonych dogmatów i bez obiektywnej moralności”, przed którym przestrzegał św. Jan Paweł II na początku lat 80.

[Jestem w Kościele] D. Trump nie taki wspaniały, jak go malują

Po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich nasza krajowa prawica wpadła niemal w ekstazę. Skandowanie jego nazwiska przez posłów podczas posiedzenia Sejmu czy peany na cześć prezydenta-elekta nie budują powagi państwa, a raczej świadczą o postkolonialnej mentalności. Problem tkwi jednak w tym, że mimo iż zwycięstwo Trumpa jest rzeczywiście mniejszym złem niż rządy Kamali Harris, to polska prawica (a przynajmniej jej znacząca część) żyje wyobrażeniami i złudzeniami nt. nowego przywódcy USA. Trump bowiem wcale nie jest taki wspaniały, jak go malują jego bezkrytyczni zwolennicy.

[JESTEM W KOŚCIELE] Między synodalnością a czynnym uczestnictwem w liturgii

W dokumencie końcowym synodu znalazły się wezwania, aby liturgia stała się „bardziej synodalna”. W tym celu ma nawet powstać specjalna komisja, która zajmie się szczegółami reformy. Abstrahując od tego, czym w ogóle jest synodalność (nawet sami uczestnicy Synodu mieli problem ze zdefiniowaniem tego terminu), z jednym wypada się zgodzić. Liturgia rzeczywiście potrzebuje reformy (choć może lepiej powiedzieć odnowy), jednak nie w duchu bliżej nieokreślonej synodalności, lecz w duchu prawdziwej wierności Tradycji i postanowieniom soborowej Konstytucji o liturgii, które są dziś masowo ignorowane lub błędnie interpretowane.

[Jestem w Kościele] Kapłaństwo na celowniku

Sakramenty są największym darem Chrystusa dla Kościoła i pewną drogą do zbawienia. Klasyczna definicja mówi, że są to widzialne znaki niewidzialnej łaski. Niektóre z sakramentów są jednak szczególnie narażone na atak i to nie tylko ze strony sił jawnie wrogich Kościołowi, ale również z samego jego wnętrza. Wśród nich z pewnością jest kapłaństwo, które z jednej strony jest podważane za sprawą kryptoprotestanckiej narracji, jakoby było ono obce Ewangelii, a z drugiej strony poprzez usiłowanie dopuszczenia kobiet do święceń. Oba te działa wymierzone w kapłaństwo, mimo powierzchownych różnic, są jednak jak dwie strony tego samego medalu.

[Jestem w Kościele] Prawda o Komunii Świętej na rękę

Największe w historii badanie przeprowadzone wśród amerykańskich katolików pokazało, że miażdząca większość z nich chce powrotu do przyjmowania Komunii Świętej na klęcząco i do ust. Ich zdaniem forma Komunii na rękę jest jedną z głównych przyczyn utraty wiary w rzeczywistą obecność Chrystusa w Eucharystii. A przecież z akceptacją tego dogmatu w USA (i z pewnością nie tylko tam) jest bardzo źle – z innych badań przeprowadzonych kilka lat temu wynika, że 2/3 tamtejszych katolików uznaje chleb i wino za symbole Ciała i Krwi Pańskiej. Mając to na uwadze warto zastanowić się nad kilkoma istotnymi pytaniami: Czy rzeczywiście forma przyjmowania Komunii Świętej jest kwestią drugorzędną lub wręcz nieistotną? Czy oba sposoby są w Kościele równorzędne? Jaka jest prawda o współczesnej praktyce przyjmowania Komunii na rękę?