fot. archiwum rodzinne

50 lat Domowego Kościoła. „Wspólnota pomaga nam w osiągnięciu celu, jakim jest świętość naszego małżeństwa” – świadectwo Moniki i Jarka Kołodziejczyków

Wspólnota Domowego Kościoła jest w trakcie świętowania swojego jubileuszu. Te 50 lat skłania do refleksji na temat tego, co już przeżyliśmy, ale też daje nadzieję na kolejne lata. Jubileusz 50 lat istnienia to również świetna okazja do podzielenia się swoim świadectwem. Do tego grona dołączyli Monika i Jarek Kołodziejczykowie, pochodzący z diecezji radomskiej. Jak sami mówią, Domowy Kościół pomaga im w dążeniu do ważnego celu, jakim jest świętość ich małżeństwa.

Monika i Jarek Kołodziejczykowie są małżeństwem od 28 lat, a od 24 lat należą do wspólnoty Domowego Kościoła. Jak wspominają, poznali się na oazie młodzieżowej.

Jarek był moim animatorem. Bardzo szybko okazało się, że lubimy ze sobą przebywać, prowadzić długie rozmowy, zostaliśmy przyjaciółmi. Jednocześnie nasze życie cały czas kręciło się wokół spraw Kościoła, organizowaliśmy różne adoracje i wyjazdy. Oaza ukształtowała nasze spojrzenie na świat, zachwyciliśmy się Panem Bogiem, chcieliśmy, żeby był najważniejszy w naszym życiu. Wtedy sobie tego nie uświadamialiśmy, ale był to także początek naszego zachwytu wspólnotą, koinonią (komunią – red.), który trwa nieprzerwanie – wspominała Monika.

Małżonkowie podkreślają więc, że ich ślub i wesele był konsekwencją formacji oazowej.

Wiedzieliśmy, że to Chrystus spotkał nas ze sobą i udzielił nam daru swojej miłości. Chcieliśmy świadomie zaprosić Go do naszego życia, żeby był w nim obecny. Na zaproszeniu napisaliśmy wprost, że decyzja o weselu bezalkoholowym, to jest nasze świadectwo miłości do Jezusa. To było także wyzwanie, bo nikt wcześniej w naszym mieście takich wesel nie organizował. Mimo wszystko trochę się obawialiśmy o frekwencję, więc zaprosiliśmy więcej osób, licząc się z tym, że pewnie część z nich nie przyjdzie. Okazało się, że przyszli wszyscy i doskonale bawili się aż do samego końca – dodają.

Jak wyjaśnili, na studiach próbowali poszukać dla siebie jakiejś wspólnoty akademickiej, ale okazało się, że potrzebują czegoś innego.

Po ślubie szukaliśmy wspólnoty, w której moglibyśmy się formować jako małżeństwo, razem. Brakowało nam ludzi podobnie myślących, dla których Pan Bóg jest ważny. Tym bardziej, że wpadliśmy w wir pracy, pojawiły się dzieci i doświadczaliśmy wielu problemów, które dotykają młode małżeństwa. Zaczęło nam brakować czasu dla Pana Boga, a w konsekwencji doprowadziło do pierwszych kryzysów. Domowy Kościół był po prostu odpowiedzią na nasze najważniejsze potrzeby, poukładał i przewartościował wiele spraw, pomógł nam odnaleźć się jako małżeństwo i rodzice  – akcentują.

W Domowym Kościele jednym z podstawowych zobowiązań (narzędzi), które pomagają wzrastać małżonkom, są rekolekcje. Dla Moniki i Jarosława ta forma wypoczynku stała się już nieodłącznym elementem ich stylu życia.

– Dla nas wyjazdy na rekolekcje z małymi dziećmi były zawsze najwygodniejszą formą wypoczynku. Byliśmy zadowoleni, bo mogliśmy przeżyć czas pełen radości, niezapomnianych przeżyć i spotkań z Panem Bogiem, którego łatwiej usłyszeć w oderwaniu od zabieganej codzienności. Do tego zawsze w gronie fantastycznych i życzliwych ludzi. Jednocześnie byliśmy też spokojni, bo wiedzieliśmy, że w czasie naszych spotkań maluchy mają zorganizowany czas i opiekę. Nasze dzieci były zachwycone, ponieważ za każdym razem miały zapewnione towarzystwo innych dzieci oraz rodziców na wyciągnięcie ręki. Dzięki temu mogliśmy odpocząć i jednocześnie spędzić dużo czasu razem. Zawsze jeździliśmy z dziećmi, które tak naprawdę nie znały innej formy wypoczynku. Trójka najstarszych dzieci również posługiwała w oazie młodzieżowej – w diakonii muzycznej i wychowawczej. Obecnie dwoje z nich założyło już swoje rodziny i także wstąpili do Domowego Kościoła, co dla nas jest wielką radością – zaznaczają.

Małżonkowie zwracają również uwagę, że od samego początku bycia we wspólnocie Domowego Kościoła, są pod ogromnym wrażeniem życzliwości ludzi, do niej należących.

To jest coś, co zawsze nas urzeka w tym Ruchu, ponieważ spotykają się w nim nieznane sobie małżeństwa, z którymi się rozmawia i czuje się jak w gronie prawdziwych przyjaciół. To niesamowite. Podczas różnych dni wspólnoty widać, że nasz Ruch jest naprawdę potężny, że jest obecny nie tylko w diecezjach, ale także na całym świecie, gdzie ludzie idą drogą Domowego Kościoła. Widać, że jest nas dużo, że jesteśmy siłą, która może poprzez świadectwo swojego życia oddziaływać na innych. Widać, że dużo osób chce służyć, że robią to z wielkim zaangażowaniem, z wielką odpowiedzialnością i z zatroskaniem. To bogactwo naszej formacji – zauważają Monika i Jarosław.

Dodają także, że wspólnota prowadzi ich do jednego celu.

– Celem naszego małżeństwa jest świętość, do której dążymy przez całe życie i Domowy Kościół nam w tym pomaga. Ta droga nie może się skończyć po odbyciu kilku czy kilkunastu rekolekcji. Tak naprawdę to tylko jeden z etapów, który przygotowuje nas do służby w Kościele, do diakonii. To jest droga na nasze życie i właśnie tak widział ją nasz Założyciel. Sami to kiedyś odkryliśmy i chcemy tę radość przekazywać innym – podsumowują.

***

Modlitwa o beatyfikację Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego 

Boże, Ojcze wszystkich ludzi, Ty w pełni czasów posłałeś do nas Swojego Syna, aby rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno i mocą Ducha Świętego pozwalasz nam uczestniczyć w Twoim życiu. Ty w każdym czasie wzywasz ludy i narody, aby oczyszczone we Krwi Baranka przeszły z wielkiego ucisku do Twojej chwały. Wielbimy Cię w Twoim Kościele, który jest „światłem” narodów. Dziękujemy Ci za ludzi Kościoła, których współcześnie postawiłeś na naszej drodze życia.

Przez wstawiennictwo Niepokalanej, Matki Kościoła prosimy o dar coraz większej miłości, z której zrodził się Kościół i dla której został powołany.

Dziękujemy Ci za liczne charyzmaty Kościoła i za dary otrzymane na drodze Oazy Żywego Kościoła i Ruchu Światło – Życie, których założycielem jest Twój kapłan Franciszek Blachnicki, „gorliwy apostoł nawrócenia i wewnętrznej odnowy człowieka” (Jan Paweł II).

Jesteśmy przekonani, że kapłan ten uczestniczy już w Twojej chwale niebieskiej. Jeżeli jednak Ty, Ojcze, wybrałeś go, by teraz w szczególny sposób kapłan ten stał się dla nas wzorem i przykładem, i by nadal przyczyniał się do wzrostu Twego Królestwa na ziemi, to naszym zadaniem będzie przyczyniać się do tego, by ta wola stała się powszechną nie tylko w niebie, ale i na ziemi. Prosimy Cię o to z całą pokorą, a czynimy to przez naszego Pana za wstawiennictwem Niepokalanej, Matki Kościoła.

Amen.

Anita Suraj-Bagińska/radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl