pixabay.com

Ewangelia na niedzielę: dlaczego krzew winny jest symbolem miłości Jezusa?

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Potem ją zbierają i wrzucają w ogień, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, to proście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami”.

J 15, 1-8

* * *

Alegorię o winnym krzewie Jezus opowiedział w Wieczerniku tuż przed swoją męką. Dlaczego właśnie w tym miejscu i w tym czasie? Jan Ewangelista napisał, że była to godzina chwały Jezusa i godzina próby dla Apostołów. Spotkali się z tajemnicą tak wielkiej miłości, że nie byli w stanie jej pojąć. Temat zbliżania się do rozumienia tej tajemnicy pogłębia dyrektor Centrum Formacji Duchowej w Krakowie, ks. Krzysztof Wons, w komentarzu do Ewangelii na V niedzielę wielkanocną, 28 kwietnia.

Ja jestem prawdziwym krzewem winnym

Krzew winny Żydzi znali nie tylko z ich pól. Ogromny, złoty obraz krzewu winnego był jednym z bardziej widocznych ornamentów przy wejściu do świątyni jerozolimskiej. W Biblii to symbol dobrobytu i radości. Istnieją prawdziwe, ale też fałszywe krzewy winne, które mają bujne liście, po których można by się wiele spodziewać, jednak rodzą gorzkie i dzikie owoce.

Jakie są owoce mojego życia?

Trwajcie we Mnie

Istnieje niebezpieczeństwo, że zaproszenie do „trwania w Nim” będziemy pojmować abstrakcyjnie. Jezus będzie walczył o naszą przyjaźń do końca. Drzwi Wieczernika zostawia zawsze otwarte. Możemy zostać albo wyjść. Możemy także zawsze powrócić.

Co mogę powiedzieć o obecnym stanie mojego życia duchowego?

Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity

Jezus bardzo radykalnie stwierdza, że są tylko dwie drogi do wyboru: albo owocowanie, albo zniszczenie. Mogą być dwa źródła cierpienia – można cierpieć z powodu wyjałowienia, pozornego życia i bylejakości; drugie źródło – to cierpienie spowodowane oczyszczaniem. To drugie daje życie. Św. Augustyn tak to skomentował: „Albo krzew winny, albo ogień”.

Wybór należy do mnie.

Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów, Kraków

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl