Włoski parlament rozważa wprowadzenie prawa „bijącego serca” przed decyzją kobiety o zabiciu nienarodzonego dziecka
Władze Włoch zastanawiają się nad wprowadzeniem „ustawy o bijącym sercu płodu”. Trwa debata parlamentarna na ten temat. W jej ramach kobiety, które zdecydują się na tzw. aborcję, a więc zabicie swojego nienarodzonego dziecka, będą musiały najpierw wysłuchać bicia jego serca.
Inicjatywa wprowadzenia ustawy wyszła od włoskiej grupy Pro-Vita e Famiglia, która zebrała około 106 tys. podpisów, przy współpracy wielu włoskich grup i organizacji pro-life. Obecnie około siedmiu na dziesięciu włoskich ginekologów odmawia wykonywania aborcji, a w niektórych miejscach władze lokalne ustanowiły nagrody pieniężne dla kobiet, które rezygnują z tzw. aborcji.
„Od czasu zatwierdzenia ustawy aborcyjnej wmawia się nam, że abortuje się w łonie matki tylko zlepek komórek, ale jeśli tak jest naprawdę, to dlaczego chcemy uniemożliwić kobietom zobaczenie go i usłyszenie bicia jego serca, twierdząc, że jest to >>akt przemocy<<? Pokazanie zlepka komórek nie stanowi przemocy” – mówi Jacopo Coghe, krajowy rzecznik Pro-Vita e Famiglia.
Gdyby ustawa „bijącego serca” została przyjęta, Włochy stałyby się drugim państwem europejskim – po Węgrach – które ustanowiło takie prawo.
hli.org.pl/radiomaryja.pl