pixabay.com

[Jestem w Kościele] Etyczny alarm

CBOS opublikował niedawno bardzo niepokojący sondaż. Wynika z niego, że tylko 1/5 Polaków uważa, że należy mieć wyraźne zasady moralne i nigdy od nich nie odstępować. Może nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale oznacza to, że 80 proc. społeczeństwa odrzuca w ten sposób nauczanie Kościoła. W porównaniu do 2009 r. odsetek Polaków, którzy uważają za konieczne mieć bezwzględne normy etyczne i zawsze się do nich stosować, spadł o ponad jedną trzecią.

Chyba jeszcze bardziej alarmujące są dane mówiące, że chociaż 91 proc. respondentów określa się mianem katolików, to jednak katolickie zasady moralne za najlepszą i wystarczającą podstawę moralności uznaje jedynie 16 procent. Z kolei 47 proc. badanych uważa, że katolickie zasady moralne są w większości słuszne, aczkolwiek niewystarczające i nie ze wszystkimi się zgadzają.

Warto przypomnieć, że podstawą katolickiej doktryny jest tzw. absolutyzm etyczny. Głosi on, że istnieją normy moralne, które są niezmienne. Zasady te są bezwzględne, obowiązują zawsze i wszędzie, niezależnie od poglądów ludzi. Pewne czyny w myśl absolutyzmu są wewnętrznie złe, a ich oceny moralnej nie usprawiedliwiają żadne okoliczności. Totalnym przeciwieństwem takiej postawy jest relatywizm.

Wiele środowisk może być zachwyconych tym, że katolicka moralność jest coraz bardziej odrzucana. Na ich miejscu jednak nie byłbym tak szczęśliwy. Kiedy odrzuca się obiektywne zasady etyczne, które głosi Kościół i które są w istocie odczytaniem prawa naturalnego, jednocześnie czymś je przecież trzeba zastąpić. Już widać, że próżnię tę zapełniają relatywizm i subiektywizm.

Pewnie większość czytelników się domyśla, dlaczego taki proces jest niebezpieczny, ale sprawa jest na tyle poważna, że trzeba to jasno powiedzieć. To właśnie subiektywizm, który wyrasta z korzenia platońskiego idealizmu, jest prostą drogą do totalitaryzmu. Skoro brakuje obiektywnych zasad, brakuje też spoiwa, które łączyłoby społeczeństwo, gwarantując bezpieczeństwo i stabilność. Brakuje jasno określonego punktu odniesienia. Stwarza to także ogromne pole do narzucania przez silne jednostki swoich, czasami zbrodniczych, ideologii. Takich konsekwencji relatywiści zdają się nie zauważać.

Mówimy, że nasz kraj jest ostoją normalności na tle Europy, ale spójrzmy prawdzie w oczy i nie przymykajmy oczu na tak rozpędzone procesy laicyzacyjne. Zamiast napawać się statystykami mówiącymi, że ponad 90 proc. Polaków to katolicy, zastanówmy się dlaczego katolicką naukę w całości przyjmuje tylko kilkanaście procent z nas. W praktyce jesteśmy już mniejszością. Od uświadomienia sobie tego faktu powinna się zacząć praca każdego z nas na rzecz zmiany takiej postawy. Ileż to osób odrzuciło katolicyzm tylko dlatego, że widziało hipokryzję ludzi wierzących. A nie ma nic bardziej zniechęcającego do prawdy niż człowiek, który postępuje wbrew temu, co mówi. Paradoksalnie ludzie, którzy porzucają religię nie mają problemu z Credo. Mają problem właśnie z przykazaniami, czyli zasadami, które dał Bóg, aby człowiek był szczęśliwy. Jeśli jednak ktoś wybiera z nauczania Kościoła to, co mu pasuje, jak gdyby był na zakupach w supermarkecie, to nic dziwnego, że nie będzie w pełni szczęśliwy.

Na szczęście jednak to nie sondaże są wyznacznikiem prawdy. Jak mawiał Czcigodny Sługa Boży ks. abp Fulton Sheen – prawda jest prawdą, nawet jeśli nikt jej nie uznaje. Natomiast błąd pozostaje błędem, nawet jeśli wszyscy w nim trwają. W końcu przecież jeśli człowiek nie żyje tak, jak myśli, to prędzej czy później zaczyna myśleć, tak jak żyje.

Wojciech Grzywacz

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl