A. Wojtyszek: Donald Tusk i Platforma Obywatelska podnieśli wiek emerytalny i zrobią to ponownie

Donald Tusk i Platforma Obywatelska mówili o tym, że nie podniosą wieku emerytalnego, a zrobili to – podnieśli wiek emerytalny i zrobią to ponownie. Dlatego tak ważne jest, aby wskazać, czy wybieramy tych, którzy faktycznie myślą o rodzinie i realizują zadania z nią związane, czy tych, którzy oszukują Polaków – przekonywała Agata Wojtyszek, poseł Prawa i Sprawiedliwości, zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Obrony Narodowej, w programie „Rozmowy niedokończone” na antenie Telewizji Trwam.

Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej od wielu lat prowadzi programy wspierające polskie rodziny. Są to m.in. „Rodzina 500 plus”, „Dobry Start” czy „Rodzinny Kapitał Opiekuńczy”. Zdaniem Agaty Wojtyszek jest to kluczowe, gdyż rodzina pełni bardzo ważną rolę w życiu społecznym.

– Rodzina jest najważniejsza nie tylko dla jednostki, ale również dla całego społeczeństwa. Bezpieczna, zdrowa rodzina to zdrowe społeczeństwo – zarówno lokalne, jakim jest gmina, powiat czy województwo, jak i cały kraj. (…) Prawo i Sprawiedliwość tak naprawdę od początku realizowało zadania związane z tym, aby polska rodzina i polskie społeczeństwo czuły się bezpiecznie. W 2015 roku wygraliśmy wybory i od razu wtedy zdecydowaliśmy się wprowadzić program „500 Plus”, na który pieniędzy miało nie być – akcentowała polityk.

Gość programu, wspominając czas, w którym Prawo i Sprawiedliwość wprowadzało program „500 Plus”, nawiązała do swoich spotkań z rodzinami w każdej świętokrzyskiej gminie. Była wówczas wojewodą tego regionu.

– Usłyszałam od rodzin wielodzietnych, że pieniądze, które otrzymują, są bardzo ważne. Ale po raz pierwszy otrzymują też coś więcej – godność. Mówi się o nich, że są wartością dla społeczeństwa, dla Polski, a do niedawna słyszeli, że są patologią, bo mają pięcioro, sześcioro czy siedmioro dzieci. Spotkałam ludzi, którzy byli wykształceni, mieli swoje firmy, ale rozważali też rozłąkę przy piątce dzieci i wyjazd jednego z rodziców poza granice kraju, bo już nie umieli poradzić sobie ekonomicznie. Dlatego też program „500 Plus” uzdrowił byt ekonomiczny polskiej rodziny. To jest jedna z podstawowych, kluczowych wartości – oceniła poseł PiS.    

Polityk podkreśliła, że kolejną ważną kwestią dotyczącą bezpieczeństwa rodziny i państwa jest bezpieczeństwo seniorów. Dlatego – jak dodała – rząd Zjednoczonej Prawicy realizuje także projekty z myślą o tej grupie społecznej, m.in. wprowadził trzynastą i czternastą emeryturę.

– Wnuki potrzebują kontaktu z dziadkami. Dziś dajemy tę możliwość. (…) Zmniejszyliśmy wiek emerytalny również po to, aby seniorzy mieli wybór, czy chcą dalej pracować, czy może są potrzebni swoim dzieciom, wnukom i chcą poświęcić się relacji z wnukami albo po prostu odpoczywać. Donald Tusk i Platforma Obywatelska mówili o tym, że nie podniosą wieku emerytalnego, a zrobili to – podnieśli wiek emerytalny i zrobią to ponownie. Dlatego tak ważne jest, aby wskazać (…), czy wybieramy tych, którzy faktycznie myślą o rodzinie i realizują zadania z nią związane, czy tych, którzy oszukują Polaków – mówią co innego, a co innego realizują – przekonywała zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Obrony Narodowej.

W trakcie „Rozmów niedokończonych” poseł wskazywała na wiele innych kwestii mających wpływ na bezpieczeństwo rodziny i społeczeństwa. Dotyczyły one warunków życia, tj. dostępności do energetyki czy systemów wodno-kanalizacyjnych, ale również możliwości rozwoju zawodowego.

– Program „Maluch plus” pozwala na to, aby mama czy tata mogli pójść do pracy, a dziecko zostaje pod opieką wykwalifikowanej kadry pedagogicznej. (…) To wszystko realizowane jest z programów rządowych. Miejsca w żłobkach i przedszkolach powstają również dzięki programom Polskiego Ładu. W moim środowisku powstało wiele nowo wybudowanych czy przebudowanych szkół na terenach wiejskich. (…) To są przykłady tworzenia dobrego miejsca do życia rodzinom, a jednocześnie dawanie komfortu życia i pracy. (…) To wszystko jest inwestowaniem w bezpieczeństwo drugiego człowieka – zauważyła gość TV Trwam.

Agata Wojtyszek poruszyła również kwestię bezpieczeństwa rodziny w kontekście dostępności służb mundurowych oraz ochrony granic państwa.

– To my zdecydowaliśmy się postawić mur – wyśmiewany i wykrzykiwany – na granicy z Białorusią. Teraz granica jest pilnie strzeżona. Wiedzieliśmy, że nie możemy pozwolić na to, co widzimy we Francji – palące się samochody, ataki. Tam jest strach wyjść na ulicę. Widzimy też systematyczne ataki w innych krajach Europy. To wszystko przez to, co chciał nam zrobić Donald Tusk z Platformą Obywatelską, czyli przymusową relokację migrantów. (…) Dzieją się takie rzeczy, jak widzimy na obrazkach, w różnych zachodnich krajach. Chociażby kryzys na Lampedusie to ewidentny przykład tego, co mogłoby się dziać w naszym kraju. My powiedzieliśmy stanowcze „nie” i od początku, od 2015 roku, tego bronimy – podkreślała poseł PiS.

– Platforma Obywatelska zdecydowała (…), że granica ma być na Wiśle. (W razie wojny – przyp. red.) część Polski od Wisły na wschód miała być oddana w ręce wroga, Putina. Mielibyśmy takie obrazki jak w Irpieniu, Buczy czy innych miastach Ukrainy. My do tego nie dopuścimy – zapewniała polityk.   

Tymi słowami Agata Wojtyszek nawiązała do planów obrony kraju przygotowanych przez rząd PO-PSL. [czytaj więcej]

radiomaryja.pl