Szybki szacunek inflacji za kwiecień: odnotowano wzrost cen o 2,4 procent
Główny Urząd Statystyczny podał szybki szacunek inflacji za kwiecień. Wzrost cen wyniósł 2,4 procent. Zdaniem ekonomistów na tym poziomie może się nie zakończyć.
Ekonomista, dr Artur Bartoszewicz, uważa, że na zjawisko wzrostu inflacji wpłynęły m.in. decyzje rządu o przywróceniu pięcioprocentowej stawki na żywność oraz uwolnieniu cen energii. Główny Urząd Statystyczny podał szybki szacunek inflacji za kwiecień. Wzrost cen wyniósł 2,4 procent. W marcu było to 2 procent.
W kwietniu 2024 r. #ceny towarów i usług konsumpcyjnych wg szybkiego szacunku wzrosły w porównaniu do kwietnia 2023 r. o 2,4% (wskaźnik cen 102,4), a w stosunku do marca 2024 r. wzrosły o 1,0% (wskaźnik cen 101,0).https://t.co/63XYO2FUbK#GUS #statystyki pic.twitter.com/rHjRw6tGS5
— GUS (@GUS_STAT) April 30, 2024
Odczyt jest zgodny z oczekiwaniami analityków. Z danych GUS wynika również, że w porównaniu z marcem ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o jeden procent.
Dr Artur Bartoszewicz prognozuje, że inflacja na tym poziomie może się nie zatrzymać. Ekspert wskazał, że przed nami są wzrosty związane z drożejącą energią.
– Możemy się spodziewać w następnych okresach również utrzymania pewnej tendencji, czyli niezdławienia do końca zjawiska inflacyjnego, ale utrzymywania inflacji przy wyższym poziomie, który dotyka górnej granicy dopuszczalnej w ramach celu inflacyjnego, co nie znaczy, że nie możemy doprowadzić do sytuacji, w której de facto przebijemy ten cel, dlatego że czynniki proinflacyjne, związane z sezonowością i zakłóceniami produkcji żywności, i w ogóle z sytuacją na globalnych rynkach międzynarodowych, mogą doprowadzić do zaskakującego dla nas efektu powrotu inflacji w okresie dwóch-trzech najbliższych kwartałów – ocenił ekonomista.
Pełną informację GUS na temat kwietniowej inflacji poznamy 15 maja.
RIRM