19 stycznia TK zajmie się wnioskiem dot. przekroczenia kompetencji przez Europejski Trybunał Praw Człowieka

Trybunał Konstytucyjny na początku roku zajmie się sprawą uprawnień Europejskiego Trybunału Praw Człowieka do badania statusu sędziów oraz kwestią nakładania kar pieniężnych przez TSUE na Polskę. Wnioski w tych sprawach złożył Prokurator Generalny oraz minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro.

Pierwsze posiedzenie TK odbędzie się 19 stycznia. Sędziowie rozpatrzą wniosek z 9 listopada dotyczący przekroczenia kompetencji przez Europejski Trybunał Praw Człowieka, który zakwestionował niezależność nowych sędziów Sądu Najwyższego. Europejska instytucja orzekła w odpowiedzi na skargę dwóch polskich sędziów, którzy nie otrzymali rekomendacji sędziowskiej od Krajowej Rady Sądownictwa.

„Naruszenie praw wnioskodawców miało swoje źródło w zmianach w polskim ustawodawstwie, które pozbawiły polskie sądownictwo prawa wyboru sędziowskich członków KRS oraz umożliwiły władzy wykonawczej i ustawodawczej ingerencję w procedurę powoływania sędziów” – brzmiało oświadczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny, Zbigniew Ziobro, odnosząc się do orzeczenia ETPCz, wskazał, że to element szeroko zakrojonej akcji politycznej prowadzonej przeciwko Polsce.

– Wynika z tego, że są demokracje dojrzałe i takie, które jeszcze nie dojrzały do tego, żeby korzystać ze wszystkich swoich uprawnień, w tym do tego, by obywatele mogli decydować o kształcie trzeciej władzy – powiedział minister Zbigniew Ziobro.

Druga sprawa skierowana do TK przez Prokuratora Generalnego dotyczyła przepisów, na podstawie których nałożono kary finansowe na Polskę. W październiku TSUE zobowiązał nasz kraj do zapłaty kary pieniężnej w wysokości 1 mln euro za dalsze działanie Izby Dyscyplinarnej SN. Miesiąc wcześniej nałożył na Polskę inną karę w wysokości 500 tys. euro dziennie za brak wykonania decyzji w sprawie kopalni w Turowie.

– Nie mam najmniejszych wątpliwości, że jest to rozwiązanie jaskrawo sprzeczne z polską konstytucją – podkreślił minister Zbigniew Ziobro.

Tego typu orzeczenia wskazują na polityczny interes organów unijnych, a nie kwestie związane z prawem – zauważył Piotr Żyłko, radca prawny.

– Kwestia kopalni czy wewnętrznego ustroju państwa to są sprawy, w których UE podjęła interwencje z przekroczeniem swoich kompetencji. Nie zgadzaliśmy się na to, podpisując traktaty międzynarodowe – podkreślił Piotr Żyłko.

Dlatego też minister sprawiedliwości jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia zwrócił się do TK o zbadanie zgodności z konstytucją art. 279 traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Chodzi o to, czy TSUE dopuszcza się nadinterpretacji przepisów, by nakładać kary pieniężne za nie stosowanie się do nakładanych środków tymczasowych.

Unia Europejska nadużywa swoich kompetencji – zaznaczył Piotr Gaglik, prawnik.

– Mamy do czynienia (o czym wielokrotnie mówiono w Polsce, na Węgrzech czy we Francji) z powolnym poszerzaniem kompetencji nienazwanych Unii, czyli „kompetencji poza traktatowych” – wskazał Piotr Gaglik.

Orzecznictwo TSUE kwestionuje także rumuński TK. 21 grudnia TSUE orzekł, że sądy nie muszą wykonywać orzeczeń Krajowego Sądu Konstytucyjnego. Rumuński TK stwierdził, że decyzja TSUE nie może być zastosowana bez uprzedniej zmiany konstytucji tego kraju.

„Kolejny kraj broni swojej suwerenności od postępującej uzurpacji UE” – napisał na Twitterze wiceminister sprawiedliwości, Sebastian Kaleta.

Rumuński TK odpowiedział na ubiegłotygodniowy wyrok TSUE.

Stwierdził, że dopóki nie dojdzie do zmiany rumuńskiej konstytucji, wyrok TSUE nie jest możliwy do stosowania w Rumunii.

Kolejny kraj broni swojej suwerenności od postępującej uzurpacji UE. https://t.co/QBeRtb9Ujt

— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) December 27, 2021

W sprawie nadrzędności prawa UE nad prawem krajowym głos zabrał opiniotwórczy serwis polityczny Politico.

„Prawda jest o wiele bardziej skomplikowana i bardziej niepokojąca dla UE. Miejsce Polski w Europie jest nadal dość bezpieczne. Mniej pewna jest natomiast przyszłość UE jako quasi-federacji. Nie da się jednak ukryć, że decyzja Trybunału obnaża poważne słabości leżące u podstaw samej tożsamości UE jako wspólnoty prawa” – wskazało Politico.

Autorzy tekstu podkreślili także, że w żadnym unijnym traktacie nie zapisano zasady unijnej supremacji. Przypomnieli również, że państwa członkowskie miały możliwość uznania nadrzędności prawa unijnego nad krajowym, jednak z tego nie skorzystały.

TV Trwam News