fot. pixabay.com

Rząd przyjął projekt ustawy, który oznacza, że czekają nas podwyżki cen prądu i gazu

Rząd przyjął projekt ustawy, który oznacza podwyżki cen prądu i gazu. W zamian władza proponuje bon energetyczny, ale z progiem dochodowym. Wzrost cen chce zatrzymać Prawo i Sprawiedliwość, tym razem za pomocą obywatelskiego projektu ustawy. Tymczasem Komisja Europejska szykuje kolejny podatek energetyczny.

W związku z Europejskim Kongresem Gospodarczym w Katowicach, w tym mieście odbyło się wyjazdowe posiedzenie rządu. Rada Ministrów zajęła się cenami prądu.

Przyjęty podczas posiedzenia projekt podwyższa ceny energii z obecnych 412 złotych do 500 złotych za megawatogodzinę. Od 1 lipca Polaków czekają znaczące podwyżki – ostrzegł szef Klubu Parlamentarnego PiS, Mariusz Błaszczak.

– Ceny energii mogą wzrosnąć nawet o 35 proc., ceny gazu o 45 procent – zaznaczył polityk.

Podwyżkę ma łagodzić bon energetyczny. Jego uzyskanie będzie jednak uzależnione od dochodu. W przypadku gospodarstwa jednoosobowego dochód nie może być wyższy niż 2500 złotych. Przy większej liczbie domowników maksymalny dochód na osobę to 1700 zł. W obecnej formie wsparcie będzie bardzo ograniczone – podkreślił ekonomista, Adam Zabor.

– Bon energetyczny przysługiwałby tylko naprawdę najuboższym osobom – takim osobom, które nawet nie byłby w stanie zarobić minimalnej pensji – zwrócił uwagę ekspert.

Prawo i Sprawiedliwość zabiega o utrzymanie cen energii na obecnym – niższym – poziomie. Jednak złożony w ubiegłym roku projekt ustawy wciąż czeka na prace Sejmu. Dlatego partia Jarosława Kaczyńskiego podejmie inne kroki. Do marszałka Sejmu trafi wniosek o rejestrację komitetu obywatelskiego, który będzie zbierał podpisy pod obywatelskim projektem „Stop podwyżkom od lipca!”.

– Wytaczamy najcięższe działa, projekt obywatelski to jest projekt sprzeciwu – mamy nadzieję – setek tysięcy obywateli, którzy złożą podpis pod tym projektem, żeby wycofać się z podwyżek – mówił poseł Waldemar Buda z PiS.

Rachunki za energię winduje m.in. unijna polityka klimatyczna, w tym system ETS. Wszystko w imię ochrony klimatu.

– Udało nam się naprawdę zintensyfikować wysiłki zmierzające w kierunku czystej transformacji – oznajmiła przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, przedstawiając w Katowicach plan dla Europy.

Otwierając dzisiejszy Europejski Kongres Gospodarczy, szefowa KE nie wspomniała o nowych kierunkach polityki klimatycznej. Tymczasem domowym budżetom zagraża kolejny unijny podatek. Za trzy lata wejdzie w życie ETS2 – opłata, która podwyższy ceny paliw do ogrzewania domów.

– W przypadku kogoś, kto ogrzewa dom węglem, pelletem albo ekogroszkiem, dodatkowe ok. 500 złotych do tony węgla. Dla kogoś, kto ogrzewa dom gazem, to ok. 40 złotych do megawatogodziny – wskazywał były premier Mateusz Morawiecki.

Roczne wydatki na ogrzewanie domu wzrosną o około dwa tys. złotych. Koszt poniosą wszystkie osoby, które nie wymianą źródła ciepła i nie dokonają termomodernizacji w swoich domach. Dyrektywa budynkowa zakłada, że od 2030 r. wszystkie budynki mieszkalne mają spełniać daną klasę energetyczną. Dziesięć lat później nie będzie można użytkować kotłów na paliwa kopalne – nawet kotłów gazowych, które promowano jako ekologiczne źródła ciepła. Jak podkreślił dr inż. Bogdan Sedler z Fundacji Naukowo-Technicznej „Gdańsk”, Zielony Ład to zmiany, które uderzają w europejskie gospodarki i zagrażają bezpieczeństwu energetycznemu całej Unii.

– Wprowadzając restrykcyjne normy, obniżamy konkurencyjność przemysłu, zubożamy społeczeństwo i tym samym prowadzimy do degradacji – podkreślił ekspert.

Dr inż. Bogdan Sedler zauważył, że na zmianach zależy przede wszystkim lobbującym firmom, dla których każda reforma oznacza ogromne zyski.

TV Trwam News

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl