Iran jest nuklearnym krajem

Setki tysięcy Irańczyków uczestniczyło wczoraj w Teheranie w
prorządowym wiecu upamiętniającym 31. rocznicę zwycięstwa rewolucji islamskiej.
Na ulicach pojawili się również demonstrujący opozycjoniści, których protesty
szybko zostały stłumione przez siły bezpieczeństwa.

Władze zadbały o to, by opozycja nie mogła pokazać swojej siły podczas tej
jednej z ważniejszych w państwie uroczystości politycznych. W obawie przed
organizowaniem się opozycji władze ograniczyły łączność z internetem,
spowalniając jego prędkość, czy też zablokowały skrzynki poczty elektronicznej
osób związanych z opozycją. Konwój, w którym przemieszczali się lider opozycji
Mehdi Karubi oraz były prezydent Iranu i zwolennik reform Mohammad Chatami,
został zaatakowany przez uzbrojonych w kije i gaz łzawiący mężczyzn, którzy
zniszczyli kilka samochodów i wybili szyby w pojeździe przywódcy opozycji,
któremu udało się uciec bez większych obrażeń. Zdaniem jego syna, byli to
członkowie milicji.
Służby bezpieczeństwa zatrzymały również wnuczkę
ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego, Zahrę Eszraki, i jej męża, Mohammada Reza
Chatamiego, którego brat był prezydentem Iranu. Przetrzymywano ich przez
godzinę. Zachodnim dziennikarzom nie zezwolono na relacjonowanie przebiegu
manifestacji, mogli jedynie wysłuchać przemówienia prezydenta Mahmuda
Ahmadineżada na placu Wolności (Azadi). Ahmadineżad w wystąpieniu ogłosił, że
Iran wyprodukował pierwszą partię wysoko wzbogacanego uranu dwa dni po
rozpoczęciu procesu, proklamując, iż teraz jest „nuklearnym krajem”. – Pierwsza
partia 20-procentowego paliwa została wyprodukowana i zabezpieczona przez
naukowców – powiedział prezydent Iranu, nie określając, jak wiele uranu
wzbogacono. Dodał jednak, że reaktor w Natanzu jest w stanie wzbogacić paliwo
nuklearne w dużo wyższym stopniu. Iran zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami
rozpoczął we wtorek produkcję wysoko wzbogaconego uranu. Swoją decyzję irańskie
władze uzasadniają nieskutecznymi rozmowami ze Stanami Zjednoczonymi, Chinami,
Rosją, Niemcami, Francją i Wielką Brytanią, które proponowały wymianę dwóch
trzecich zasobów nisko wzbogaconego uranu za granicą na paliwo wysoko
wzbogacone, potrzebne do reaktora atomowego w Teheranie. Iran ogłosił, że
zamierza produkować uran wzbogacony do 20 procent, potrzebny do wytwarzania
izotopów medycznych. Jednak społeczność międzynarodowa obawia się, iż będzie
chciał wykorzystać paliwo do produkcji broni atomowej. Dotychczas kraj ten
wzbogacił paliwo do 3,5 proc., podczas gdy do bomby nuklearnej potrzebne jest 80
procent. Szef Organizacji Energii Atomowej Iranu (AEOI), Ali Akbar Salehi,
poinformował, że produkcję wzbogaconego paliwa nadzorują obserwatorzy z
Organizacji Narodów Zjednoczonych. Tymczasem Pentagon podkreślił, iż chce, by
Rada Bezpieczeństwa ONZ wydała „w ciągu tygodni, nie miesięcy” rezolucję
przygotowującą grunt dla sankcji dla Iranu.
Rosja, która w przeszłości
opowiadała się za negocjacjami, a nie ukaraniem Iranu, tym razem zasugerowała,
że na ten kraj można nałożyć ograniczenia ekonomiczne. Wśród wielkich mocarstw
jedynie Chiny blokują sankcje ONZ, wzywając sojuszników do większych starań
mających pokrzyżować plany Iranu.

Wojciech Kobryń

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl