Dr L. Popek: Docierają do nas informacje, że groby polskich żołnierzy na Ukrainie są penetrowane przez tzw. czarnych archeologów

Dociera do nas za pośrednictwem konsulatów informacja, że  groby chociażby polskich żołnierzy na Ukrainie z września 1939 roku są penetrowane przez tzw. czarnych archeologów, gdzie pozbawia się szczątków polskich żołnierzy z artefaktów. Guziki z polskim orzełkiem, nieśmiertelniki – to wszystko jest wydobywane – powiedział dr Leon Popek z Instytutu Pamięci Narodowej. W Warszawie trwa, organizowana przez IPN, konferencja „II wojna światowa w stosunkach polsko-ukraińskich – stan badań, perspektywy badawcze”.

Podczas konferencji Instytut podsumowuje dotychczasowe prace badawcze. [więcej].

Dr Leon Popek zwrócił uwagę, że Polska to jedyny kraj europejski, któremu zabroniono pochówku swoich obywateli, spoczywających na terenie dzisiejszej Ukrainy.

– W Europie jesteśmy jedynym krajem, któremu zabrania się pochowków, nawet po ponad 100 latach, polskich obywateli na terytorium Ukrainy. Mieliśmy w tamtym roku takie co najmniej 2-3 przypadki, gdzie nie zostaliśmy poinformowani, że np. w miejscowości Werbka koło Kowla zostały naruszone koparką i wywożone ciężarówkami szczątki polskich żołnierzy, którzy zginęli w walce z bolszewikami w 1919 roku. Nie wiemy, co się stało z tymi szczątkami – zaznaczył historyk.

W Łucku doszło z kolei do sytuacji, że szczątki Polaków – ofiary NKWD z 1941 roku – zostały pochowane jako szczątki nacjonalistów ukraińskich – zwrócił uwagę pracownik IPN.

– W Łucku szczątki ofiar NKWD, rozstrzelanych 23 czerwca 1941 roku – wiemy, że tam zginęło ok. 2,5 tysiąca więźniów. Wśród tych osób na pewno byli Polacy. Nie zostaliśmy dopuszczeni do tych badań, szczątki zostały pochowane jako szczątki nacjonalistów ukraińskich. Nie ma takiej możliwości, żebyśmy mogli naszych obywateli pochować – akcentował ekspert.

Zaniepokojenie IPN budzą informacje o penetrowaniu grobów polskich żołnierzy przez tzw. czarnych archeologów, którzy usuwają ze szczątków dowody świadczące o tym, że są to szczątki Polaków – wskazał dr Leon Popek.

– Dociera do nas za pośrednictwem konsulatów, że  groby chociażby polskich żołnierzy z września 1939 roku są penetrowane przez tzw. czarnych archeologów, gdzie pozbawia się szczątków polskich żołnierzy z artefaktów. Guziki z polskim orzełkiem, nieśmiertelniki – to wszystko jest wydobywane, kości nie zawsze wrzucane nawet do tego wykopanego dołu i po latach może być taka sytuacja, że będzie sprzyjający klimat na ekshumacje oraz pochówki, ale strona ukraińska może powiedzieć: „Proszę przedstawić dowody, że są tam polscy żołnierze”. I tych dowodów nie będzie. Mamy też sygnały, że poszukiwacze bursztynu wchodzą na tereny, gdzie były cmentarze legionowe, gdzie były mogiły żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza – poinformował.

Jest bardzo ważne, aby strona ukraińska jak najszybciej zniosła blokadę możliwości poszukiwań i ekshumacji polskich obywateli na jej terytorium, ponieważ miejsca pochówku naszych rodaków ulegają niszczeniu – wyjaśnił historyk.

– Każdy rok naszej nieobecności tam w sensie poszukiwań i ekshumacji może spowodować, że po prostu te ślady będą zacierane, te mogiły ulegną zniszczeniu i to jest bardzo niebezpieczne. Tylko koło Lwowa jest ponad 30 miejsc, gdzie spoczywa ok. 1000 polskich żołnierzy, którzy zginęli w obronie Lwowa w 1939 roku. W ostatnim czasie dziesiątki rodzin polskich pisze, szuka swoich krewnych. Być może oni tam leżą i czekają na to, żebyśmy mogli ich ekshumować – mówił pracownik IPN.

Dr Leon Popek wyraził nadzieję, że polski rząd podejmie odpowiednie działania, aby przekonać Ukrainę do umożliwienia polskim badaczom prowadzenia prac i poszukiwań na swoim terytorium.

– To jest temat niezwykle trudny, ale myślę, że musi zostać przełamany, bo nie możemy być w taki sposób traktowani. Oczekuję w najbliższym czasie, że strona ukraińska dopuści polskich badaczy do poszukiwań i ekshumacji i będzie można naszych obywateli, obywateli polskich, Polaków, żołnierzy, godnie pochować na cmentarzach, postawić im krzyże – podkreślił ekspert.

RIRM

drukuj