fot. pixabay.com

[JESTEM W KOŚCIELE] Względy duszpasterskie – furtka do bylejakości w liturgii

Właśnie wkraczamy w Wielki Tydzień, którego kulminacją będzie Święte Triduum Paschalne – najważniejsze uroczystości w całym roku. A skoro tak, to wypadałoby dobrze przygotować się do tego nie tylko duchowo, ale również pod względem liturgicznym. W przeciwnym razie w Wielką Sobotę będziemy musieli wyobrażać sobie, że jest ciemno, bo liturgia Wigilii Paschalnej rozpocznie się jeszcze za dnia, a potem okłamywać się, że wnoszony do kościoła paschał jest owocem pracy pszczelego roju, choć tak naprawdę wytworzył go pracowity Chińczyk albo Petrochemia Płock. Wszystkie te kpiny z symboliki najbardziej doniosłej liturgii w roku najczęściej odbywają się pod pretekstem rzekomych względów duszpasterskich, praktycznych lub innych specjalnych okoliczności.

Naprawdę trudno zrozumieć skąd pomysł na sprawowanie Wigilii Paschalnej za dnia. Tłumaczenie, że ludzie nie przyjdą późniejszą porą jest absurdem, wszakże podczas pasterek o północy są pełne kościoły. I wczesna „rezurekcja” nie jest też żadnym usprawiedliwieniem, bo najbardziej właściwy i naturalny czas na procesję rezurekcyjną jest na koniec liturgii Wigilii Paschalnej. Zarazem warto zaznaczyć, że akurat w kwestii czasu rozpoczęcia tej liturgii mszał nie przewiduje żadnych wyjątków, więc tłumaczenie tego racjami duszpasterskimi nie ma żadnego usprawiedliwienia.

Jest jednak szereg sytuacji, w których same normy liturgiczne przewidują różnego rodzaju wyjątkowe rozwiązania motywowane właśnie względami duszpasterskimi. W kwestii Wigilii Paschalnej będzie to choćby liczba czytań mszalnych, które mogą być i powszechnie są redukowane. Innym przykładem jest sposób doboru modlitw eucharystycznych. W Ogólnym Wprowadzeniu do Mszału Rzymskiego w konteście używania Kanonu Rzymskiego (aż się prosi, aby skorzystać z niego podczas Wigilii Paschalnej) czytamy: „Wskazane jest również stosowanie tej modlitwy w niedziele, jeśli racje duszpasterskie nie zalecają wyboru trzeciej Modlitwy eucharystycznej”. Pozostaje zapytać – co kryje się tu za stwierdzeniem racje duszpasterskie? Chyba nie długość modlitwy? Nie żartujmy, że wydłużenie Mszy o 2 czy 3 minuty to może być poważny powód. A nawet gdyby, to kto broni skrócić o ten sam czas homilię, a zwłaszcza ogłoszenia parafialne? Wydaje się więc, że chodzi tu o zwykłe wygodnictwo, awersję do tego, co „przedsoborowe” lub w najlepszym razie nieznajomość przepisów. Względy duszpasterskie zatem stanowią tu jedynie zasłonę do różnego rodzaju nagannych postaw.

Oczywiście nie można zaprzeczyć, że zdarzają się takie sytuacje, kiedy z uwagi na obiektywne okoliczności konieczne jest jakieś wyjątkowe rozwiązanie. W takich oto przypadkach może być przestrzeń na zastosowanie właśnie względów duszpasterskich. Przede wszystkim jednak powinno być to jasno i precyzyjnie określone w przepisach liturgicznych, ale zarazem ograniczone do rzeczywiście uzasadnionych przypadków, a nie jak to ma miejsce obecnie, w przeciwnym razie otwiera drogę do licznych nadużyć.

Mniej takich furtek w postaci względów duszpasterskich czy specjalnych okoliczności jednak nie zlikwiduje problemu. Jak widać na przykładzie czasu rozpoczęcia Wigilii Paschalnej, nawet jasne i stanowcze normy są często lekceważone. Wydaje się więc, że problem leży głębiej. Być może w seminariach nie uczy się należytego szacunku do przepisów, które Kościół ustanowił w celu ochrony liturgii i godnego jej sprawowania? Może księża biskupi, jako opiekunowie, zwierzchnicy i stróże całego życia liturgicznego w diecezji, nie kładą wystarczającego nacisku na formację liturgiczną? A może to po prostu przyzwyczajenie i duchowa stagnacja? Tak czy inaczej zróbmy wszystko, aby w tym roku tej bylejakości uniknąć. Niech będzie pięknie i godnie. I o to przede wszystkim Was, drodzy księża, proszę.

 

Wojciech Grzywacz

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl