pixabay.com

[JESTEM W KOŚCIELE] Aktualna i potrzebna. O modlitwie do św. Michała Archanioła

Odmawianie modlitwy do św. Michała Archanioła jest coraz częstszą praktyką w polskich kościołach. W poprzednią niedzielę we wszystkich świątyniach diecezji świdnickiej odczytany został komunikat ks. bp. Marka Mendyka, w którym zachęcił on do wzywania pomocy św. Michała Archanioła po każdej Mszy świętej. O czym świadczy powrót do praktyki zapoczątkowanej pod koniec XIX wieku przez Papieża Leona XIII, a zlikwidowanej w ramach posoborowej reformy liturgicznej?

W Słowie biskupa świdnickiego do diecezjan czytamy, że zasadniczym powodem zwracania się o szczególne wstawiennictwo właśnie św. Michała Archanioła jest walka duchowa, która toczy się w obecnym momencie historii. Batalia ta ma wymiar nade wszystko nadprzyrodzony i choć niektórym środowiskom kościelnym przypominanie o tym się nie podoba, to zamykanie oczy na ten problem lub co gorsza, negowanie go, nie jest żadnym rozwiązaniem. Przykładem jest choćby Tygodnik Powszechny, który w kwietniu  bił na alarm z powodu rosnącej popularności modlitwy do św. Michała. Redaktor naczelny tego pisma ks. Adam Boniecki w edytorialu pod znamiennym tytułem „Gdy religia zaczyna przypominać magię” określił praktykę odmawiania tej modlitwy mianem dziwacznej. I choć za przywracaniem modlitwy do św. Michała mogą stać błędne przekonania i fałszywe podejście np. do rzeczywistości osobowego zła, to reakcją powinna być pogłębiona katecheza, a nie zniechęcanie do tej modlitwy.

O wartości i nieprzemijającej potrzebie wzywania wstawiennictwa św. Michała Archanioła mówili choćby kolejni Papieże. Św. Jan Paweł II apelował do wiernych: „(…) zapraszam was wszystkich, abyście jej nie zapomnieli, abyście ją odmawiali, aby otrzymać pomoc w walce przeciw siłom ciemności i przeciw duchowi tego świata”. I choć dziś niektóre środowiska powtarzają nam, że szatan to nie rzeczywisty byt, tylko psychologiczny konstrukt, a o walce duchowej nie ma co wspominać, bo to średniowieczna retoryka, to patrząc na szereg dramatów ostatnich kilkudziesięciu lat, warto ponownie sięgnąć pomocy św. Michała.

Osobny akapit warto poświęcić kwestii tego, kiedy modlitwa do św. Michała powinna być odmawiana. Słuszne są obawy, że recytowanie jej jeszcze podczas trwania Mszy świętej, czyli przed błogosławieństwem, może sprawiać wrażenie, jakoby sama Eucharystia była niewystarczająca i przez to muszą jej towarzyszyć dodatkowe formy pobożności. Tyczy się to nie tylko wspomnianej modlitwy, ale również innych modlitw kierowanych np. do Matki Bożej, modlitw za zmarłych czy łączenia Mszy św. bezpośrednio z różnymi nabożeństwami. W obliczu tego rodzaju nadużyć, o których pisałem szerzej w felietonie pt. „Msza nie potrzebuje bonusów”, trzeba cierpliwie przypominać za soborową Konstytucją o Liturgii, że Najświętsza Ofiara jest źródłem i szczytem życia chrześcijańskiego, a my nie mamy żadnej doskonalszej modlitwy.

Być może w celu podkreślenia tej fundamentalnej prawdy posoborowa reforma liturgiczna poszła w kierunku usunięcia tzw. modlitw leonowych (oprócz modlitwy do św. Michała były to trzy Ave Maria, Salve Regina i trzykrotna inwokacja do Najświętszego Serca Jezusowego), które były odmawiane po każdej Mszy św. cichej. Praktyka jednak pokazuje, że i tak nie udało się uchronić odnowionej Mszy św. od rozmaitych dodatków (a nawet ich przybyło), a trzeba podkreślić, że w starszej formie rytu rzymskiego modlitwy te nigdy nie miały miejsca podczas samej Mszy. Dlatego słusznie ks. bp Marek Mendyk zaznaczył, że modlitwę do św. Michała Archanioła należy odmawiać wyłącznie po zakończeniu Eucharystii. Kończąc, warto jeszcze zauważyć, że skoro zachęca się wiernych do recytowania tej modlitwy na klęcząco, to o ileż bardziej należałoby w tej samej postawie przyjmować Komunię Świętą. Zatem, aby nie powodować takiego dysonansu, że Komunia jest przyjmowana na stojąco, a mniej ważna czynność, czyli odmawianie modlitwy do św. Michała, w postawie większej czci, dobrze i bardziej konsekwentnie byłoby zachęcać do przyjmowania Komunii Świętej również na klęcząco.

Wojciech Grzywacz

 

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl