fot. https://twitter.com/RadoslawBrzozka

[TYLKO U NAS] R. Brzózka o działaniach Związku Nauczycielstwa Polskiego: Odnosimy wrażenie, że protest, który tak wolno się rozpędza, jest w głównej mierze zabiegiem wizerunkowym ZNP i jego kierownictwa

Strona związkowa w dialogu społecznym jest niezwykle ważna i konstruktywna. Obecność Związku Nauczycielstwa Polskiego byłaby niezwykle pożyteczna, gdyby miała konstruktywny charakter. Odnosimy wrażenie, że niestety ten protest, który tak wolno się rozpędza, jest w głównej mierze zabiegiem wizerunkowym ZNP i jego kierownictwa (…). Przedmiotem debaty nie powinny być hejterskie ataki w stosunku do osoby ministra edukacji i nauki, dr. hab. Przemysława Czarnka, ale konstruktywne propozycje zmiany statusu zawodowego nauczyciela, bo jesteśmy przekonani, że dotychczasowy kształt uregulowań dotyczących tego zawodu wymaga gruntownej zmiany – wskazał Radosław Brzózka, szef Gabinetu Politycznego w Ministerstwie Edukacji i Nauki, w programie „Polski Punkt Widzenia” w TV Trwam.

Związek Nauczycielstwa Polskiego ogłosił, że 8 października w Warszawie ruszy miasteczko edukacyjne. Wcześniej związek ogłosił pogotowie protestacyjne we wszystkich ogniwach. Takie zabiegi są związane z poprawieniem wizerunku ZNP i jego kierownictwa. W rzeczywistości propozycje zmian, które zaproponowało MEiN, zostały odrzucone.

– Strona związkowa w dialogu społecznym jest niezwykle ważna i konstruktywna. Obecność Związku Nauczycielstwa Polskiego byłaby niezwykle pożyteczna, gdyby miała konstruktywny charakter. Odnosimy wrażenie, że niestety ten protest, który tak wolno się rozpędza, jest w głównej mierze zabiegiem wizerunkowym ZNP i jego kierownictwa. Ten zgrzyt wizerunkowy, który wszyscy widzieliśmy, że zarządzanie mieniem związku przebiega niezbyt pomyślnie – jakieś egzotyczne inwestycje związane z whisky, które kończą się niekorzystnie – to jest rzecz, którą ZNP musi przykryć przed opinią publiczną oraz przed związkowcami. Szkoda, bo przedmiotem debaty nie powinny być hejterskie ataki w stosunku do osoby ministra edukacji i nauki, dr. hab. Przemysława Czarnka, ale konstruktywne propozycje zmiany statusu zawodowego nauczyciela, bo jesteśmy przekonani, że dotychczasowy kształt uregulowań dotyczących tego zawodu wymaga gruntownej zmiany. Zmiana została zaproponowana, znaczący pakiet propozycji został sformułowany i wydawało się, że rozmowy toczone przed wieloma miesiącami mają wymiar zmierzający do konstruktywnej debaty. Kiedy jednoznacznie przedstawiliśmy jeden pakiet, związkowcy zamiast w kluczowym momencie wziąć punkt po punkcie przedstawione propozycje, skrytykować i uzupełnić, wówczas manifestacyjnie opuścili te obrady i już do nich w formule racjonalnej rozmowy nie wrócili – oznajmił Radosław Brzózka.

Strona rządowa realizuje punkty propozycji zmian, które zostały przedstawione ZNP. Na ten moment szkoły zostają odbiurokratyzowane, zadbano także o podwyżkę pensji nauczycieli z najniższym stażem, a także zapowiedziano wzrost wynagrodzeń od przyszłego roku.

– Strona rządowa, czyli minister Przemysław Czarnek, nie zważając na okoliczność, realizuje te punkty propozycji, które były możliwe, były do udźwignięcia dla budżetu państwa bez głębokiego porozumienia ze stroną związkową i ze stroną samorządów, które są organami prowadzącymi szkoły. Mam na myśli odbiurokratyzowanie pracy szkół, znaczące kroki w tym kierunku zostały wykonane, a symbolicznym elementem tego jest zmiana, jeśli chodzi o awans zawodowy nauczyciela, z którego usunięto szereg elementów czysto formalistycznych. Ponadto zadbano o to, aby skrócić proces dojścia do stabilizacji w zawodzie nauczyciela. Najmłodsi nauczyciele uzyskali znaczącą podwyżkę – większą niż inne grupy zawodowe – bo rok do roku, porównując pensję nauczyciela między 1 września minionego roku a obecnego roku, jest to 20 procent. To nie koniec podwyżek, bo początek przyszłego roku będzie się wiązał z tym, że nauczyciele zyskają wzrost wynagrodzenia na równi z całą sferą budżetową- mówił szef Gabinetu Politycznego w Ministerstwie Edukacji i Nauki.

Nauczyciele domagają się znacznych podwyżek, ale trzeba przy tym zaznaczyć, że ze względu na brak współpracy przy gruntownej zmianie status zawodowego nauczyciela podwyżka została zmniejszona. Warto jednak pamiętać, że mimo to nauczyciele nie będą pokrzywdzeni, ponieważ w przyszłym roku nastąpi trzykrotny wzrost wynagrodzeń.

Przypomnę, że na stole leżała propozycja wzrostu pensji o kilkadziesiąt procent, ale oczekiwaniem szefa MEiN oraz całego rządu, a więc tych, którzy troszczą się o sytuację finansową całego budżetu państwa, była poważna rozmowa o gruntownej zmianie statusu zawodowego nauczyciela. Odrzucenie tych propozycji oznaczało odrzucenie znacznych podwyżek, które były proponowane jeszcze na początku tego roku. Te wzrosty wynagrodzeń nikogo z nas nie zadowalają, kiedy obserwujemy obecną stopę inflacji, ale trzeba zaznaczyć, że nauczyciele jako grupa zawodowa nie są pokrzywdzeni, a wręcz przeciwnie ten trzykrotny wzrost wynagrodzenia w maju, wrześniu i styczniu przyszłego roku sprawia, iż trudno powiedzieć, że nauczyciele są gorzej traktowani – zaznaczył Radosław Brzózka.

Rodzice obawiają się, że ich pociechy znowu będą musieć uczestniczyć w lekcjach zdalnych. Taki stan rzeczy ma być przyczyną kryzysu energetycznego. Rząd przekazał jednak dodatkowe środki, dzięki którym w instytucjach publicznych nie powinno zabraknąć ciepła i energii.

Rzekomą przyczyną wyłączania, zamykania szkół i przechodzenia w tryb zdalnej edukacji mają być przepisy, które w tym brzmieniu istnieją od 2003 roku. Chodzi o przepisy przewidziane na sytuacje nadzwyczajne, sytuacje losowe, sytuacje poważnych awarii, czy kataklizmów. One przewidują, że w takiej sytuacji, kiedy istnieje brak możliwości ogrzania szkoły, można odesłać uczniów do domu. Nowość rozwiązań wiąże się z tym, że jeżeli taka sytuacja trwałaby dłużej niż trzy dni, uczniowie nie będą siedzieć bezczynnie, tylko zostaną zaangażowani do nauki w trybie zdalnym. Te przepisy w żaden sposób nie upoważniają do rezygnacji z swoich ustawowych zadań. Ten rzekomy nierozwiązywalny problem ze wzrostem cen energii jest na wiele sposobów rozwiązywalny po stronie rządowej. To chociażby 13,7 mld zł dodatkowych środków przekazanych 2 września samorządom na te cele, aby ciepła, energii nie zabrakło w instytucjach publicznych – wyjaśnił szef Gabinetu Politycznego w Ministerstwie Edukacji i Nauki.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl