MEN nadinterpretuje przepisy

Ministerstwo Edukacji Narodowej zabraniając rodzicom finansowania zajęć dodatkowych w przedszkolach nie tylko łamie prawa dzieci i rodziców, ale nadinterpretowuje przepisy – powiedziała Karolina Elbanowska, ze stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców.

Przypomnijmy: w lutym br. resort przekonywał, że rodzice nadal będą mogli opłacać dodatkowe zajęcia przedszkolne. Tymczasem ustawa przedszkolna, która weszła w życie we wrześniu spowodowała, że z wielu przedszkoli zniknęły zajęcia dodatkowe, za które płacili rodzice.

MEN tłumaczy, że zajęć nie może być, bo rodzice za godzinę musieliby zapłacić więcej niż 1 zł, a to, jak twierdzi resort jest niezgodne z nowymi przepisami. W ubiegłym tygodniu minister edukacji Krystyną Szumilas, spotkała się w tej sprawie z przedstawicielami inicjatywy obywatelskiej pod którą podpisało się ok. 20 tys. osób.

Inicjatorzy akcji domagają się od MEN wprowadzenia takiej interpretacji przepisów, by możliwa była organizacja dodatkowych zajęć na starych zasadach.

Spotkanie z minister nie przyniosło żadnych rozwiązań. W efekcie rodzicie nie mają prawa do wykupu dodatkowych zajęć, a przedszkola ograniczają ofertę edukacyjną.

– To co robi ministerstwo – zabraniając rodzicom płacić za zajęcia dodatkowe – jest kuriozalną nadinterpretacją prawa, dlatego, że ministerstwo przecież nie zmieniło uprawnień rad rodziców. Rady Rodziców nadal maja możliwość zbierania składek od rodziców itd. To co robi ministerstwo ma bardzo precyzyjny cel: obniżyć standard edukacji przedszkolnej. To co się właściwie dzieje już od lat, to co zrobiła minister Hall, wyrugowując z przedszkoli naukę liter, którą przeniesiono w całości do szkół – wprowadza konsekwentnie przedszkola do roli „przechowalni” – zaznacza Karolina Elbanowska, ze stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców.

Karolina Elbanowska dodaje również, że pieniądze, które MEN dało samorządom na przedszkola nie wystarczają na realizację podstawowych zadań, nie mówiąc o finansowaniu zajęć dodatkowych w przedszkolach. Zaznacza, że MEN po raz kolejny przerzuca odpowiedzialność za swoje błędy na samorządy.

– Samorządy nie są w stanie finansować zajęć dodatkowych. Mało tego – pieniądze które przeznaczyło na tę ustawę ministerstwo, nie wystarczą nawet na opłacenie tego podstawowego funkcjonowania przedszkoli. To są śmieszne pieniądze w skali potrzeb. Mamy do czynienia z sytuacją w której zatraca się potencjał tysięcy nauczycieli przedszkoli, którzy przez wiele lat uczyli dzieci, którzy dawali im świetną edukację. W tej chwili przedszkola mają stać się takim miejscem dozoru – przechowalnią. To oczywiste, że rodzice się na to nie godzą dlatego, że dziecko czteroletnie czy pięcioletnie może się świetnie uczyć – może się uczyć angielskiego, powinno mieć zajęcia z rytmiki. Tymczasem ministerstwo chce to wszystkim dzieciom odebrać – zaznacza Karolina Elbanowska.

 

RIRM

 

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl