fot. PAP/Marcin Obara

[TYLKO U NAS] A. Abramowicz o sytuacji przedsiębiorców: Likwidują się małe gastronomie, a duże i zagraniczne sieciówki mają się nieźle, bo mają poduszkę finansową, tak więc poradzą sobie w tych trudnych czasach

Branża gastronomiczna jest niezwykle poszkodowana, jeśli chodzi o ten czas, który minął, bo najpierw była zamknięta, jeśli chodzi o lockdowny, później wzrosty cen energii i spowodowały, że koszty bardzo mocno wzrosły. Rzeczywiście widać, że coraz więcej lokali się zamyka. Likwidują się małe gastronomie, a duże i zagraniczne sieciówki mają się nieźle, bo mają poduszkę finansową i poradzą sobie w tym kryzysie i trudnych czasach. Stąd rzeczywiście akcja wprowadzenia jednej stawki na wszystkie usługi gastronomiczne i obniżenia jej do pięciu procent. Nawet gdyby trwałoby to przez jakiś czas, to pomogłoby to przetrwać tej branży. Zachęciłoby to polskie rodziny do korzystania z gastronomi, wtedy ceny by spadły i można by było odczuć obopólne korzyści – wskazał Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Podczas ostatniego posiedzenia Senat odrzucił ustawę deregulacyjną. Ustawa zawierała m.in. rozwiązania dotyczące kwoty wolnej od podatku dla osób, które chcą pracować, ale nie chcą rejestrować działalności gospodarczej, a także zapis dotyczący organizacji przedsiębiorców, która mogłaby brać udział w sądach na różnych szczeblach.

Ostatnio na posiedzeniu była omawiana ustawa deregulacyjna, która zawierała bardzo wiele dobrych rozwiązań dla przedsiębiorców, m.in. podnosiła kwotę dla tych, którzy chcą pracować i nie rejestrować działalności gospodarczej – ta ustawa podnosiła tą kwotę do 75 proc. najniższego wynagrodzenia. Ustawa zawierała również zapis, że organizacje przedsiębiorców mogłyby brać udział w sądach na różnych szczeblach, żeby pomagać przedsiębiorcom w potyczkach czy postępowaniu z administracją państwową. Najważniejszą sprawą było uprawnienie rzecznika, aby mógł brać udział w sądach powszechnych, w których rozstrzygają się sprawy dotyczące Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W ustawie były również rozwiązania dla zwykłych obywateli i dotyczyły one m.in. podniesienie kwoty wolnej od podatku przy spadkach – mówił Adam Abramowicz.

Udział w obradach Sejmu może brać Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, jeżeli sprawa dotyczy problemów przedsiębiorców. Adam Abramowicz wyjaśnił, że zgodnie ze swoim prawem zabrał głos, jednak nie spodobało się to marszałkowi Michałowi Kamińskiemu i o mało co nie został wyrzucony z Senatu. Finalnie cała ustawa deregulacyjna została odrzucona przez Senat i wróci ponownie do Sejmu.

Jako Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców mam prawo uczestniczyć w posiedzeniach Senatu, które dotyczą problemów przedsiębiorców. Podczas tych spotkań mam prawo zabierać również głos. Poszedłem do Senatu, bo wiedziałem, że jest taki pomysł, by tę ustawę odrzucić. Jak odrzucać ustawę, która ma bardzo dobre zapisy dla przedsiębiorców? Muszę tego bronić. Zgodnie z regulaminem zgłosiłem marszałkowi, że jestem. Później poprosiłem o głos i ten głos marszałek mi udzielił. Mówiłem dokładnie to samo co tutaj, zwracając uwagę, że Polskie Stronnictwo Ludowe w Sejmie tę ustawę popierało. Uważam, że te rozwiązania są dobre, więc to rozjuszyło Michała Kamińskiego z klubu PSL. On przerwał mi brutalnie głos i chciał wyprosić mnie z mównicy, i zaczął straszyć, że straż marszałkowska mnie z tego Senatu wyprowadzi. To jest całkowity skandal i upadek polskiego parlamentaryzmu, bo to w parlamencie powinno się przy pracach nad ustawą zwracać uwagę na wszystkie aspekty tych rozstrzygnięć. Jestem zbulwersowany i zbulwersowane jest całe środowisko przedsiębiorców. Finalnie Senat całą tę ustawę odrzucił. W tej chwili wróci ona do Sejmu i mam nadzieję, że Sejm odrzuci tę uchwałę Senatu. Oczywiście głównym argumentem jest to, iż w tej ustawie nastąpił błąd i został wprowadzony zapis, który opodatkowuje zbiórki publiczne. Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że to był błąd, którego nikt nie zauważył i że rząd bardzo chętnie poprosi parlament o poprawienie tego błędu – oznajmił Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

W ciągu ostatnich lat branża gastronomiczna została poszkodowana aż dwa razy. Pierwszy kryzys wywołały lockdowny. Przyczyną drugiego kryzysu jest zaś wzrost cen energii, co przekłada się na wysokie koszty utrzymania lokali, a to przekłada się na coraz większą likwidację restauracji. Izba Gospodarcza Gastronomii Polskiej zbiera podpisy pod projektem ustawy, której celem jest ujednolicenie podatku VAT w branży gastronomicznej.

Branża gastronomiczna jest niezwykle poszkodowana, jeśli chodzi o ten czas, który minął, bo najpierw była zamknięta, jeśli chodzi o lockdowny, później wzrosty cen energii i spowodowały, że koszty bardzo mocno wzrosły. Rzeczywiście widać, że coraz więcej lokali się zamyka. Likwidują się małe gastronomie, a duże i zagraniczne sieciówki mają się nieźle, bo mają poduszkę finansową i poradzą sobie w tym kryzysie i trudnych czasach. Stąd rzeczywiście akcja wprowadzenia jednej stawki na wszystkie usługi gastronomiczne i obniżenia jej do pięciu procent. Nawet gdyby trwałoby to przez jakiś czas, to pomogłoby to przetrwać tej branży. Zachęciłoby to polskie rodziny do korzystania z gastronomi, wtedy ceny by spadły i można by było odczuć obopólne korzyści. Oczywiście, trzeba brać również pod uwagę, że przez to byłyby niższe wpływy do budżetu. Stawkę na pewno trzeba ujednolicić, jeżeli nie do pięciu procent, to chociaż do ośmiu procent na wszystkie potrawy, można z tego wyłączyć alkohol. Dyskusja powinna trwać i jeżeli te podpisy gastronomia nazbiera, to Sejm będzie musiał się taką ustawą zająć – podkreślił gość „Aktualności dnia”.

Całą rozmowę z Adamem Abramowiczem w „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl