Obraz autorstwa Freepik

Konwencja stambulska wcale nie walczy z przemocą wobec kobiet?

„Tak dla rodziny, nie dla gender” – to obywatelski projekt ustawy wzywający polskie władze do wypowiedzenia konwencji stambulskiej. Z ideologicznego dokumentu wypływa wiele zagrożeń.

Konwencja stambulska tylko pozornie walczy z przemocą wobec kobiet.

– Konwencja stambulska jest tak naprawdę nacechowana ideologią, a nie czymś naturalnym, co miałoby prowadzić do ładu. [Jest to – przyp. red.] raczej pewien chaos – podkreślił prawnik Marcin Jakóbczyk.

Dokument sprytnie przemyca ideologię gender. Źródłem przemocy według konwencji są m.in. rodzina i religia.

– Wprowadza również pojęcie płci społeczno-kulturowej, co może oznaczać, że jako przemoc zostanie odebrany na przykład sprzeciw zmiany płci u dziecka. Już to się dzieje na Zachodzie. Rodzicom, którzy się na to nie godzą, są odbierane prawa rodzicielskie – podkreślił Jan Both z Fundacji Pro-Prawo do Życia.

Konwencja mówi wprost o administracyjnym wykorzenianiu z tradycji i stereotypowych ról mężczyzn i kobiet. Te stereotypowe role według konwencji to m.in. macierzyństwo czy też małżeńska wierność. W ten proces wykorzeniania tradycji należy zaangażować publiczną edukację. Do programów nauczania będą przemycane ideologiczne treści ideologii gender.  Co więcej, dokument zakłada międzynarodowy nadzór nad polską oświatą. Będą także oceniane postępy poszczególnych państw, jak radzą sobie ze wdrażaniem zapisów dokumentu.

– Pozwólcie prezydentowi uwolnić Polskę od tego destrukcyjnego dokumentu – zaznaczył przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Tak dla rodziny, nie dla gender”, Marek Jurek.

Pod dokumentem, który wzywa polskie władze do wypowiedzenia ideologicznego dokumentu, podpisało się ponad 150 tys. obywateli.

– To jest wyraz odpowiedzialności Polaków, którzy uważają, że ten międzynarodowy dokument tworzy bardzo poważne zagrożenie dla suwerenności Rzeczypospolitej jako najważniejszej wartości politycznej, ale również dla wychowania dzieci w każdej polskiej rodzinie – podkreślił Marek Jurek.

Rodzice rzeczywiście mogą stracić prawo do tego, jak mają być wychowane ich dzieci, a jest to niezgodne z konstytucją. Ustawa zasadnicza gwarantuje rodzicom prawo do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami.

– Nie zgadzamy się na unieważnianie wychowawczych praw rodziny, na zawieszanie praw obywatelskich, na zawieszanie najbardziej podstawowych swobód należnych rodzinie – mówił przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej.

Polskie prawo w wystarczający sposób chroni przed przemocą domową. Co więcej, nasz kraj ma jeden z najmniejszych wskaźników w tym zakresie.

– Polskie ustawodawstwo przewiduje naprawdę wystarczająco dużo środków ochrony takich jednostek jak: rodzina, kobieta, mężczyzna – zaznaczył Marcin Jakóbczyk.

W piątek w Sejmie padła propozycja odrzucenia ideologicznych przepisów, a w ich miejsce przyjście narodowego paktu przeciwko przemocy domowej. Polska miałaby być inicjatorem prac nad zawarciem międzynarodowej konwencji praw rodziny.

– Czas, żeby ojczyzna św. Jana Pawła II prowadziła samodzielną politykę praw człowieka, żeby brała udział w definiowaniu naturalnych praw ludzkich, żeby nie groziło nam to, że pod hasłem praw człowieka będą zagrożone prawa ludzi – powiedział Marek Jurek.

Stanowisko liberalno-lewicowych władz w tej sprawie jest bardzo jasne. Dała temu wyraz w Sejmie minister ds. równości, Katarzyna Kotula.

– Nie dla przemocy, nie dla dyskryminacji, nie dla skrajnie ideologicznej niebezpiecznej propozycji wypowiedzenia konwencji stambulskiej – wskazała Katarzyna Kotula.

Donald Tusk pod koniec stycznia wycofał z Trybunału Konstytucyjnego wniosek poprzedniego rządu o zbadanie zgodności konwencji stambulskiej z ustawą zasadniczą.  Z zagrożeń, jakie niesie ze sobą ten dokument, zdają sobie sprawę Czesi, Słowacy, Węgrzy, Łotysze, Litwini czy też Bułgarzy. Konwencji Stambulskiej nie ratyfikowały także Izrael i Armenia.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl