Niektóre wyższe uczelnie w Polsce przygotowuje tzw. plany równości płci. Ks. prof. P. Bortkiewicz: Szkoła wyższa nie jest przestrzenią do promowania płciowości człowieka, lecz jest instytucją edukacyjną
Część wyższych uczelni w Polsce przygotowuje tzw. plany równości płci – alarmuje „Nasz Dziennik”. Swoje plany w tej kwestii w ubiegłym roku zatwierdził już Uniwersytet Warszawski. Teraz przyjęcie własnego dokumentu finalizuje Politechnika Krakowska. Wkrótce w ślad za nimi mogą pójść też inne polskie uczelnie.
Rektorzy uczelni, decydujący się na takie kroki, podkreślają przy tym, że muszą być one zgodne z forsowaną w Unii Europejskiej perspektywą gender mainstreaming.
W ocenie bioetyka ks. prof. Pawła Bortkiewicza to kolejny akt absurdu – tym razem pod hasłem parytetów płciowych, co zaprzecza idei uniwersytetu.
– Szkoła wyższa nie jest przestrzenią do promowania płciowości człowieka, lecz jest instytucją edukacyjną. Decydującą wartością powinna być tutaj cnota wiedzy, z naciskiem na słowo cnota, która nawiązuje do tradycji sokratejskiej. Sokrates, promując cnotę wiedzy, dokonał radykalnego przełomu, który miał charakter równościowy. Pokazał on, że cnota pochodzenia społecznego, czyli siła, uroda i piękno nie jest decydująca, ponieważ jest ona elitarna. Decydująca jest cnota wiedzy, która jest powszechnie dostępna. Oznacza to, że zarówno przedstawiciele jednej, jak i drugiej płci mogą ubiegać się o miejsce na uniwersytecie zgodnie ze swoimi kompetencjami intelektualnymi – wskazał ks. prof. Paweł Bortkiewicz.
Zdaniem księdza profesora przyjmowanie tzw. planów równości płci to także kolejny wyraz próby narzucenia ideologii rzeczywistości, w której żyjemy.
Tzw. plany równości płci to cała strategia doboru kadr i rekrutowania, która ma obowiązywać na uczelniach. Zakładają one też wykłady i szkolenia o tematyce równościowej i wprowadzenie procedury antydyskryminacyjnej.
RIRM