Mówi się o Polsce, że jest prawie krajem faszystowskim, chociaż wszyscy, którzy tutaj mieszkamy i jesteśmy świadomi tego, co się dzieje, wiemy, że to jest normalny kraj z demokracją i wszystkimi jej atrybutami. Zachodni Europejczyk rozumie poprzez swój filtr znaczeniowy, że skoro w koloniach był apartheid – zakaz wstępu Żydów – w związku z czym w Polsce także jest apartheid, jeżeli są „strefy wolne od LGBT”. Tu nie chodzi o LGBT. Tu chodzi o zniesławienie Polski na podstawie fałszywych przekazów medialnych, nośnych w danym momencie – zwracał uwagę Maciej Świrski, prezes fundacji Reduta Dobrego Imienia – Polska Liga Przeciw Zniesławieniom, w niedzielnych „Rozmowach niedokończonych” na antenie TV Trwam.