Na ulicach Wrocławia stanęła wystawa o charakterze pedofilskim i promującym ideologię LGBT

Na ulicach Wrocławia stanęła wystawa o charakterze pedofilskim. Przedstawiała ona nagie ciała tak zwanych osób transseksualnych i przywiązanych do nich dzieci. Prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk, mówił w tym kontekście o wolności przekazu. Tymczasem organizator wystawy nie dostrzegł w niej niczego złego. Dopiero po interwencji oburzonych mieszkańców zapadła decyzja o demontażu ekspozycji.

Ulica Szewska znajduje się tuż obok wrocławskiego rynku. To tutaj została wystawiona szokująca ekspozycja o pedofilskim charakterze, która jednocześnie promowała ideologię LGBT.

Plakaty, które wywołały największe poruszenie, nie nadają się do publikacji ze względu na swoją formę. Przedstawiały nagie ciała tak zwanych osób transseksualnych, do których pasami przypięte były nagie dzieci.

Teraz zostały one zamazane przez oburzonych mieszkańców Wrocławia.

Plakaty znajdowały się w miejscu publicznym, tak więc zobaczyć mogły je także dzieci.

– To jest przesuwanie pewnych granic, które mają za zadanie – tak mi się wydaje – w inżynierii społecznej współczesnej oswajanie nas z rzeczami, do których nie jesteśmy przyzwyczajeni i których też nie chcielibyśmy widzieć – podkreślił mieszkaniec Wrocławia, Andrzej Ruszczak.

Prezydent miasta, Jacek Sutryk, który ubiega się o reelekcję, mówił o wolności przekazu.

„Sztuka we Wrocławiu opiera się na wolności przekazu. Szanujemy to. Mamy jednak świadomość tego, ze przestrzeń publiczna należy do wszystkich mieszkańców. Miasto nie jest organizatorem wystawy prezentowanej w ramach Galerii ulicznej Szewska Pasja. Galeria prowadzona jest przez niezależną organizację Art Transparent. Nie chcemy ingerować w treści wystaw organizowanych przez NGOsy. Osobiście nie jestem entuzjastą wspomnianej wystawy, ale w jeszcze większym stopniu jestem przeciw cenzurze, która dużej części z nas, kojarzy się ze smutnym okresem w naszej historii” – napisał Jacek Sutryk na X.

Sztuka we Wrocławiu opiera się na wolności przekazu. Szanujemy to. Mamy jednak świadomość tego, ze przestrzeń publiczna należy do wszystkich mieszkańców. Miasto nie jest organizatorem wystawy prezentowanej w ramach Galerii ulicznej Szewska Pasja. Galeria prowadzona jest przez…

— Jacek Sutryk (@SutrykJacek) April 16, 2024

Organizacja odpowiedzialna za wystawę nie przyjęła krytyki.

„Niestety padliśmy ofiarą aktu wandalizmu po wczorajszej populistycznej i hejterskiej akcji na X” – napisała Art Transparent w oświadczeniu.

– Im się wydaje, że to jest takie supernowoczesne i to jest coś, co oni powinni w sztuce eksploatować – skomentował dr Jerzy Żurko, socjolog.

Jak wskazał członek rady miejskiej Wrocławia z PiS, Robert Pieńkowski, zarówno fundacja odpowiedzialna za wystawę, jak i sama ekspozycja była współfinansowana przez miasto.

– Finansowanie czy współfinansowanie tego typu projektów quasi artystycznych przez miasto Wrocław jest całkowicie nieakceptowalne, niedopuszczalne i przede wszystkim nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich – podsumował Robert Pieńkowski.

Władze Wrocławia postanowiły zareagować dopiero po stanowczym sprzeciwie ze strony mieszkańców. Fundacja odpowiedzialna za wystawę zdemontowała ją, ale tylko na czas kampanii wyborczej.

TV Trwam News