Więcej pytań w referendum?

Po tym, jak Senat odrzucił propozycję Prawa i Sprawiedliwości o połączeniu referendum z wyborami, regulacje w tej sprawie najprawdopodobniej zostaną odrzucone na posiedzeniu Sejmu w sierpniu. Wicepremier Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, za możliwe uznał dopisanie kolejnych pytań. Mogą one dotyczyć, obok mechanizmu relokacji, także innych postulatów podejmowanych przez Brukselę.

Obóz rządzący planuje połączenie referendum nt. mechanizmu przymusowej relokacji z nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi. By mogło się to stać, zgłoszone zostały regulacje, które to umożliwiają. Nie chce jednak zgodzić się na nie Senat. Regulacje, jakie obejmują możliwość łączenia referendum z wyborami, także prezydenckimi i europejskimi, zostały odrzucone. Przeciwko nim zagłosowało 51 senatorów.

– W tym roku kampania referendalna w praktyce mogłaby być wykorzystana do finansowania celów, pomysłów politycznych, zbieżnych (by nie powiedzieć skorelowanych) z pomysłami politycznymi dowolnej partii politycznej – zaznaczył Krzysztof Kwiatkowski, senator niezrzeszony.

Wicemarszałek izby, Marek Pęk z Prawa i Sprawiedliwości, podkreślał w odpowiedzi, że ten sam termin wyborów i referendum pozwoli przeprowadzić głosowanie o charakterze wiążącym. Polityk zaznaczył też, że referendum nad mechanizmem relokacji wymusi zajęcie stanowiska przez każdą partię. Marek Pęk kierował zarzuty w stronę zwłaszcza tych, którzy mieli wpływ na władzę przed 2015 rokiem.

– To referendum również jest po to, aby w realny sposób wymusić od polskich polityków (którzy bez przerwy kłamią w tym obszarze, a jeśli nie kłamią wprost, to kluczą, wypierają się swoich dawnych poglądów i decyzji, ażeby wreszcie usłyszeć przed wyborami, bo również o tym będą te wybory), jaki jest prawdziwy ich pogląd – zaznaczył Marek Pęk.

Obóz władzy wciąż nie podjął decyzji, czy w referendum pozostanie przy jednym pytaniu, czy będzie ich więcej. Słowa wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego wskazują, że ta druga opcja jest poważnie brana pod uwagę.

– Chcemy mieć zabezpieczenie przed tym, aby nikt nie mógł złamać ważnego referendum. (…) Tam będą pewnie także inne pytania, bo przecież choćby ze strony Unii Europejskiej padają w tej chwili najróżniejsze oraz bardzo dziwne postulaty – powiedział w Polskim Radiu wicepremier Jarosław Kaczyński.

Sprzeciw Senatu Sejm najprawdopodobniej odrzuci na dodatkowym posiedzeniu izby, jakie jest planowane w dniach od 16 do 17 sierpnia.

TV Trwam News