fot. ordoiuris.pl/dr-tymoteusz-zych

[TYLKO U NAS] Mec.  dr T. Zych o naciskach KE ws. zawieszenia Izby Dyscyplinarnej SN: Nigdy państwa nie uznały pierwszeństwa prawa traktatowego przed swoimi konstytucjami

W sporze chodzi o suwerenność, a także o to, czym będzie Unia Europejska. (…) W ostatecznym rozrachunku zgodnie z art. 8 polskiej konstytucji to nasza  ustawa zasadnicza jest najwyższym prawem obowiązującym w Polsce. Nie powinno być co do tego wątpliwości – powiedział mec. dr Tymoteusz Zych, wiceprezes Instytutu „Ordo Iuris”, w programie „Polski Punkt Widzenia” na antenie TV Trwam.   

Komisja Europejska naciska na wykonanie wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ws. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Czytaj więcej [tutaj] 

– W sporze chodzi o suwerenność, a także o to, czym będzie Unia Europejska. (…) Zgodnie z przepisami naszej konstytucji Polska przekazała określone kompetencje instytucjom unijnym, ale to nie oznacza, że przekazała wszystkie kompetencje. W ostatecznym rozrachunku zgodnie z art. 8 polskiej konstytucji to nasza ustawa zasadnicza jest najwyższym prawem obowiązującym w Polsce. Nie powinno być co do tego wątpliwości – ocenił mec. dr Tymoteusz Zych.

TSUE uważa, że traktaty Unii Europejskiej są nadrzędne nad ustawami zasadniczymi krajów. Co więcej, unijny organ wskazuje, że ma ostatnie słowo w sporze.

– TSUE twierdzi, że traktaty są prawem nadrzędnym, ale nie ma do tego podstawy w prawie traktatowym. Nigdy państwa nie uznały pierwszeństwa prawa traktatowego przed swoimi konstytucjami. To jest pewnego rodzaju doktryna, intelektualna koncepcja, którą TSUE sam zaczął tworzyć w kolejnych swoich orzeczeniach. Pierwszy raz miało to miejsce 1964 roku, a później ta teza była powtarzana, ale nigdy nie dostała potwierdzenia w żadnym wiążącym akcie. Można powiedzieć, że to pewnego rodzaju opinia TSUE – zaznaczył wiceprezes Instytutu „Ordo Iuris”.

Trybunały Konstytucyjne państw członkowskich Unii Europejskiej wydały sporo wyroków, w których podkreślano nadrzędność prawa krajowego nad traktatami Unii Europejskiej. Mec. dr Tymoteusz Zych wskazał, że są obszary, w których państwa członkowskie UE powierzyły kompetencje Brukseli.

– Pierwszeństwo może występować wówczas, kiedy mamy do czynienia z obszarem, w którym państwo członkowskie Unii Europejskiej powierzyło kompetencje instytucjom centralnym – Brukseli. Jeżeli coś takiego nie miało miejsca, to nie ma mowy o żadnym pierwszeństwie. Tutaj mamy polskie orzeczenia. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie przypominał o nadrzędności ustawy zasadniczej – akcentował gość programu „Polski Punkt Widzenia”.

Komisja Europejska, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Unia Europejska naciskają, aby wykonać wyrok z 15 lipca. Wiceprezes Instytutu „Ordo Iuris” ocenił, że jest to wyraz głębokiego nieporozumienia.

– Mamy do czynienia z głębokim nieporozumieniem dotyczącym tego, o  czym może rozstrzygać trybunał luksemburski. W tym przypadku pojawia się wątpliwość nie tylko dotycząca pierwszeństwa prawa unijnego przed konstytucją, ale też przypisania sobie w rozstrzygnięciach uprawnienia, żeby nie tylko decydować o tym, co jest zgodne, a co nie jest zgodne z prawem unijnym oraz co jest zgodne lub niezgodne z konstytucjami krajowymi. Jest to zupełne nieporozumienie  – zwrócił uwagę mec. dr Tymoteusz Zych.

W programie „Polski Punkt Widzenia” mec. dr Tymoteusz Zych, wiceprezes Instytutu „Ordo Iuris”, poruszył także temat rzekomo istniejących w Polsce tzw. stref wolnych od LGBT. W marcu Parlament Europejski większością głosów przyjął rezolucję w sprawie ogłoszenia UE strefą wolności osób LGBTQI. Teraz KE wszczęła przeciwko Polsce i Węgrom procedurę w sprawie rzekomych uchybień związanych z równością i ochroną praw podstawowych. Czytaj więcej [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj