[TYLKO U NAS] Dr A. Bartoszewicz: Komisja Europejska tworzy wokół Polski atmosferę niepewności, by zwiększyć konkurencyjność innych gospodarek

W Komisji Europejskiej prowadzi się politykę. Nie przejmowałbym się więc tym, jakie analizy ona prezentuje. W ostatnich latach KE bardzo często niedoszacowywała ona wzrostu polskiej gospodarki i przeszacowywała wartości czynników negatywnych. To element polityki, gdyż tworząc wokół Polski atmosferę niepewności zwiększa się konkurencyjność innych gospodarek – powiedział dr Artur Bartoszewicz w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja. Ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie odniósł się w ten sposób do prognoz unijnej instytucji, wedle której Polska zanotuje niższy wzrost PKB, a także niższą inflację.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w styczniu 2023 roku wzrosły o 17,2 proc. rok do roku. W porównaniu z grudniem został odnotowany wzrost o 2,4 procent – podał Główny Urząd Statystyczny.

– To bardzo złe informacje dla polskiej gospodarki, a przede wszystkim dla konsumentów. Mamy do czynienia z sytuacją, w której przez kolejny miesiąc utrzymuje się bardzo wysoki poziom inflacji. Mało tego, z miesiąca na miesiąc skoczyły ceny. One podniosły wartość towarów i usług, a co za tym idzie, spowodowały, że w naszych gospodarstwach domowych realne środki, którymi dysponujemy, utraciły swoją wartość. Możemy kupić mniej towarów i usług w stosunku do grudnia. Wartość ponad 17 proc. pokazuje, że prawie jedna piąta naszej siły nabywczej została utracona zaledwie w ciągu roku – wskazał dr Artur Bartoszewicz.

W styczniu 2023 r. #ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w porównaniu do stycznia 2022 r. o 17,2% (wskaźnik cen 117,2), a w stosunku do grudnia 2022 r. wzrosły o 2,4% (wskaźnik cen 102,4).https://t.co/lKZC38GEiR#GUS #CPI #WskaźnikCen #inflacja pic.twitter.com/OICLPZMGug

— GUS (@GUS_STAT) February 15, 2023

Z kolei Eurostat poinformował, że produkcja przemysłowa w Polsce – wyrównana dniami roboczymi – w grudniu 2022 r. wzrosła o 5,8 procent rok do roku. Miesiąc wcześniej wzrost wynosił 4,5 procent.

– To bardzo pozytywne dane. Pokazują, że w sytuacji, kiedy Polska jest krajem przyfrontowym, (…) nasza gospodarka jest bardzo dobrze postrzegana i obroniła się wobec zagrożenia, jakim był paraliż w okresie wojennym – powiedział gość Radia Maryja.

Niższy wzrost PKB, ale i niższa inflacja – takie prognozy gospodarcze dla Polski przedstawiła Komisja Europejska. [czytaj więcej]

– Nie przejmowałbym się tym, co prezentuje KE. W ostatnich latach bardzo często niedoszacowywała ona wzrostu polskiej gospodarki i przeszacowywała wartości czynników negatywnych, jak wysokie bezrobocie czy inflacja. Szacunki te są elementem pewnej polityki, dlatego że Polska bardzo zyskuje, kiedy postrzegana jest pozytywnie. Natomiast traci, kiedy tworzy się wokół niej atmosferę niepewności. Wtedy też zwiększa się konkurencyjność innych gospodarek. W KE prowadzi się politykę. Wszelkie analizy są więc dalekie od rzeczywistych wyników. Jestem przekonany, że będzie to korygowane w kolejnych kwartałach i będzie to przybierać o wiele pozytywniejsze wymiary niż obecnie – zaznaczył ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

Gość Radia Maryja wskazał natomiast, że to, „co w perspektywie następnego roku jest niebezpieczne, to recesja w gospodarce niemieckiej”.

– Ona jest najsilniejsza w Europie i ciągnie pozostałe gospodarki, jak i może ciążyć na pozostałych gospodarkach – mówił dr Artur Bartoszewicz.

Cała rozmowa z dr. Arturem Bartoszewiczem dostępna jest [tutaj].

radiomaryja.pl