fot. twitter.com/KownackiBartosz

[TYLKO U NAS] B. Kownacki: Po 24 lutego okazało się, iż Niemcom, które kreowały się na politycznego lidera oraz gwaranta bezpieczeństwa, nie chodziło o przywództwo, tylko o robienie interesów z Federacją Rosyjską

Niemcy przed wybuchem wojny były uważane przez Ukrainę czy państwa bałtyckie za strategicznego partnera (…). Niemcy kreowały samych siebie na lidera regionu, gwaranta bezpieczeństwa i interesów tychże państw w rozmowach ze Wschodem czy Zachodem. Po 24 lutego okazało się, iż tak naprawdę Niemcom, które kreowały się na politycznego lidera oraz gwaranta bezpieczeństwa, nie chodziło o przywództwo, tylko o robienie interesów z Federacją Rosyjską. Jak okazało się, że Rosja dokonuje agresji, to w myśl niemieckiej polityki nie było znaczenia, czy na Ukrainie będzie demokratyczny rząd. Ich interesowało to, żeby mogli robić swoje interesy w Rosji i na Ukrainie – mówił Bartosz Kownacki, poseł PiS, zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Obrony Narodowej, w piątkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

Ukraina od prawie roku broni się przed rosyjską napaścią. Wiele państw cywilizowanego świata od pierwszych dni wojny opowiedziało się po stronie niepodległej Ukrainy. Bardzo powściągliwi w udzielaniu pomocy są natomiast Niemcy, co pokazała historia z przekazaniem czołgów Leopard.

– Niemiecka polityka może budzić pewne zastanowienie, bo rzeczywiście Niemcy przed wybuchem wojny były uważane przez Ukrainę czy państwa bałtyckie za strategicznego partnera (…). Niemcy kreowały samych siebie na lidera regionu, gwaranta bezpieczeństwa i interesów tychże państw w rozmowach ze Wschodem czy Zachodem. Po 24 lutego okazało się, iż tak naprawdę Niemcom, które kreowały się na politycznego lidera oraz gwaranta bezpieczeństwa, nie chodziło o przywództwo, tylko o robienie interesów z Federacją Rosyjską. Jak okazało się, że Rosja dokonuje agresji, to w myśl niemieckiej polityki nie było znaczenia, czy na Ukrainie będzie demokratyczny rząd. Ich interesowało to, żeby mogli robić swoje interesy w Rosji i na Ukrainie – wskazał Bartosz Kownacki, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Gość Radia Maryja zwrócił uwagę, że obecne zachowanie Niemiec pokazało naszym bałtyckim i wschodnim partnerom, że dla Niemców liczą się tylko i wyłącznie ich własne interesy.

– Ukraina i kraje bałtyckie zobaczyły, że ich relacja z Niemcami nie opiera się na zasadach partnerstwa, tylko na wykorzystywaniu tej części świata przez RFN. Tymczasem u naszych zachodnich sąsiadów cały czas pozostała logika, że ich najważniejszym partnerem na Wschodzie jest Rosja. To widać w niemieckich decyzjach. To nie jest tak, iż Niemcy w ogóle nie pomagają Ukrainie. Kwestia jest taka, że robią to bardzo wolno, a tak właściwie czynią wszystko, żeby pomocy nie udzielać. Niemcy nie chcą za bardzo drażnić „wielkiego niedźwiedzia”, więc stały się swoistym hamulcowym – powiedział zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Obrony Narodowej.

Gość Radia Maryja podkreślił, że powściągliwość kanclerza Niemiec, Olafa Scholza, ma swoje uwarunkowania wewnętrzne.

– To nie jest tak, że tylko niemieccy rządzący mają swoją identyfikację polityki wschodniej i realizują swoje cele, ale niestety jest tak, iż duża część niemieckiego społeczeństwa jest bardzo powściągliwa w przekazywaniu pomocy Ukrainie. W dużym stopniu jest to elektorat lewicowy (…), tak więc Olaf Scholz patrzy na swoją politykę wewnętrzną i jest skłonny poświęcić bezpieczeństwo Europy, żeby uratować notowania swojej partii politycznej – mówił poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Bartosz Kownacki dostrzegł, że w europejskiej polityce jest wiele ugrupowań skrajnie lewicowych oraz skrajnie prawicowych, które sympatyzowały z Władimirem Putinem.

– Jestem przekonany, że kiedy reżim Władimira Putina upadnie, to światło dzienne ujrzą bardzo ciekawe dokumenty (…). W różnych ugrupowaniach europejskich było bardzo silne lobby prorosyjskie, które nie było wynikiem pewnych przemyśleń i analiz strategicznych korzystnych lub niekorzystnych dla innych państw regionu, ale było sterowane i opłacane przez samą Rosję. Przykładem, o którym wszyscy mówią, jest były kanclerz Niemiec, Gerhard Schröder, który sprzedał się Putinowi za całkiem spore pieniądze. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, ilu polityków niemieckich sprzedawało się za dużo mniejsze kwoty – zaakcentował gość „Aktualności dnia”.

W ostatnich dniach przedstawiciele polskiej totalnej opozycji także wpisali się w rosyjską propagandę. Radosław Sikorski zasugerował, że obecny rząd myślał o rozbiorze Ukrainy na początku wojny z Rosją [czytaj więcej].

– To kłamliwe insynuacje. Nie wszyscy politycy potępili te słowa, bo przykładowo Donald Tusk w zasadzie dał zielone światło i przyzwolił na tego rodzaje harcownictwo. Wincent Rostowski również poparł te absurdalne twierdzenia Radosława Sikorskiego. Trzeba powiedzieć, bo mało kto o tym wie, iż ostatni samolot z pomocą dla Ukraińców, który lądował na lotnisku w Kijowie przed wybuchem wojny, był polskim samolotem. Pierwsza polska pomoc wojskowa dla Ukrainy trafiła na jej terytorium zaledwie dwa dni po wybuchu wojny – podsumował Bartosz Kownacki.

Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem posła Bartosza Kownackiego można odsłuchać [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl