Szef BBN: Sędzia T. Szmydt miał dostęp do danych, które mógł przekazać obcym służbom wywiadowczym
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Jacek Siewiera, powiedział, że sędzia Tomasz Szmydt, który uciekł na Białoruś miał dostęp do danych, które mógł przekazać obcym służbom wywiadowczym.
Szef BBN wyjaśnił na antenie Polskiego Radia, że wśród tych informacji znajdują się dane finansowe, kontakty osobiste, historia leczenia oraz ewentualne materiały kompromitujące.
Dodał, że sprawa sędziego WSA w Warszawie to bezprecedensowe wydarzenie, którego skutki poznamy w ciągu najbliższych dni i tygodni.
Konieczne jest przywrócenie kontroli i ochrony kontrwywiadowczej również w obszarze sądownictwa. To luka systemu, na którą zwraca się uwagę od lat. Kontrola, obejmująca m. in. postępowanie sprawdzające, nie obowiązuje od 2000 r. W dzisiejszej sytuacji nie broni się to w żaden… pic.twitter.com/ep4jom7R4i
— BBN (@BBN_PL) May 7, 2024
Jacek Siewiera zwrócił też uwagę, że ta sytuacja pokazuje, jak ważne jest przywrócenie ochrony kontrwywiadowczej w sądownictwie.
– To jest konieczne, by przywrócić kontrolę i ochronę kontrwywiadowczą również w obszarze sądownictwa. Ta kontrola kontrwywiadowcza, obejmująca m.in. postępowania sprawdzające, nie obowiązuje od 2000 roku i w dzisiejszej sytuacji nie broni się w żaden sposób – podkreślił szef BBN.
Sędzia Tomasz Szmydt podpisał w poniedziałek w Mińsku podanie o zwolnienie ze służby w warszawskim Sądzie Administracyjnym. Zwrócił się też do władz Białorusi o ochronę i wezwał polskie władze do odnowienia dialogu z Białorusią i Rosją.
Prokuratura Krajowa prowadzi obecnie czynności sprawdzające „w kierunku” szpiegostwa.
RIRM