fot. PAP/Marcin Obara

Prof. M. Ryba o rządzie D. Tuska: To będzie rząd bardziej radykalny ideologicznie, o wiele bardziej lewicowy

Rząd Tuska, który się tworzy, pierwszą aferę zaliczył, zanim w ogóle powstał i uzyskał wotum zaufania. Tusk mówił, że teraz będzie miło, przyjaźnie i skończą się opresyjne rządy PiS-u, gdzie wszyscy rzekomo cierpieli. Ale jaka jest wizja Polski? O co tu chodzi? To będzie rząd bardziej radykalny ideologicznie, o wiele bardziej lewicowy. Polityka zagraniczna będzie mniej więcej taka jak niemiecka polityka zagraniczna. Trudno oczekiwać, żeby ta większość, mająca wsparcie w Brukseli, mogła się od Niemiec uniezależnić, grać przeciwko nim – ocenił prof. Mieczysław Ryba, historyk, politolog, w poniedziałkowym wydaniu „Polskiego punktu widzenia” na antenie TV Trwam.

Po ośmiu latach rządów Zjednoczona Prawica straciła władzę. Sejmowa większość odrzuciła wniosek o wotum zaufania dla Rady Ministrów premiera Mateusza Morawieckiego. W swoim exposé odchodzący szef rządu mówił o sukcesach Prawa i Sprawiedliwości, a także o programie rozwoju Polski, który Zjednoczona Prawica zamierza realizować pomimo przegranej.

– Osiągnięcia rządu są duże, nie tylko w polityce społecznej. Kiedy popatrzymy na naszą pozycję gospodarczą albo na dochody budżetowe czy strategiczne inwestycje, które się dzieją i działy – jak Baltic Pipe – to wszystko pokazuje, że te osiem lat, przy oczywiście różnych błędach, było ogromnym postępem polskiej pozycji w świecie. (…) Polska polityka, jeśli jest niezależna, czyli stawia sobie cele adekwatne do swojego interesu bez względu na to, czy jest presja zewnętrzna – taką presję obserwowaliśmy przez osiem lat w postaci sankcji – (…) i je osiąga, to są to ogromne sukcesy. Największa patologia gospodarcza III Rzeczpospolitej, czyli bezrobocie, nie istnieje. W tym względzie jest to niewyobrażalny sukces. (…) To wszystko pokazuje, że jeżeli polska polityka wchodzi na tory suwerenności, to daje ogromne profity – ocenił prof. Mieczysław Ryba.

Po nieuzyskaniu przez Mateusza Morawieckiego wotum zaufania dla swojego rządu to Sejm wybrał premiera w drugim kroku konstytucyjnym. Został nim Donald Tusk. Za kandydaturą przewodniczącego Platformy Obywatelskiej głosowało 248 posłów.

– Rząd Tuska, który się tworzy, pierwszą aferę zaliczył, zanim w ogóle powstał i uzyskał wotum zaufania. (…) Tusk mówił, że teraz będzie miło, przyjaźnie i skończą się opresyjne rządy PiS-u, gdzie wszyscy rzekomo cierpieli. (…) Ale jaka jest wizja Polski? O co tu chodzi? (…) Pewna różnica, która w tej chwili tworzy się między rządami prawicy a centro-lewicowej układanki, to ambicje. (…) Pragnieniem PiS-u było „zagranie w ekstraklasie europejskiej”, to znaczy, że Orlen ma być wielkim koncernem, a nie pomiotłem na kanwie gry europejskiej; że budujemy Centralny Port Komunikacyjny i nie zadawalamy się tym, co jest w Monachium, we Frankfurcie czy w Berlinie – zwracał uwagę politolog.

– Można też chcieć być zawsze w drugiej czy w trzeciej lidze – nie trzeba się wysilać, wstawiać, nie jest się pod presją, nie jest się krytykowanym. (…) To jest mniej więcej różnica mentalności: zostańmy w drugiej lidze, bo jest cudownie – niech Niemcy „grają w ekstraklasie”. (…) Tak bym to czytał. (…) Bycie w drugiej lidze to robienie przy szparagach lub w domach pomocy społecznej w Niemczech – kontynuował wykładowca akademicki.

Prof. Mieczysław Ryba ocenił powstający rząd Donalda Tuska jako radykalny ideologicznie, lewicowy i uzależniony od niemieckich wpływów.

– To będzie rząd bardziej radykalny ideologicznie, o wiele bardziej lewicowy. Polityka zagraniczna będzie mniej więcej taka jak niemiecka polityka zagraniczna. (…) Trudno oczekiwać, żeby ta większość, mająca wsparcie w Brukseli, mogła się od Niemiec uniezależnić, grać przeciwko nim. (…) Niemców było stać na gigantomanię i wybudowali jakiś wielki port w Monachium, we Frankfurcie, w Berlinie, a dla nas jeden port to za dużo – to gigantomania, bo chcemy mieć jeden Centralny Port Komunikacyjny. (…) Są to rzeczy kuriozalne, które już pokazują, że oni nie mają takich ambicji – stwierdził gość TV Trwam.   

Nowa sejmowa większość już zapowiada rozliczenia niektórych polityków Zjednoczonej Prawicy poprzez tworzenie komisji śledczych, a także pojawiają się głosy m.in. o likwidacji mediów publicznych. W tej kwestii kluczowa będzie rola prezydenta, a co za tym idzie – starcie w najbliższych wyborach prezydenckich.

– Wszystkie rozliczeniowe kwestie, które obecni koalicjanci chcą robić, Andrzej Duda – i ewentualny kolejny prezydent, jeśli byłby to prezydent z prawicy – może blokować na poziomie ustawowym. (…) Kosiniak-Kamysz zadeklarował, że przyszłym prezydentem ma być Szymon Hołownia. To oznacza, że popieramy Tuska, ale prezydentem ma być Hołownia. Platforma z wielu względów na to zgodzić się nie może. (…) Wyobraźmy sobie, że kandydat Trzeciej Drogi wchodzi do drugiej tury, a Platformy nie. To od razu ciągnie taką partię w górę, a obniża notowania Platformy – zauważył prof. Mieczysław Ryba.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl