fot. Grupa Proelio

M. Korzekwa-Kaliszuk: Kluczowe jest, jakie zachowania – zwłaszcza u ludzi młodych – akceptujemy. Czy akceptujemy to, aby 15-latek podejmował współżycie? To jest antywychowawcze podejście

Kluczowe jest to, jaką kulturę promujemy, jakie zachowania – zwłaszcza u młodych osób – akceptujemy. Czy akceptujemy to, żeby 15-latek współżył seksualnie i traktujemy to jako coś normalnego czy wręcz pożądanego? (…) To jest antywychowawcze podejście, bo wiek 15-16 lat to czas, gdy człowiek (…) nie jest gotowy do wzięcia odpowiedzialności za życie swoje i poczętych dzieci. To nie jest moment na to, żeby podejmować inicjację seksualną, natomiast wprowadzanie pigułki „dzień po” to jest bardzo szkodliwa informacja, która płynie do społeczeństwa: współżycie w wieku 15 lat jest „ok” i zawsze możecie wziąć pigułkę – mówiła w piątkowych „Aktualnościach dnia” w Radiu Maryja Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, prezes Fundacji Grupa Proelio, prawnik i psycholog.

Sejm przyjął w czwartek projekt nowelizacji Prawa farmaceutycznego przewidujący dostęp do pigułki „dzień po” bez recepty – nawet dla osób od 15. roku życia. Za przyjęciem ustawy opowiedziała się zdecydowana większość posłów Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, cały klub Lewicy oraz 24 z 32 posłów PSL-u. Przeciw zagłosowała zdecydowana większość parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości, Konfederacji, siedmiu posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz dwóch przedstawicieli koła Kukiz’15.

źródło: https://www.sejm.gov.pl/

W dyskusji na temat pigułki „dzień po” opinia publiczna pomija kluczowy aspekt – akceptację postawy braku brania odpowiedzialności przez ludzi młodych za skutki swoich czynów i zachowań.

– Kluczowe jest to, jaką kulturę promujemy, jakie zachowania – zwłaszcza u młodych osób – akceptujemy. Czy akceptujemy to, żeby 15-latek współżył seksualnie i traktujemy to jako coś normalnego czy wręcz pożądanego? Oczywiście, że jest to bardzo nierozsądne podejście wychowawcze. To jest antywychowawcze podejście, bo wiek lat 15-16 to czas, gdy człowiek jeszcze nie jest człowiekiem dorosłym, nie jest gotowy do wzięcia odpowiedzialności za życie swoje i poczętych dzieci. To nie jest moment na to, żeby podejmować inicjację seksualną, natomiast wprowadzanie pigułki „dzień po” to jest bardzo szkodliwa informacja, która płynie do społeczeństwa: współżycie w wieku lat 15 jest „ok” i zawsze możecie wziąć pigułkę. To jest działalność straszliwie nieodpowiedzialna – podkreśliła Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.

Rozszerzenie możliwość stosowania pigułki „dzień po” to działanie nieetyczne, a także działania wbrew dobru kobiet – akcentowała prezes Fundacji Grupa Proelio.  

– To może oznaczać, że jeśli jakaś 15-letnia dziewczyna współżyje z jakimś dorosłym mężczyzną, to on będzie jej mówił: teraz weź pigułkę. Nie ma limitu co do brania tej pigułki. Możemy się więc spodziewać sytuacji, w której będzie ona traktowana jako środek antykoncepcyjny i brana wielokrotnie nawet przez bardzo młode osoby – wskazała psycholog.

W obecnym stanie prawnym – po uchwaleniu przez sejmową większość nowelizacji Prawa farmaceutycznego – 15-latek w Polsce nie może kupić sobie alkoholu, papierosów oraz napojów energetycznych, natomiast będzie mógł bez recepty nabyć pigułkę zawierającą jeden z hormonalnych środków antykoncepcyjnych.

– Tu nie ma logiki, tu nie ma sensu, ale wiemy od dawna, że lobbyści aborcyjni czy środowiska forsujące antykoncepcję, a także pigułki, które mogą wprost zabić życie, poczętego człowieka, te środowiska nie działają logicznie. One działają po to, żeby osiągać zyski, żeby osiągać swoje ideologiczne cele. Tego nie da się w sposób rozsądny, racjonalny wytłumaczyć – zaznaczyła gość „Aktualności dnia”.

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu politycy Trzeciej Drogi złożyli projekt ustawy, która miałaby odwrócić wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku, który uznał przesłankę eugeniczną tzw. aborcji za niezgodną z polską ustawą zasadniczą. Przedstawiciele Trzeciej Drogi zapowiedzieli też, że chcą poddać pod referendum kwestię zabijania nienarodzonych dzieci.

– Referendum jest w mojej ocenie bardzo kiepskim pomysłem w obecnej sytuacji w Polsce, dlatego że celem tego referendum jest pogorszenie prawa. Jeśli ono by się odbyło, to po to, żeby umożliwić zabijanie większej grupy dzieci, niż jest to możliwe w tej chwili. Każda taka próba jest działaniem, które jest zdecydowanie na niekorzyść, a nie na korzyść – oceniła Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.

Autorzy projektu zbagatelizowali również fakt, że zmian w obowiązującej obecnie konstytucji nie można dokonywać za pomocą zwykłej ustawy w Sejmie.

– Obowiązuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Oczywiście wiemy, że rządzący próbują negować wszystko, co zostało wprowadzone nie za ich rządów – dochodzi do absurdów pod tym względem – natomiast faktem jest, że wyrok istnieje i funkcjonuje. Konstytucja została zinterpretowana i wiemy, że polska ustawa zasadnicza, która przecież Polacy przyjęli w referendum, nie pozwala na to, żeby zabijać człowieka ze względu na to, że podejrzewa się u niego jakąś chorobę. (…) Faktem jest, że Polacy nie dali parlamentarzystom takiej większości, która pozwalałaby im na zmianę konstytucji – zwróciła uwagę prawnik.

Prezes Fundacji Grupa Proelio wyraziła nadzieję, że zarówno nowelizacja Prawa farmaceutycznego, jak i propozycje Trzeciej Drogi w sprawie tzw. aborcji spotkają się ze sprzeciwem prezydenta Andrzeja Dudy, który dysponuje wetem, jak również może odsyłać poszczególne ustawy do Trybunału Konstytucyjnego celem zbadania ich zgodności z ustawą zasadniczą.

Całą rozmowę z Magdaleną Korzekwą-Kaliszuk w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj