Dr P. Sałek w TV Trwam: Administracja unijna próbuje sobie przypisywać kompetencje, do których nie ma prawa
Administracja unijna próbuje sobie przypisywać kompetencje, do których nie ma prawa. Organy unijne, Unia Europejska ma działać w tych zakresach i w tej szerokości, do której ma uprawnienia na mocy traktatów, gdzie państwa członkowskie – tak jak Polska – przystępując do Unii Europejskiej, zrzekły się pewnych uprawnień (…). Teraz w ramach Komisji Konstytucyjnej w Parlamencie Europejskim poszczególne komisje dały propozycję zmiany traktatów. Jeśli leśnictwo miałoby się znaleźć w kompetencjach mieszanych, jeśli miałoby odejść się od prawa specjalnej procedury ustawodawczej, czyli jednomyślności w sferze zarządzania gruntami, zasobami wodnymi czy energetyką, to niestety trzeba powiedzieć, że idziemy w kierunku federalizacji – powiedział dr Paweł Sałek, doradca prezydenta do spraw środowiska, w programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.
W Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu miała miejsce konferencja naukowa pt. „Współczesne wyzwania ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju”. Podczas wydarzenia poruszono wiele istotnych kwestii, wśród których były zagrożenia związane z unijnym prawodawstwem, które coraz mocniej łamią podstawowe zapisy traktatów.
– Przesuwanie kompetencji ze strony państw członkowskich do instytucji unijnych następuje coraz mocniej (…) Dzisiaj okazuje się, że w ramach tzw. komitologii – czyli tego, co jest związane ze współtworzeniem, współdecydowaniem, współprzygotowaniem pomiędzy państwami członkowskimi, Parlamentem Europejskim, Radą Unii Europejskiej prawa, które obwiązuje Polskę jako członka Unii Europejskiej – obserwuje się coraz wyraźniej, że administracja unijna próbuje sobie przypisywać kompetencje, do których nie ma prawa. Organy unijne, Unia Europejska ma działać w tych zakresach i w tej szerokości, do której ma uprawnienia na mocy traktatów, gdzie państwa członkowskie – tak jak Polska – przystępując do Unii Europejskiej, zrzekły się pewnych uprawnień. W Unii Europejskiej mamy kompetencje, które są czysto przypisane do Unii, mieszane albo dzielone, czyli np. środowisko i takie, które są wspomagające, pomocnicze typu np. przemysł – wyjaśnił dr Paweł Sałek.
Tam, gdzie dzisiaj występuje własność i kompetencja państwa członkowskiego – np. takim obszarem jest leśnictwo – ten zakres powinien być przypisany do danego państwa członkowskiego.
– Niestety, okazuje się, że wiele aktów prawnych, które w Unii Europejskiej powstają, zabierają pewne władztwo dotyczące np. środowiska, ochrony przyrody, leśnictwa, z podległości krajowej w kierunku podległości, administracji i sterowania ze strony Unii Europejskiej. To jest rzeczywisty problem – zauważył doradca prezydenta RP ds. środowiska.
Obecnie w Unii Europejskiej powoli realizuje się zmiana traktatów.
– Bardzo mocno w tym momencie pracuje Parlament Europejski, poszczególne jego komisje. Teraz w ramach Komisji Konstytucyjnej w Parlamencie Europejskim poszczególne komisje dały propozycję zmiany traktatów. Jeśli leśnictwo miałoby się znaleźć w kompetencjach mieszanych, jeśli miałoby odejść się od prawa specjalnej procedury ustawodawczej, czyli jednomyślności w sferze zarządzania gruntami, zasobami wodnymi czy energetyką, to niestety trzeba powiedzieć, że idziemy w kierunku centralizacji, federalizacji, która będzie sprowadzała się do superpaństwa nie tylko w sferze światopoglądowej, ale też w sferze gospodarczej czy środowiskowej – zaznaczył gość TV Trwam.
Dr Paweł Sałek odniósł się do obecnej sytuacji związanej z Trybunałem Konstytucyjnym.
– Pan prezydent wyraził się w tej sprawie jasno, ponieważ powiedział, że sędziowie w Trybunale Konstytucyjnym powinni normalnie pracować. Ostatnia ustawa o Sądzie Najwyższym, która jest powiązana z KPO, w pewien sposób narusza pewne uprawnienia konstytucyjne. Pan prezydent zdecydował się, żeby ustawę przekazać do Trybunału Konstytucyjnego – podkreślił.
Gość programu „Polski punkt widzenia” mówił również o przyjętej przez Sejm ustawie o powołaniu komisji ds. rosyjskich wpływów.
– To jest ustawa, która wzbudza bardzo duże emocje. Pan prezydent będzie wnikliwie przyglądał się przepisom, będzie badał wszystkie okoliczności związane z przyjęciem ustawy, a także z tym, jakie może ona mieć w przyszłości konsekwencje – podsumował dr Paweł Sałek.
radiomaryja.pl
