źródło: Artur Bartoszewicz

Dr A. Bartoszewicz o opozycyjnych zapowiedziach rozliczania PiS: Robienie spektakli politycznych nie jest potrzebne ani Polakom, ani instytucji Sejmu

Mamy do czynienia z ogromnym spektaklem telewizyjnym. Odbiera się autorytet i wielkość parlamentu działaniami, które sprowadzają tę przestrzeń do dziwnych igrzysk. To jest bardzo niebezpieczne. Robienie spektakli politycznych nie jest potrzebne ani Polakom, ani instytucji Sejmu – zwracał uwagę we wtorkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja dr Artur Bartoszewicz, ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło trzy propozycje kluczowych ustaw, dotyczących przedłużenia zerowego podatku VAT na żywność, wakacji kredytowych i cen energii. Obecnie znajdują się one w sejmowej „zamrażarce”, którą obiecywał zlikwidować marszałek Szymon Hołownia. Budzi to obawy, że zmiany zawarte w projektach nie zostaną przyjęte, co negatywnie przełoży się na codzienne życie Polaków.

Gość „Aktualności dnia” zauważył też inną niepokojącą kwestię – posłowie nie wykazują chęci opracowania dobrej ustawy budżetowej.

– Słyszymy od kilku tygodni, a nawet miesięcy o katastrofalnej sytuacji w finansach publicznych ze strony posłów opozycji, którzy szykują się do przejęcia władzy, ale jeżeli ktoś chce skutecznie przejąć władzę, to chyba bezwzględnie powinien przygotować się do tego procesu, a tym samym przygotować podstawowe narzędzie, jakim jest ustawa budżetowa. Pod ustawę budżetową należałoby przewidzieć warunki, w której ta ustawa będzie realizowana, a więc dzisiaj (…) opozycja powinna w komisjach pracować jak mrówki nad rozwiązaniami, żeby jak najszybciej implementować je w momencie, gdy władza jest przejęta – zwrócił uwagę dr Artur Bartoszewicz.

Na kształt budżetu ogromny wpływ może mieć przyjęcie bądź odrzucenie rozwiązań proponowanych przez PiS.

– To wszystko wymaga decyzji i wymaga przygotowania. Parlament działa – tak przynajmniej się wydaje. Ale jak widać, pomimo wstępnych deklaracji, rzeczywistość jest inna. Argumentacja o tym, że się czeka na wystąpienie przyszłego premiera, który będzie wytyczał kierunki decyzji, a tym samym dopiero wówczas nastąpi kwestia dookreślenia, w jaki sposób ma pracować parlament czy poszczególne zespoły, jest w moim przekonaniu niezasadna – ocenił ekonomista.

Posłowie opozycji wydają się za to być bardzo chętni do prac w komisjach mających rozliczać polityków Zjednoczonej Prawicy. Zapowiedziano powstanie przynajmniej trzech komisji śledczych, które mają zająć się realnymi bądź rzekomymi nadużyciami ze strony tej formacji politycznej. Zdaniem gościa wtorkowych „Aktualności dnia” są to swego rodzaju polityczne igrzyska. W podobnym tonie na antenie Radia Maryja wypowiadali się w ostatnich dniach posłowie [Jan Mosiński] oraz [dr Zbigniew Kuźmiuk].

– Mamy do czynienia z ogromnym spektaklem telewizyjnym (…). Odbiera się autorytet i wielkość parlamentu działaniami, które sprowadzają tę przestrzeń do dziwnych igrzysk. To jest bardzo niebezpieczne – uważa dr Artur Bartoszewicz.

Zaznaczył, że jeśli rzeczywiście pojawiają się nieprawidłowości, to należy je wyjaśnić i ukarać odpowiedzialne za nie osoby.

– Ale czy potrzebne nam są igrzyska i to tak wielowymiarowe? Jeżeli trzy komisje śledcze ruszą jednocześnie, to myślę, że po pierwsze niczego się nie dowiemy, po drugie: będzie to tylko i wyłącznie spektakl medialny, po trzecie: zaszkodzi to wizerunkowi państwa polskiego, bo nikt nad tym nie zapanuje, a po czwarte (najważniejsze): sprawy, które są ważne dla Polaków (…) będą drugorzędne – zwrócił uwagę rozmówca Radia Maryja.

Tak szeroko zakrojone działania komisji śledczych, którym towarzyszyć będzie medialna otoczka, mogą jego zdaniem sparaliżować działanie polskiego parlamentu.

– Problem polega na tym, że w przypadku zmiany władzy efekt będzie taki sam. Raz już uruchomiony, taki system będzie powodował, że każdy następny rząd dochodzący do władzy będzie rozliczał poprzedników na taką samą skalę – zauważył gość „Aktualności dnia”.

Dodał, że rozliczanie nieprawidłowości i nadużyć leży w kompetencjach organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości.

– Osobiście wolałbym, żebyśmy dowiedzieli się, jak przebiegał cały proces COVID-u, zaangażowania państwa lub jego braku (…), żebyśmy nauczyli się walczyć z kolejnymi kryzysami. To by było ciekawe. Tak samo wolałbym, żeby pojawiła się komisja, która by określiła skalę zaangażowania Polaków w pomoc dla Ukrainy i kosztów wygenerowanych w tym zakresie. Po co? Po to, żebyśmy nauczyli się, jak działać w takich sytuacjach i chronić interes Rzeczypospolitej – podkreślał ekonomista.

Odniósł się przy tym do obecnych zaburzeń na rynku rolnym czy transportowym, które miały swoje źródło w niewłaściwej organizacji procesów pomocowych bez uprzedniego zabezpieczenia konkurencyjności kluczowych sektorów polskiej gospodarki.

– To są rzeczy istotne, a te tematy, które pojawiają się w parlamencie (…), będą w moim przekonaniu tylko spektaklem, z którego ostatecznie i tak nic się nie dowiemy. Efekt będzie wyłącznie medialny – stwierdził gość „Aktualności dnia”.

– Robienie spektakli politycznych nie jest potrzebne ani Polakom, ani instytucji Sejmu – skonkludował.

Całość rozmowy z dr. Arturem Bartoszewiczem jest dostępna [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl