fot. https://twitter.com/KancelariaSejmu

W Sejmie odbyło się wysłuchanie publiczne projektu ustawy o weryfikacji covidowej

Około 60 podmiotów, m.in. osób indywidualnych i prawnych, uczestniczyło w wysłuchaniu publicznym, które odbyło się na sejmowym posiedzeniu Komisji Zdrowia. Wysłuchanie dotyczyło poselskiego projektu ustawy o weryfikacji covidowej.

https://twitter.com/KancelariaSejmu/status/1478677672410726405?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1478677672410726405%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwpolityce.pl%2Fpolityka%2F580666-wysluchanie-projektu-ustawy-o-weryfikacji-covidowej

Projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach zapewniających możliwość prowadzenia działalności gospodarczej w czasie epidemii COVID-19 złożyła w Sejmie grupa posłów PiS. Jego pierwsze czytanie odbyło się w połowie grudnia. Członkowie sejmowej komisji zdrowia zdecydowali wówczas o przeprowadzeniu wysłuchania publicznego w sprawie zaproponowanych rozwiązań.

Projekt zakłada m.in., że pracodawca będzie mógł żądać od pracownika okazania informacji o szczepieniu przeciw COVID-19 i o negatywnym wyniku testu lub informacji o przebytej infekcji.

Część uczestników wysłuchania publicznego wnosiło o odrzucenie projektu ustawy. Wskazywali oni m.in., że szczepienia to eksperyment medyczny, a sam projekt dyskryminuje ludzi niezaszczepionych i wprowadza obowiązek legitymowania się procedurami medycznymi, które nie są obowiązkowe. Zdaniem niektórych regulacja narusza prawo do wolności, prywatności, godności. Może też prowadzić do destabilizacji wewnętrznej państwa i załamania gospodarki.

Bogusława Cesarz ze Stowarzyszenia „Nauczyciele dla Wolności” skupiającego nauczycieli i pracowników oświaty, którzy nie poddali się szczepieniom, oceniła, że omawiany projekt bazuje na wątpliwych medycznie i prawnie filarach.

„Mówi m.in. o tym, że warunkiem do wykonywania zawodu (…) jest to, czy będziemy zaszczepieni, czy będziemy mieć test PCR (…). Tymczasem chorują przede wszystkim nauczyciele zaszczepieni, ale oni, chociaż chorują na COVID-19 jako zaszczepieni, są zwolnieni z kwarantanny” – mówiła.

O „aspekcie prolife” dotyczącym szczepionek mówiła Kaja Godek z Fundacji Życie i Rodzina. Jej zdaniem „wszystkie szczepionki na COVID-19, na którymś etapie produkcji lub testów, korzystały ze zbrodni aborcji”.

„Ten temat próbuje się zdezawuować, mówiąc, że preparaty nie zawierają komórek z abortowanych dzieci. Owszem, nie zawierają samych komórek, ale zawierają substancje, które nie zostałyby opracowane lub wyprodukowane bez użycia linii płodowych (…). Do wypuszczenia na rynek każdej ze szczepionek na COVID-19 użyto materiału biologicznego wyprowadzonego wprost od zamordowanego człowieka” – powiedziała Kaja Godek.

Przedstawiciele Stowarzyszenia Głos Wolności ocenili z kolei, że ustawodawca przerzuca na pracodawców odpowiedzialność finansową za wprowadzane przepisy – m.in. że regulacja nie zawiera zapisów dotyczących refundacji kosztów testowania pracowników i reorganizacji zakładów pracy w sytuacjach regulowanych ustawą.

Konfederacja Lewiatan przyznała, że projekt ustawy w dużym stopniu przerzuca ciężar działań antycovidowych na przedsiębiorców i pracodawców.

„To oni będą w pierwszym szeregu stawiani w negatywnym świetle, jeśli chodzi o stosunki wewnątrzzakładowe czy kontakt z klientami” – wskazał dyrektor departamentu pracy w Konfederacji Lewiatan, Robert Lisicki.

„Jednocześnie dostrzegamy wyjątkowe okoliczności (…) i musimy doprowadzić do wyważenia interesu ochrony prywatności i ochrony interesu zbiorowości. W związku z tym zasadne jest wprowadzenie pewnych rozwiązań, które zabezpieczą i dadzą pewność działalności, szczególnie w środowisku przedsiębiorców, w tych trudnych i dynamicznie zmieniających się okolicznościach gospodarczych” – powiedział.

Przedstawiciel Lewiatana odniósł się też do obaw dotyczących tzw. segregacji pracowników.

„Podkreślam z całą mocą, że zaproponowane rozwiązania w zakresie weryfikacji statusu pracownika (…) to dodatkowe obowiązki i ryzyka dla pracodawców i przedsiębiorców” – zaakcentował.

Na wysłuchanie publiczne w regulaminowym trybie wpłynęły zgłoszenia od 73 podmiotów, tj. osób indywidualnych, prawnych oraz jednostek nieposiadających osobowości prawnej. Niektóre podmioty zgłosiły po kilka osób, co po zgrupowaniu daje liczbę 63. Kilka podmiotów – pomimo wcześniejszego zgłoszenia – nie wzięło jednak udziału w wysłuchaniu, ponieważ nie udało im się zdalnie połączyć z komisją.

Projekt ustawy o weryfikacji covidowej dotyczy możliwości wykonywania przez pracownika (lub osoby pozostającej w stosunku cywilnoprawnym z pracodawcą) nieodpłatnych testów w kierunku SARS-CoV-2; możliwości żądania pracodawcy od pracownika lub osoby pozostającej w stosunku cywilnoprawnym z tym pracodawcą okazania informacji o posiadaniu ważnego negatywnego wyniku tekstu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2, informacji o przebytej infekcji wirusa SARS-CoV-2 lub wykonaniu szczepienia przeciwko COVID-19.

Szef klubu PiS, Ryszard Terlecki, powiedział w poniedziałek, że klub nie chce dyscypliny w sprawie projektu o weryfikacji covidowej. Zaznaczył także, że w związku z sytuacją pandemiczną mogą być konieczne ostrzejsze działania rządu.

Projekt w sprawie weryfikacji popiera resort zdrowia. Wiceminister Waldemar Kraska podczas pierwszego czytania projektu mówił, że rozwiązania w nim zawarte mają chronić zdrowie i życie pracowników przedsiębiorstw, ale będą też wpływały na podniesienie bezpieczeństwa klientów.

Głos w sprawie zabrał w ubiegły poniedziałek także prezydent Andrzej Duda, który ocenił, że w przypadku ustawy ścierają się ze sobą różne wartości.

 „Z jednej strony jest tak, że w jakimś sensie trzeba się pochylić i zrozumieć to, że osoby, które nie chcą się poddać szczepieniu, obawiają się, mają wątpliwości” – powiedział prezydent.

„Człowiekowi wolno mieć wątpliwości. Człowiek może się obawiać” – dodał.

Jednocześnie zwrócił uwagę, że inną kwestią, którą trzeba wziąć pod uwagę przy tego rodzaju decyzjach, jest bezpieczeństwo innych osób.

„To nie jest tylko kwestia bezpieczeństwa ich, ale także ich najbliższych, innych osób, choćby na terenie zakładu pracy” – podkreślił prezydent.

Na pytanie, czy podpisze ustawę, powiedział, że „to jest bardzo trudna decyzja”.

PAP

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl