fot. pixabay.com

B. Kempa w TV Trwam: Pomysły na federalizację Unii Europejskiej tliły się już przed wieloma laty, tylko były i są wprowadzane metodą plasterkową

Pomysły na federalizację Wspólnoty tliły się już przed wieloma laty, tylko były i są wprowadzane metodą plasterkową. Jak się nie dało zupełnie na zasadzie federalizacji, kiedy Irlandia poprzez referendum zastopowała kwestię przyjęcia nowej konstytucji dla Europy, to wtedy zaczęto powoli i w inny sposób wprowadzać quasi wspólną politykę zagraniczną poprzez wspólną agendę, w której nie ma Polaków – powiedziała Beata Kempa, europoseł Suwerennej Polski, w programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam.

Parlament Europejski w przyjętej w środę w Strasburgu rezolucji opowiedział się za zmianą traktatów unijnych. W głosowaniu 291 europosłów było za, 274 przeciw, a 44 wstrzymało się od głosu. [czytaj więcej]

Gość TV Trwam zwróciła uwagę, że już w najbliższej przyszłości czeka nas zupełnie inna Unia Europejska. Warto podkreślić, że w innych państwach Wspólnoty nikt nie przekazuje informacji społeczeństwu ws. zmian, jakie czekają Unię. Europosłowie udają, że nic się nie dzieje i wszystko jest w porządku.

– W tym całym szaleństwie jest metoda i dobrze, że my się tej metodzie nie poddajemy i staramy się o tym mówić. (…) Musimy przestrzegać społeczeństwo przed tym, co tak naprawdę się szykuje. To nie jest kwestia straszenia. Dlaczego w innych państwach się o tym nie mówi? To wynika z kilku przyczyn. To są kraje, gdzie jest jakiś dobrobyt, że już dawno wyrugowano korzenie, na których gruncie stanęła Unia Europejska. O korzeniach chrześcijańskich w ogóle się nie mówi. Kolejne kościoły podlegają sprzedaży, zbyciu, są zamykane. Jest bardzo mało przedsięwzięć (poza małymi, pojedynczymi) związanych ze świętami narodowymi. Jeśli jest coś organizowane, to tylko raz w roku. Można powiedzieć, że praca nad tymi społeczeństwami, ich poczucie, zostało wykonane, a w Polsce nie. W tej chwili w Polsce wykonuje się taką pracę, bo po notowaniach widać, że Polacy nie do końca są świadomi zmian, które do nich dochodzą – powiedziała poseł należąca do grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim.

Zdaniem Beaty Kempy nie należy nastawiać Polaków przeciwko Unii Europejskiej, tylko pokazywać wszystkie zmiany, które „małymi krokami i bardzo sukcesywnie do nas idą”. Niektóre państwa uległy tym naciskom, jednak my (Polska) nie możemy się poddać – dodała polityk.

– Metody na federalizację [Wspólnoty – red.] były już naprawdę bardzo dawno. Pomysły na federalizację tliły się już przed wieloma laty, tylko były i są wprowadzane metodą plasterkową. Jak się nie dało zupełnie na zasadzie federalizacji, kiedy Irlandia poprzez referendum zastopowała kwestię  przyjęcia nowej konstytucji dla Europy, to wtedy zaczęto powoli i w inny sposób wprowadzać quasi wspólną politykę zagraniczną poprzez wspólną agendę, w której nie ma Polaków – zaznaczyła gość programu „Polski punkt widzenia”.

Zmiany, które lekceważy Donald Tusk, a posłowie z nim związani głosują za tymi zmianami w Brukseli, oznaczają zmianę Unii Europejskiej na Unię niemiecką, ponieważ Unia Europejska zabierze państwom członkowskim prawo do decydowania o bardzo ważnych sprawach – mówił wiceminister aktywów państwowych, Maciej Małecki, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja. [więcej]

Zmiany we Wspólnocie można nazywać również centralizacją, choć bardziej przypominają jednak federalizację.

– Jedna z najwyższych części Parlamentu Europejskiego jest poświęcona patronowi, czyli Altiero Spinelliemu, a nie ma chociażby jednej sali (wystąpiłam i proszę wciąż o to), której patronem byłby Ojciec Święty Jan Paweł II, który tak pięknie mówił o dwóch płucach Europy, ale przede wszystkim o „Europie ojczyzn” – wskazała Beata Kempa. 

Warto pamiętać, że zmiany bądź szkodliwe działania ze strony władzy czy przedstawicieli w Parlamencie Europejskim były widoczne od wielu lat.

– Dzisiaj przy lewicowo-liberalnej większości jest chęć bardzo szybkich zmian. Dlaczego bardzo szybko? Dlatego że zbliżają się wybory w przyszłym roku i już chcieli, żeby w Parlamencie Europejskim przegłosować pewne zmiany, bo one już nie wrócą do nowego Parlamentu. Oni doskonale sobie zdają sprawę, że Parlament może mieć inny kształt, że grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR) może wzrosnąć. Wszystkie sondaże na to wskazują. Nawet wybory w Holandii wskazują na to, że lewicowo-liberalne siły tracą w krajach narodowych. (…) Europosłowie doskonale wiedzą, że za chwilę wrócą do własnych krajów i będą już w procedurze wyborczej i że strona konserwatywna będzie wykazywała ich błędy, co do głosowania i to może zaważyć na ich obecności w Parlamencie Europejskim – podsumowała gość TV Trwam.     

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl