fot. Paweł Palembas

[TYLKO U NAS] Prof. G. Kucharczyk: Czekamy na największy cud, jakim jest zmartwychwstanie Chrystusa, które jest zapowiedzią naszego zmartwychwstania

My też czekamy na największy cud, jakim jest zmartwychwstanie Chrystusa, które jest zapowiedzią naszego zmartwychwstania. Idąc za nauczaniem błogosławionego Prymasa Tysiąclecia, trzeba odnawiać w sobie tę prawdę, że chodzi o zmartwychwstanie ciała, a nie jakieś symboliczne, duchowe odrodzenie. W wieczności będziemy przebywać jako ludzie ze swoimi duszami i fizycznymi, realnymi ciałami, choć będą one przemienione (…). Spokojnie i z ufnością oczekujemy z Maryją, która wie wszystko, na poranek zmartwychwstania – powiedział prof. Grzegorz Kucharczyk, historyk, w felietonie z cyklu „Spróbuj pomyśleć” na antenie Radia Maryja.

Świętujemy dziś Wielką Sobotę. To czas wielkiej ciszy, modlitwy, skupienia oraz oczekiwania na zmartwychwstanie Chrystusa.

– Błogosławiony ks. kard. Stefan Wyszyński mówił w Wielką Sobotę 1960 roku, przemawiając w rezydencji arcybiskupów warszawskich do sióstr zakonnych, że „słusznie Kościół Boży uważa sobotę za dzień Matki Najświętszej. Przypomnijmy sobie Wielką Sobotę. Chrystus spoczywał w grobie, a wierne mu niewiasty czuwały, patrząc z dala od grobu, co się stanie. Wtedy to Kościołem Bożym, który w czasie męki Chrystusa narodził się na Kalwarii, rządziła Maryja. Do Niej kierowały się wszystkie nadzieje. Ona jedna wiedziała. Spokój, jaki zachowała pomimo tragicznego ciosu i gromu woli Bożej na Kalwarii, skupiał wszystkich przy Niej. Wszyscy udręczeni czuli się uleczeni i wzmocnieni Jej spokojem, dlatego przychodzili do Niej, aby się krzepić. Prawdopodobnie myśleli, że nie wszystko przepadło skoro Maryja – pełna łaski, stolica mądrości – spokojnie czeka. Ona wie. Ona wszystko wie” – rozpoczął prof. Grzegorz Kucharczyk.

Felietonista Radia Maryja przypomniał, dlaczego zmartwychwstanie Chrystusa jest tak ważne.

– My też czekamy na największy cud, jakim jest zmartwychwstanie Chrystusa, które jest zapowiedzią naszego zmartwychwstania. Idąc za nauczaniem błogosławionego Prymasa Tysiąclecia, trzeba odnawiać w sobie tę prawdę, że chodzi o zmartwychwstanie ciała, a nie jakieś symboliczne, duchowe odrodzenie. W wieczności będziemy przebywać jako ludzie ze swoimi duszami i fizycznymi, realnymi ciałami, choć będą one przemienione. W swoim przemówieniu skierowanym 3 maja 1959 roku do biologów błogosławiony ks. kard. Stefan Wyszyński mówił, iż byłaby to wielka niesprawiedliwość, gdyby Bóg Ojciec miał dzieci trupy. Byłaby to przegrana, ostateczna klęska Boga. Nawet nie byłaby to klęska, że Bóg zaplątał się w tragedię ziemi zniszczonej przez grzech pierworodny, ale to, iż zostawił na ziemi trupy – przypomniał historyk.

Felietonista Radia Maryja odniósł się także do przemówienia Prymasa Tysiąclecia z 7 czerwca 1959 roku do absolwentów medycyny.

– Prymas przypominał, że „Chrystus dokonał odkupienia uniwersalnego, to znaczy odkupienia duszy i ciała. Trzeba wierzyć w wieczność dzieci Bożych. Byłoby okrucieństwem ze strony Boga wszechmogącego, gdyby sam sobie zagwarantował trwanie wieczyste, a dzieciom swoim zostawił byt zaledwie na kilkadziesiąt lat. Byłoby to przeciwne Bogu i Jego sposobowi działania na świecie i wśród ludzi”. Spokojnie i z ufnością oczekujemy z Maryją, która wie wszystko, na poranek zmartwychwstania – podsumował prof. Grzegorz Kucharczyk.

Cały felieton prof. Grzegorza Kucharczyka z cyklu „Spróbuj pomyśleć” jest dostępny [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj