Wpisy

[TYLKO U NAS] Sz. Wójcik: Minister rolnictwa celowo ignoruje branżę hodowlaną w celu wykluczenia jej z rynku

Do tej pory minister rolnictwa nie znalazł czasu na spotkanie się z hodowcami. W dalszym ciągu nie możemy liczyć na jakiekolwiek odszkodowania ze strony państwa. Hodowcy są pozostawieni sami sobie. To celowe działanie ministra rolnictwa, żeby wykluczyć tę branżę z rynku. To wprowadzanie tylnymi drzwiami tzw. Piątki dla zwierząt – powiedział Szczepan Wójcik, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej, w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja.

[TYLKO U NAS] Sz. Wójcik: Wrażliwość na koronawirusa wykazują nie tylko norki, ale też koty, psy i inne zwierzęta gospodarskie. Czy teraz wszystkie zwierzęta będziemy wybijać, bo zakażą się koronawirusem?

W innych krajach europejskich, np. na Litwie, na Łotwie czy w Grecji, wcale nie stosuje się ubijania zwierząt i likwidacji ferm futerkowych. Stosuje się kwarantannę zwierząt i obserwację. Nie widać żadnych większych upadków wśród tych zwierząt, gdzie wykryto koronawirusa. W pierwszej kolejności szczepieni są pracownicy, którzy ze zwierzętami mają styczność. Robi się wszystko, żeby fermy uratować, a nie niszczyć. (…) Nie rozumiem, dlaczego w Polsce nie stosuje się podobnych metod – wskazał Szczepan Wójcik, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej i właściciel fermy norek, w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja.

[TYLKO U NAS] Sz. Wójcik: Nie chcemy, żeby rząd nam pomagał. Chcemy jednej rzeczy – żeby rząd nam nie przeszkadzał

Nie chcemy, żeby rząd nam pomagał. Chcemy jednej rzeczy – żeby rząd nam nie przeszkadzał. Dużo się mówi: „wspieramy naszych rolników, naszych przetwórców, naszych przedsiębiorców, po to żeby wojowali rynek”, ale to są tylko słowa. Bardzo okrągłe i często nieprawdziwe – mówił w niedzielnym programie „Wieś to też Polska” w TV Trwam Szczepan Wójcik, hodowca, prezes Fundacji Polska Ziemia.

[TYLKO U NAS] Sz. Wójcik o sytuacji właścicieli ferm norek: Nie udało się zniszczyć hodowli tzw. Piątką dla zwierząt, to być może uda się COVID-em

Właściciel zakażonych norek poprosił o to, aby jeszcze raz pobrać próbki. Powiatowy i Wojewódzki Lekarz Weterynarii nie zgodzili się na to. Najgorsze jest to, że hodowcy nie należą się odszkodowania za wybite zwierzęta. Wywłaszcza się rolników, zabiera im się wszystko, nie dając w zamian absolutnie nic. Nie udało się zniszczyć hodowli zwierząt szkodliwą ustawą dla rolnictwa, tzw. Piątką dla zwierząt, to być może uda się COVID-em – akcentował Szczepan Wójcik, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej i właściciel fermy norek, w rozmowie z TV Trwam.

Pierwsze przypadki zakażenia koronawirusem u norek w Polsce. Sz. Wójcik: Każe nam się ubijać zwierzęta bez żadnego odszkodowania

W Polsce zarejestrowano pierwsze przypadki zakażenia SARS-CoV-2 u norek. „Pomimo naszej prośby, ani Powiatowy, ani Wojewódzki Lekarz Weterynarii nie powtórzyli badań tychże zwierząt. Za bezprawne działania rząd duński wypłacił swoim hodowcom równowartość 10 miliardów złotych. U nas jest to równe zeru złotych. To jest absolutnie nie do pomyślenia. Każe nam się ubijać zwierzęta bez żadnego odszkodowania” – akcentował Szczepan Wójcik, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej i właściciel fermy norek, w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja.

W Polsce postanie dom aukcyjny skór zwierząt futerkowych o zasięgu globalnym? Sz. Wójcik: Mamy dzisiaj niepowtarzalną szansę

Współpraca między rolnikami a Państwem Polskim oraz oczywiście zagranicznym kontrahentami może przyczynić się do ogromnego sukcesu i wykorzystania tej ogromnej szansy – mówił Szczepan Wójcik, prezes zarządu Polskiego Przemysłu Futrzarskiego, podczas rozmowy z Redakcją Informacyjną Radia Maryja. Odniósł się w ten sposób do pomysłu budowy polskiego domu aukcyjnego skór zwierząt futerkowych. Inwestycja ma być realizowana we współpracy z Chinami.

[TYLKO U NAS] Sz. Wójcik: Dzisiaj to Polska może być krajem, na który inni będą spoglądali z podziwem. Dzisiaj to Polska może wyznaczać standardy w produkcji zwierząt futerkowych

Do tej pory byliśmy ogrywani przez kraje zachodnie (przez Europę Zachodnią), do tej pory przyglądaliśmy się, jaki progres mają kraje, takie jak: Niemcy, Francja, Holandia, Dania i patrzyliśmy na nich z wielkim podziwem. Dzisiaj to Polska może być krajem, na który inni będą spoglądali z podziwem. Dzisiaj to Polska może wyznaczać standardy w produkcji zwierząt futerkowych. Dzisiaj to Polska, jako znaczący producent (również innych produktów rolno-spożywczych) może rozwijać jeden z działów rolnictwa, jakim jest hodowla zwierząt futerkowych – mówił Szczepan Wójcik, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej, w niedzielnym programie „Wieś to też Polska” na antenie TV Trwam.

[TYLKO U NAS] Sz. Wójcik o ministerialnym projekcie nakazującym regularne badanie norek na obecność SARS-CoV-2: To są ogromne koszty i nawet ludzie nie są tak często badani, jak mają być zwierzęta futerkowe   

Przygotowane jest przez resort rolnictwa rozporządzenie, które będzie nakazywało minimum co 6 tygodni przeprowadzenie badań na każdej z ferm futerkowych w Polsce celem stwierdzenia, czy wirus występuje. Przypomnę, że to są ogromne koszty i nawet ludzie nie są tak często badani, jak mają być zwierzęta futerkowe. Zastanawiające jest dla nas, dlaczego tyczy się to tylko zwierząt futerkowych. Inne zwierzęta, a mamy ich około 50 gatunków, takim badaniom podlegać nie będą. Na przykład koty, psy czy zwierzęta gospodarcze mają większy dostęp do człowieka aniżeli norki – mówił Szczepan Wójcik, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej, w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja.

[TYLKO U NAS] Sz. Wójcik: Nie ma podstaw prawnych, żeby przeprowadzać w Polsce kontrole ferm norek na obecność COVID-19. Jednak branża jest otwarta i współpracuje z inspekcją weterynaryjną oraz z Ministerstwem Rolnictwa

Nie ma podstaw prawnych, żeby przeprowadzać w Polsce kontrole ferm norek na obecność COVID-19. Nie mniej jednak branża jest otwarta i chce współpracować, żeby sprawdzić, czy u nas takiego zagrożenia nie ma. Hodowcy nie muszą wpuszczać inspekcji weterynaryjnej z racji tego, że COVID-19 nie znajduje się na liście chorób zwalczanych z urzędu. Trochę dziwi fakt, że resort rolnictwa przed zleceniem tego typu badań nie zadbał o podstawy prawne. Z tego powodu polscy farmerzy czuli się zaniepokojeni, żeby nie wystąpiła taka sytuacja jak w Danii – mówił Szczepan Wójcik, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej, w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja.

[TYLKO U NAS] Sz. Wójcik: Rząd polski powinien wspierać rozwój gospodarstw rolnych, a nie myśleć i mówić o zamykaniu kolejnych branż

Nie wiadomo, czy zamykać hodowle, czy zamykać proces produkcyjny, czy szukać jakiejkolwiek innej alternatywy (takiej dzisiaj nie ma), czy jednak poczekać, inwestować i chronić miejsca pracy, które dzisiaj polskiej gospodarce są potrzebne – powiedział w rozmowie z TV Trwam Szczepan Wójcik z Instytutu Gospodarki Rolnej.

[TYLKO U NAS] Sz. Wójcik: Organizacje ekologiczne współpracowały z niemieckimi zakładami celem zniszczenia branży futerkowej w Polsce

Organizacje ekologiczne współpracowały z naszą bezpośrednią konkurencją – niemieckimi zakładami utylizacyjnymi – celem zniszczenia branży futerkowej w Polsce – powiedział w reportażu „W obronie polskiej wsi” wyemitowanym w TV Trwam Szczepan Wójcik, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej.

[TYLKO U NAS] Sz. Wójcik: Nie chodzi tylko o zwierzęta futerkowe czy ubój rytualny, chodzi o ideologię. Jest to proces humanizowania zwierząt, animalizowania człowieka, zrównywania praw jednych i drugich

Nie chodzi tylko o zwierzęta futerkowe, nie chodzi o ubój rytualny, to chodzi o pewną ideologię, o czym mówimy od dawna. Od lat ostrzegamy, że jest proces, który dzieje się na naszych oczach, proces humanizowania zwierząt, animalizowania człowieka, zrównywania praw jednych i drugich. To jest bardzo niebezpieczny precedens, przed którym, jeśli się nie uchronimy, to pociągnie za sobą daleko idące konsekwencje – mówił Szczepan Wójcik, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej, hodowca norek amerykańskich, w niedzielnym programie „Wieś – to też Polska” na antenie TV Trwam.