W Polsce postanie dom aukcyjny skór zwierząt futerkowych o zasięgu globalnym? Sz. Wójcik: Mamy dzisiaj niepowtarzalną szansę
Współpraca między rolnikami a Państwem Polskim oraz oczywiście zagranicznym kontrahentami może przyczynić się do ogromnego sukcesu i wykorzystania tej ogromnej szansy – mówił Szczepan Wójcik, prezes zarządu Polskiego Przemysłu Futrzarskiego, podczas rozmowy z Redakcją Informacyjną Radia Maryja. Odniósł się w ten sposób do pomysłu budowy polskiego domu aukcyjnego skór zwierząt futerkowych. Inwestycja ma być realizowana we współpracy z Chinami.
Polska potrzebuje inwestycji i miejsc pracy. Pracujemy nad tym! Już niedługo chciałbym móc poinformować, że w naszym kraju powstanie globalny dom aukcyjny skór. O planach wspólnej polsko– chińskiej inwestycji rozmawialiśmy dziś z Ambasadorem Chin Liu Guangyuan. Trzymajcie kciuki! pic.twitter.com/Jd9wPlj17J
— Szczepan Wójcik (@szczepan_wojcik) January 7, 2021
W czwartek miało miejsce spotkanie hodowców zwierząt futerkowych z Ambasadorem Chin w Polsce Liu Guangyuanem.
– Rozmowa dotyczyła ewentualnej współpracy pomiędzy Polską a Chinami w budowaniu wspólnego domu aukcyjnego skór o zasięgu globalnym – wyjaśnił Szczepan Wójcik.
Hodowca przypomniał, że Polska jest największym producentem skór zwierząt futerkowych na świecie, zaś Chiny są największym konsumentem branży futrzarskiej. Stąd pomysł bezpośredniej współpracy w tej kwestii.
– Uważamy, że nie są nam potrzebni żadni pośrednicy. Razem, wspólnie powinniśmy zainwestować w taki dom aukcyjny, który znajdowałby się na terenie Polski. Inwestycja szacowana jest na około 80 mln euro, dawałaby zatrudnienie dla kilkuset osób – wskazał.
Przede wszystkim jednak – jak przekonywał Szczepan Wójcik – byłaby to strategiczna inwestycja dla polskiego rolnictwa.
– Przyczyniłaby się do ściągania ogromnych pieniędzy z rynków międzynarodowych – mówimy tutaj o miliardach euro, które przepływałyby przez nasz kraj każdego roku – podkreślał biznesmen.
Hodowca zaznaczył, że właśnie teraz Polska ma szansę stać się potęgą futrzarską. Do tej pory była nią Dania.
– Polska ma dzisiaj niepowtarzalną szansę, by zając miejsce Danii, która do dzisiaj miała największy dom aukcyjny skór na świecie i była ich największym producentem. Dzisiaj to Polska jest największym producentem i to Polska może mieć największy i najbardziej prestiżowy dom aukcyjny na świecie – stwierdził Szczepan Wójcik.
Dodał, że Polska przoduje w produkcji futer nie tylko pod względem ilościowym, ale jakościowym. To, w połączeniu z lokalizacją geograficzną Polski a także dobrze rozwiniętą infrastrukturą niewątpliwie przyczyniłoby się do rozwoju gospodarczego regionu.
– Chcemy ten dom aukcyjny wybudować w regionie, który do tej pory dotknięty jest sporym bezrobociem. W tym momencie myślimy o Radomiu – oznajmił biznesmen.
Inwestycja ma przynieść ogromne korzyści zarówno Chinom, jak i Polsce, a zwłaszcza polskim rolnikom i przedsiębiorcom.
Wizja projektu jest bardzo realna.
– Wczoraj pan ambasador zapewnił, że Chiny są bardzo otwarte na współinwestowanie czy też na wybudowanie domu aukcyjnego razem z Polakami – zaznaczył prezes zarządu Polskiego Przemysłu Futrzarskiego.
Jak mówił Szczepan Wójcik, Ambasador Chin uważa, że Polska i Chiny nie powinny mieć między sobą pośredników. Powinny razem rozwijać sektor futrzarski i razem handlować.
Aby zapewnić bezpieczeństwo hodowcom, dom aukcyjny ma być spółdzielnią.
– To hodowcy będą właścicielami tego domu aukcyjnego, ale chcielibyśmy również współpracować z Państwem Polskim, żeby państwo również miało w tym swoje udziały – poinformował.
Sukces inwestycji zależy bowiem od współpracy.
– Tylko współpraca między rolnikami a Państwem Polskim oraz oczywiście zagranicznym kontrahentami może przyczynić się do tego ogromnego sukcesu i wykorzystania tej ogromnej szansy, przed którą dzisiaj polscy rolnicy zajmujący się hodowlą zwierząt futerkowych stoją – podkreślił hodowca.
Wielki potencjał inwestycji dostrzega także Chińska Ambasada handlu, niedługo podjęte zostaną też rozmowy z Polską Izbą Handlu. Dom aukcyjny mógłby zapewnić od 400 do 600 miejsc pracy.
Tymczasem polski rząd chce likwidacji branży futrzarskiej, która przynosi duże wpływy do budżetu w Polsce. Sejm odłożył na razie prace nad tzw. „Piątką Kaczyńskiego”.
radiomaryja.pl