Wpisy

Fałszywe sms-y o przerwach w dostawach prądu

W niedzielę pojawiły się fałszywe wiadomości sms, o tym, że będą przerwy w dostawach prądu, a później także gazu – poinformował w poniedziałek wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki. Zapewnił, że nie ma obecnie żadnego takiego zagrożenia, a służby ustalają źródło fałszywych wiadomości.

Ukraina wesprze Polskę energetycznie

Prezydent Ukrainy zapewnił, że jego kraj zawsze pomoże polskim braciom, którzy wspierają naród ukraiński od pierwszego dnia wojny. Wołodymyr Zełenski przekazał w nagraniu wideo, że rozmawiał z polskim premierem, który zwrócił się do niego z prośbą o pomoc w sektorze energetycznym. Wśród tematów była też kwestia uproszczenia procedur na granicy polsko-ukraińskiej.

Europa próbuje walczyć z kryzysem energetycznym

Unijni ministrowie do spraw energii debatowali o sposobach na obniżenie cen energii elektrycznej. Propozycja Polski dotycząca reformy systemu ETS nie spotkała się z entuzjazmem. Jedynie Węgry sprzeciwiły się pomysłowi Komisji Europejskiej, aby wprowadzić maksymalne ceny na importowany gaz. Rozmowy będą kontynuowane.

[TYLKO U NAS] J. Wiech: Za słuszną decyzją o nałożeniu embarga na surowiec rosyjski nie poszły działania zmierzające do usprawnienia łańcucha logistycznego, czyli do przestawienia wektora węgla ze Wschodu na Północ

Jeśli nie ustabilizujemy sytuacji na rynku nasycając go surowcem, to może okazać się, że albo będziemy mieć ekstremalnie drogi węgiel, albo sytuacja może doprowadzić do pewnych deficytów, czyli przerwy w dostawach surowca do niektórych punktów w kraju – mówił w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja Jakub Wiech, ekspert ds. energetyki, zastępca redaktora naczelnego portalu Energetyka24.pl.

J. Wiech: Jeżeli Unia Europejska chciałaby naprawdę pokazać Rosji, gdzie „raki zimują”, to lepiej byłoby wprowadzić bardzo daleko idące restrykcje, jeżeli chodzi o rosyjską ropę i rosyjski gaz, czyli surowce z których Rosja kompletuje około 40 proc. swojego budżetu

Ekspert ds. energetycznych, Jakub Wiech, zwraca uwagę, że europejskie sankcje dopiero uderzą w energetykę Rosji. W ocenie eksperta najpoważniejsze restrykcje Moskwa nałożyła sama na siebie poprzez odcięcie dostaw gazu, m.in. do Polski, Finlandii i Holandii. „Ciosy w energetykę rosyjską dopiero są przed nami. Tutaj trudno spodziewać się, żeby one odgrywały jakąś rolę, jeśli chodzi o rosyjską gospodarkę. Jeżeli Unia Europejska chciałaby naprawdę pokazać Rosji, gdzie „raki zimują”, to lepiej byłoby wprowadzić bardzo daleko idące restrykcje, jeżeli chodzi o rosyjską ropę i rosyjski gaz, czyli surowce z których Rosja kompletuje około 40 proc. swojego budżetu” – wskazał Jakub Wiech.

[TYLKO U NAS] M. Wójcik: W Polsce mamy węgla na 200 lat, a sprowadzamy go z Kolumbii, Wenezueli, Indonezji, RPA. To jest chichot historii

Zawsze byliśmy przeciwni polityce klimatycznej UE i dzisiaj w kraju, w którym naukowo potwierdzono, że mamy węgiel na 200 lat, musimy sprowadzać go z Kolumbii, Wenezueli, Indonezji, RPA. Mogę powiedzieć, że to jest jakiś chichot historii  – podkreślił Michał Wójcik, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

Europie grozi kryzys energetyczny. J. Kowalski: Dla zwykłych Polaków gazu nie zabraknie

Polsce i Europie grozi największy kryzys energetyczny od 50 lat. Poseł Janusz Kowalski ocenił, że jedynym wyjściem jest powrót do węgla. Polityk zwrócił uwagę, iż na Starym Kontynencie może zabraknąć w tym roku nawet 100 mld metrów sześciennych gazu. Największym problemem jest uzależnienie niemieckiej gospodarki od błękitnego paliwa z Rosji. W przypadku wstrzymania dostaw gazu do Niemiec w krytycznym położeniu znajdą się także inne kraje, w tym Polska.

Europejskie kraje powracają do węgla

Nie tylko Niemcy, ale też Austria i Holandia powracają do produkcji energii z węgla. Powodem są działania Rosji, która przykręca kurek z gazem unijnym krajom i winduje ceny błękitnego surowca. Solidarna Polska apeluje o zwiększenie wykorzystania krajowego węgla w polskiej energetyce. Polskiemu wydobyciu zagrozić może jednak nowy pomysł Unii Europejskiej.