pixabay.com

Znak krzyża to „groźba karalna”?

Prokuratura Rejonowa w Łańcucie twierdzi, że wykonanie znaku krzyża jest groźbą karalną. To uderzenie w wolność człowieka, sumienia i religii, które gwarantuje nam Konstytucja RP – podkreślił dr Michał Skwarzyński, prawnik.

Prokuratora Rejonowa w Łańcucie wniosła akt oskarżenia przeciwko panu Maurycemu z zarzutem popełnienia przestępstwa z art. 190 Kodeksu Karnego. Artykuł ten dotyczy gróźb karalnych. Pan Maurycy miał w kierunku swojej teściowej wykonać znak krzyża. Wedle ustaleń prokuratury gest ten pokrzywdzona miała odebrać jako groźbę pozbawienia życia.

– Takie zachowanie nigdy nie wypełnia znamion czynu zabronionego, bo takich znamion po prostu wypełniać nie może. Wykonanie znaku krzyża nie jest groźbą, a tak twierdzi prokuratura w Łańcucie – zwrócił uwagę dr Michał Skwarzyński.

Krzyż jest bowiem symbolem życia, zwycięstwa nad śmiercią i to nie tylko dla katolików. Polska wyrasta z kręgu z kultury judeochrześcijańskiej, w której symbolika krzyża jest znana; w żadnym przypadku nie oznacza groźby.

– Jeżeli byśmy przyjęli, że wykonanie znaku krzyża może być w Polsce uznane za groźbę, to nie będzie się można przeżegnać na cmentarzu, nie będzie się można przeżegnać na Mszy św., a kapłan nie będzie mógł wykonać znaku krzyża jako błogosławieństwa – mówił dr Michał Skwarzyński, wskazując na absurd stwierdzenia łańcuckiej prokuratury.

Nawet jeśli ktoś mógłby odczytać znak Krzyża jako groźbę, to należy zadać sobie pytanie, czy nie jest to próba ograniczenia wolności sumienia i religii, które są zagwarantowane każdemu na gruncie Konstytucji.

– Uważam, że Prokuratur Generalny powinien polecić cofnięcie tego aktu oskarżenia dlatego, że jeszcze nie jest otwarty przewód sądowy, prokurator jeszcze nie odczytał aktu oskarżenia – stwierdził prawnik.

Akt oskarżenia w takiej formie jest nie do pogodzenia z polskim porządkiem prawnym.

TV Trwam News

drukuj