fot. pixabay.com

Unia Europejska pogrąża się w ekologicznym szaleństwie

Polski rząd podkreśla, że potrzeba jest sprawiedliwa transformacja energetyczna. Część ekspertów kwestionuje w ogóle zasadność jej wprowadzenia. Ostrzegają, że wyśrubowane  wymagania klimatyczne będą  katastrofalne dla gospodarki.

Celem polityki klimatycznej UE jest uzyskanie zeroemisyjności. Ten cel realizowany jest przez szereg tzw. celów szczegółowych, które odnoszą się do poszczególnych sfer naszego życia, jak np. energetyka, transport, mieszkalnictwo czy rolnictwo.

– Osiągniecie celu zerowej emisyjności to jest całkowite zniszczenie zarówno europejskiego, jak i globalnego systemu gospodarczego – mówił prof. Wojciech Piontek, ekonomista.

Europa odpowiada bowiem za zaledwie siedem procent globalnej emisji dwutlenku węgla.

– My popełniamy samobójstwo gospodarcze. Realizujemy utopijne cele, które doprowadzą do spadku konkurencyjności, do likwidacji przemysłu, biedy i ubóstwa. Gdy Chiny czy Indie będą zyskiwały w tym układzie geopolitycznym, ich pozycja będzie wzrastała – akcentował ekonomista.

Zyskiwać będą także USA, Korea Południowa czy Japonia. Unia nie potrafi przekonać tych krajów do realizacji polityki klimatycznej w wymiarze globalnym. Co więcej, nie mamy jeszcze rozwiniętych technologii i dostępu do surowców rzadkich potrzebnych do produkcji tzw. zielonej energii.

– Z 4,6 mld na ponad 8 mld – my likwidujemy węgiel w Europie, a zakupujemy go z innych kontynentów. To jest nielogiczne. Surowce rzadkie oraz technologia, żeby je przewieźć na kontynent, jest związana z dużymi kosztami ekologicznymi, z degradacją środowiska w Chinach, w Birmie, w Wietnamie czy w Kongo – powiedział Grzegorz Tobiszowski, europoseł PiS.

Z troską o klimat nie ma to zatem nic wspólnego. Do wymogów unijnej polityki klimatycznej musi się dostosować Polska, która forsuje postulat sprawiedliwej transformacji. Nasz poziom rozwoju różni się od wielu krajów UE, które nie poniosły tak ogromnych strat w czasie II wojny światowej i nie były tłamszone gospodarczo przez dziesięciolecia komunistycznych rządów. Wiele krajów Zachodu już zbudowało swoją energetykę w oparciu o energetykę jądrową czy odnawialną. W Polsce wciąż podstawą naszego systemu energetycznego jest  węgiel.

– Śląsk jest w centrum naszej gospodarki opartej o węgiel. Tak to się historycznie ukształtowało – oznajmił Jacek Sasin, minister aktywów państwowych.

Z uwagi na mieszkańców tego regionu, który gospodarczo jest powiązany z przemysłem wydobywczym, transformacja energetyczna musi być przeprowadzona w przemyślany sposób. Szybkie odejście od węgla – jak postuluje część polityków opozycji i unijni urzędników – może dobić gospodarczo Śląsk i stanowić poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego całej Polski.

– Zmiana tak, ale zmiana uporządkowana, rozłożona w czasie, odbywająca się przede wszystkim w atmosferze zgody społecznej, bo tak wielkie zmiany nie mogą być przeprowadzone w sytuacji braku akceptacji społecznej – podsumował minister Jacek Sasin.

Zgody społecznej, ale też – jak podkreślają przedstawiciele polskiego rządu – także wsparcia finansowego ze strony UE. Transformacja energetyczna to bowiem gigantyczne koszty.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl