[TYLKO U NAS] T. Obszański: Nasze rolnictwo jest w całkowitej depresji

Patrząc na napiętą sytuację w rolnictwie, która w tym momencie dotyka wszystkich rolników, rząd musi się nad tym pochylić (…) Wśród rolników jest płacz rozpaczy, który powoduje, że nie mogą sprzedać zboża – zaznaczył Tomasz Obszański, przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Sytuacja polskich rolników z powodu zalegania zboża z Ukrainy w naszym kraju jest bardzo trudna. [czytaj więcej]  Oby znaleźć rozwiązanie problemu, zorganizowany został „okrągły stół z udziałem ministra rolnictwa, Henryka Kowalczyka.

– My, jako „Solidarność rolnicza”, przedstawialiśmy szereg postulatów, które były lub są realizowane, ale to nie rozwiązało żadnego problemu. Rozwiązaniem byłoby wstrzymanie importu zboża ze strony ukraińskiej, bo ten problem jest dosyć poważny – powiedział Tomasz Obszański.

Polska – jak podkreślił przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”– nie ma własnego handlu i przemysłu. Większość zakładów przetwórczych jest w rękach zagranicznych koncernów. Dlatego w Polsce pojawiło się zboże z Ukrainy.   

– Jeśli rząd nie będzie nic robił, żeby nasz przemysł i handel odzyskać, to będziemy cały czas w takiej sytuacji, w jakiej teraz jesteśmy. Miała być relokacja tych produktów. UE miała pomóc Polsce i krajom, które graniczą z UE. Ale niestety UE nic nie robi. Nie mamy żadnego wsparcia od krajów UE – oznajmił.

Polski rolnik żywi i broni, dlatego potrzebuje wsparcia. Jeśli tego wsparcia nie otrzyma, to problem nie zostanie rozwiązany.

– Jesteśmy przed nowym sezonem. Jeśli nie sprzedamy tego zboża, które teraz jest w magazynach, a przyjdzie nowe, to nawet nie można będzie go nigdzie pomieścić. Mamy pozwolenie na budowanie magazynów dla zboża bez zezwolenia, to jest dobre posunięcie, ale nie mamy wsparcia finansowego. Rolnicy nie mają za co budować te magazyny – zwrócił uwagę Tomasz Obszański.

Kolejnym problemem, którym powinien zająć się rząd, to owoce miękkie.

– Problem zboża w tym momencie jest najważniejszym. Jest też problem owoców miękkich, których sezon jest przed nami. Nasze chłodnie są pełne maliny, truskawki, czarnej porzeczki jeszcze z zeszłego roku. Towary w postaci owoców przyjeżdżają z Maroko, z Egiptu, gdzie jest tania siła robocza, tani transport i energia. Nasza malina kosztuje 4-5 euro, a malina z Maroko i Egiptu jest na poziomie 1,50 euro. Nasi konkurenci zagraniczni mają zakontraktowane owoce u nas, ale nie odbierają, tylko kupują te owoce z tamtych krajów. I to jest kolejny problem – zaznaczył gość Radia Maryja.

Całą rozmowę z Tomaszem Obszańskim z audycji „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl