fot. https://twitter.com/RadoslawBrzozka

[TYLKO U NAS] R. Brzózka o przedmiocie i podręczniku „Historia i teraźniejszość”: Jest to szczepionka na manipulacje 

Podręcznik, a przede wszystkim sam przedmiot „historia i teraźniejszość” ma być pewną szczepionką na manipulacje, które – powiedzmy szczerze – nasilają się, są w pewnym sensie łatwiejsze w świecie przepełnionym chociażby mediami społecznościowymi, gdzie trudno o dobrze uargumentowane, rzetelnie zweryfikowane informacje, gdzie często w tego typu wiadomości wchodzą fake newsy czy inne typu konstrukty. Młody człowiek, który zapozna się z tymi treściami, będzie mógł rzetelnie ocenić wartość docierających do niego informacji – podkreślił Radosław Brzózka,  szef Gabinetu Politycznego w Ministerstwie Edukacji i Nauki, pełnomocnik ds. strategii edukacyjnej, w czwartkowym programie „Polski punkt widzenia na antenie Radia Maryja.

Od przyszłego roku szkolnego pojawi się nowy przedmiot: „historia i teraźniejszość”.

– Jest to nowe podejście, nowa próba zaproponowania młodym ludziom spokojnego, rozważnego, ale jednak skutecznego zapoznania się z najnowszą historią dziejów Polski wraz zagadnieniami, które dotychczas nazywaliśmy wiedzą o społeczeństwie i które były omawiane w końcówce klasy maturalnej. To czas niesprzyjający zajmowaniu się czymś innym niż kierunkowymi przedmiotami egzaminacyjnymi, dlatego pierwsza i druga klasa szkoły ponadpodstawowej to teraz czas, kiedy z historią i teraźniejszością będzie można zapoznać się bardzo dokładnie w nowej, atrakcyjnej formule – zaznaczył Radosław Brzózka.  

Dodał także, jak ta będzie wyglądała.

– W dość obszerny sposób prezentuje okres dziejów od 1945 do 2015 roku wraz z towarzyszącymi zagadnieniami z wiedzy o społeczeństwie, czyli podstaw o prawie, ustrojach, o tym, czym jest życie społeczne i to wszystko podane w ciekawej, atrakcyjnej formie, czego przykład mamy w postaci pierwszego zatwierdzonego podręcznika – powiedział szef Gabinetu Politycznego w Ministerstwie Edukacji i Nauki.

Wyjaśnił także, że „<<wiedza o społeczeństwie>> w dotychczasowym kształcie nie dawała szansy, aby w zakresie tego przedmiotu umieścić prezentację dziejów najnowszych.”

– Ta prezentacja jest rzeczywiście bardzo potrzebna. Same abstrakcyjne zagadnienia dotyczące społeczeństwa, polityki to nie to samo, co opowieść o tych dziesięcioleciach, które kształtowały naszą rzeczywistość (…) Nowy przedmiot zastępuje WOS w zakresie podstawowym, bo w zakresie rozszerzonym dalej można przygotowywać się do matury na dodatkowych zajęciach – zaznaczył.

Sam przedmiot „historia i teraźniejszość”, ale i nowy podręcznik do tego  przedmiotu spotkał się z krytyką opozycji. Określono go mianem „upolitycznionego”.  

– W przeciwieństwie do wielu krytyków udało mi się przeczytać całość tego  podręcznika. Jestem też osobą i wiele osób z mojego pokolenia to ci, którzy przygotowywali się chociażby do matury właśnie z podręczników autorstwa pana prof. Roszkowskiego i jest to rzeczywiście doskonałe pióro, które znamy od dziesięcioleci, również z czasów, kiedy tego typu informacje czytaliśmy w książkach z drugiego obiegu (…) Te elementy, na które zwracają uwagę krytycy, one są po prostu pewnym mądrościowym odczytaniem zagadnień wiedzy o społeczeństwie, a więc kiedy pan profesor objaśnia kwestie ustrojowe – czym jest demokracja, autorytaryzm, ideologia, a czym jest pełna wiedza o zagadnieniach społecznych, wówczas nie pozostawia czytelnika z wątpliwościami, ale odczytuje dobro i zło moralne (…) Jest to opinia bardzo precyzyjnie uzasadniona i uargumentowana, a więc trudno powiedzieć, że jest to jakieś publicystyczne, lekko rzucone słowo. Jest to raczej podsumowanie poszukiwań historyka – podkreślił gość TV Trwam.

Zwrócił również uwagę, że „podręcznik pozwoli w naprawdę rozumiejący sposób patrzeć na otaczającą nas rzeczywistość.”

Podręcznik, a przede wszystkim sam przedmiot „historia i teraźniejszość”, ma być pewną szczepionką na manipulacje, które – powiedzmy szczerze – nasilają się, są w pewnym sensie łatwiejsze w świecie przepełnionym chociażby mediami społecznościowymi, gdzie trudno o dobrze uargumentowane, rzetelnie zweryfikowane informacje, gdzie często w tego typu wiadomości wchodzą fake newsy czy inne typu konstrukty. Młody człowiek, który zapozna się z tymi treściami, będzie mógł rzetelnie ocenić wartość docierających do niego informacji– stwierdził Radosław Brzózka.

Dodał, że „podręcznik jest wyposażony również w bardzo atrakcyjne dla młodych ludzi narzędzia związane z prezentacją treści w formie multimedialnej”.

Pełnomocnik ds. strategii edukacyjnej powiedział, że „dużo poważniejszym wyznawaniem niż kolejna reforma podstaw programowych czy wertowanie podręczników jest przygotowanie młodych adeptów do zawodu nauczycielskiego.”

– To jest naszą troską i na pewno będzie wielkim wyzwaniem w najbliższym roku szkolnym, który przed nami, bo będziemy mieli pierwsze ćwiczenia z „historią i teraźniejszością”, z poprawioną edukacją dla bezpieczeństwa, która będzie zawierała elementy przysposobienia obronnego, ale będzie to też rok przygotowań do wejścia do polskich szkół obowiązkowych zajęć z etyki dla tych, którzy nie zdecydują się na zajęcia z religii (…)  To są rzeczy, co do których przygotowywać się będą nauczyciele, przy okazji poprawiając swój warsztat metodyczny, również w zakresie, który jest dzisiaj codziennością szkoły – wyjaśnił.

radiomaryja.pl

drukuj