[TYLKO U NAS] M. Jakóbczyk o naciskach europosłów z EPL na organy unijne: Pytanie jest o to, kto miałby rozliczać poszczególne osoby, skoro mówimy o postaciach, które stoją na czele najważniejszych instytucji unijnych

Pytanie jest takie, jakie konsekwencje owa sytuacja przyniesie dla całej Unii. Pamiętajmy, że przed TSUE toczą się różne postępowania, w tym także skarga Polski i Węgier. Pytanie jest zatem o to, czy na przykład przewodniczący TSUE, który miał być zamieszany w nadużywanie stanowisk dla odnoszenia poszczególnych korzyści materialnych, powinien się wyłączyć z poszczególnych postępowań (…). Z treści artykułów wynika, że na nieformalnych spotkaniach, które były finansowane w sposób nielegalny z pieniędzy publicznych, pojawiało się około jednej trzeciej składu sędziowskiego TSUE (…). Pytanie jest o to, kto miałby rozliczać poszczególne osoby, skoro mówimy o postaciach, które stoją na czele najważniejszych instytucji unijnych – powiedział Marcin Jakóbczyk, prawnik, radny Lublina, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

We francuskim dzienniku „Libération” pojawiła się seria artykułów, w których przeanalizowano kilka lat funkcjonowania mechanizmów nacisków na unijne organy i polityków. Główne role w procederze miały przypaść politykom Europejskiej Partii Ludowej, której szefem od niedawna jest Donald Tusk.

– Dziennikarze „Libération” zwrócili uwagę, że bardzo poważnie osłabia to wizerunek całej Unii Europejskiej, zwłaszcza iż UE jest obecnie w pogłębiającym się kryzysie. Między innymi europoseł Anna Zalewska wystosowała zapytanie do Donalda Tuska, jakie konsekwencje będą wyciągane w ramach EPL. Jakie konsekwencje owa sytuacja przyniesie dla całej Unii? Pamiętajmy, że przed TSUE toczą się różne postępowania, w tym także skarga Polski i Węgier. Pytanie zatem, czy na przykład przewodniczący TSUE, który miał być zamieszany w nadużywanie stanowisk dla odnoszenia poszczególnych korzyści materialnych, powinien się wyłączyć z poszczególnych postępowań – wskazał Marcin Jakóbczyk.

– Z treści artykułów wynika, że na nieformalnych spotkaniach, które były finansowane w sposób nielegalny z pieniędzy publicznych, pojawiało się około jednej trzeciej składu sędziowskiego TSUE. Zarówno Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Komisja Europejska, jak i Europejski Trybunał Obrachunkowy tracą wiarygodność. Jest to szczególnie ciekawe w obliczu zmiany, która ma miejsce na europejskiej scenie. Artykuł pojawia się w momencie, w którym władzę w Niemczech traci Angela Merkel, która nie oddaje władzy w ręce swojego następcy z CDU-CSU, ale Olafowi Schulzowi, który jest z zupełnie innej frakcji – podkreślił gość Radia Maryja.

W nielegalny proceder zaangażowana była duża część brukselskiej elity.

– Kto miałby rozliczać poszczególne osoby, skoro mówimy o postaciach, które stoją na czele najważniejszych instytucji unijnych? To nie są małe postaci, ale ważne tryby w unijnej biurokracji i mechanizmie. Wśród organizatorów spotkań był między innymi były audytor w Europejskim Trybunale Obrachunkowym, który był skazany za oszustwa finansowe. Na spotkaniach był Jean-Claude Juncker, były przewodniczący Komisji Europejskiej czy aktualny komisarz UE ds. budżetu, który jest bliskim współpracownikiem szefowej KE, Ursuli von der Leyen. Nazwiska, które się pojawiają, to cała wierchuszka Unii Europejskiej – oznajmił Marcin Jakóbczyk.

– Musimy się zastanowić, kto ma się wziąć za wyjaśnienie tej kwestii. Odpada nam jedna trzecia składu sędziowskiego TSUE, w tym sam przewodniczący, który nawet nie odniósł się do zarzutów postawionych przez dziennikarzy. Pytanie, czy on nie powinien się wyłączyć z postępowań wraz z grupą sędziów, która miała uczestniczyć w nieformalnych spotkaniach. Pytanie, co dalej z TSUE, Komisją Europejską i komisarzami, których nazwiska pojawią się w artykułach. Trudno będzie znaleźć osobę, która będzie miała to wszystko wyjaśnić (…). Nie wiemy, czy w innych komisjach oraz organach unijnych nie znajdują się osoby, które są powiązane relacjami towarzyskimi, formalnymi czy biznesowymi z osobami, wobec których pojawiają się konkretne zarzuty – podsumował prawnik.

Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem Marcina Jakóbczyka można odsłuchać [tutaj].

 

radiomaryja.pl