fot. PAP/EPA

[TYLKO U NAS] A. Maciejewski o środkach z Europejskiego Funduszu na rzecz Pokoju: Pomagamy naszym sąsiadom, ale to są środki z budżetu państwa. Unia Europejska musi wykazać się nie poprawnością polityczną, ale prawdziwą solidarnością

Kiedy polski parlament planował budżet pod 2022 rok, nikt nie zakładał, że 10 mln ludzi będzie potrzebować pomocy. Polska jest gigantycznym skrzyżowaniem pomocy humanitarnej, militarnej, gospodarczej. Na terenie naszego kraju zatrzymały się dwa miliony Ukraińców. Obecnie mamy budżet państwa także na wsparcie Ukraińców (…). Kwoty, które są wymieniane, które Polska uzyskała po roku ciężkiej pracy, ogromnych działań, to są bardzo duże drobne (…). Pomagamy naszym sąsiadom, ale to są środki z budżetu państwa. Unia Europejska musi wykazać się nie poprawnością polityczną, ale prawdziwą solidarnością, która jest wpisana w kanon Unii Europejskiej jako struktury międzynarodowejpowiedział Andrzej Maciejewski, politolog, ekspert Instytutu Sobieskiego, w programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.

W czwartek w Brukseli rozpoczął się dwudniowy szczyt Rady Europejskiej. Jednym z istotnych punktów posiedzenia ma być wykorzystanie Europejskiego Funduszu na rzecz Pokoju. Pula środków to ponad 3 mld euro. Polska otrzymała już ponad 200 mln zł na refinansowanie zakupów zbrojeniowych na rzecz Ukrainy. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że za kilka tygodni będzie to dodatkowy miliard złotych.

– Kiedy polski parlament planował budżet pod 2022 rok, nikt nie zakładał, że 10 mln ludzi będzie potrzebować pomocy. Polska jest gigantycznym skrzyżowaniem pomocy humanitarnej, militarnej, gospodarczej. Na terenie naszego kraju zatrzymały się dwa miliony Ukraińców. Obecnie mamy budżet państwa także na wsparcie Ukraińców. Obywatele Ukrainy, przyjeżdżając do Polski, mieli prawo i możliwości wymiany hrywien na złotówki, za co Narodowy Bank Polski dostał nagrodę międzynarodową. Kwoty, które są wymieniane, które Polska uzyskała po roku ciężkiej pracy, ogromnych działań, to są bardzo duże drobne (…). Pomagamy naszym sąsiadom, ale to są środki z budżetu państwa. Unia Europejska musi wykazać się nie poprawnością polityczną, ale prawdziwą solidarnością, która jest wpisana w kanon Unii Europejskiej jako struktury międzynarodowej – podkreślił Andrzej Maciejewski.

Ekspert Instytutu Sobieskiego odniósł się do wypłaty środków z KPO. Wskazał, iż urzędnikom brukselskim coraz bliżej jest do totalnej opozycji niż do Zjednoczonej Prawicy.

Oni kibicują totalnej opozycji, chcą zmiany rządu i wiedzą, że każde działanie, które przysporzy środków Polsce – a więc realizacja KPO – to są punkty dla rządu. Nie dziwmy się, że nie ma tych środków. To jest wielka polityka. Te środki mogą się pojawić w wieczór wyborczy (…) i powiedzą w Brukseli, zrobiliśmy, dotrzymaliśmy słowa i nowy rząd niech działa. Co będzie, jak będzie trzecia kadencja ze strony prawicy? Czy też się obrażą na Polaków? Dzisiaj staliśmy się zakładnikiem (…). KPO to są pieniądze podatników europejskich, w tym Polaków. Te pieniądze trzeba będzie spłacić. Nie może być tak, że bierzemy pożyczkę, a ten, kto nam ją daje, mówi, że jej nie wypłaci, a jak będzie trzeba spłacać, to będziecie płacić. Musimy pilnować swoich interesów. Skoro partycypujemy, zgodziliśmy się na Fundusz Odbudowy, który miał odbudować całą Europę po COVID-19, to nie może być tak, że Polska jest dzisiaj dyskryminowana. Dyskryminacja to jest łamanie zasady solidarności, równych szans. W tym momencie gospodarki unijne mają zastrzyk na poprawę gospodarki i podreperowanie gospodarki, a Polska z niewiadomych względów po prostu tego nie ma. Jest to niewytłumaczalne, bo to jest złamanie dekalogu unijnego, solidarności, współpracy, równych szans – zaznaczył gość programu „Polski punkt widzenia”.

Andrzej Maciejewski skomentował kwestię tegorocznych wyborów parlamentarnych. Jak zauważył, totalna opozycja nie ma lidera i programu, ale ma jeden mianownik, jakim jest anty-PiS.

Hasłem anty-PiS nie zbuduje się Polski silnej, bezpiecznej, gospodarczo rozwijającej się, poważanej na arenie międzynarodowej (…). Od polityków pokroju pana Donalda Tuska trzeba wymagać więcej. Obserwując jego wystąpienia publiczne, tournée po Śląsku, to wygląda to jak inwazja szarańczy czy stonki, a co robią stonki na polu, to doskonale wiemy. Mam wrażenie, że im więcej Donald Tusk mówi, tym bardziej denerwuje wyborców, a jednocześnie uświadamia naszym rodakom, że ktoś ma amnezję – zauważył politolog.

Donald Tusk proponuje „babciowe”- nowe świadczenie w wysokości 1500 zł dla każdej mamy wracającej do pracy po urlopie macierzyńskim.

Propozycja jest niewiarygodna. Donald Tusk, gdy mówi o swojej trosce o Polskę, to ja zaczynam się bać – podsumował Andrzej Maciejewski.

 radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl