[TYLKO U NAS] A. Maciejewski o porozumieniu ws. Funduszu Odbudowy: Wygrała Polska; polityka to nie małżeństwo, tylko interesy oraz priorytety
Wygrała Polska, bo tak powinna wyglądać polityka, która nie jest małżeństwem, gdzie się ślubuje miłość i wierność, tylko to są interesy oraz priorytety, które mówią wyraźnie, że w sprawach międzynarodowych, sprawach najważniejszych dla Polski, polska klasa polityczna musi mówić jednym głosem i reprezentować interesy Polski – powiedział Andrzej Maciejewski we wtorkowym programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam. Ekspert Instytutu Sobieskiego w ten sposób odniósł się do porozumienia Prawa i Sprawiedliwości oraz Lewicy ws. Funduszu Odbudowy.
Prawo i Sprawiedliwość porozumiało się z Lewicą w sprawie Funduszu Odbudowy. Ustawa, która ma ratyfikować Fundusz, została we wtorek przyjęta przez rząd przy sprzeciwie Solidarnej Polski. Posłowie Zbigniewa Ziobry podtrzymują jednak wolę współpracy w ramach Zjednoczonej Prawicy.
– Wygrała Polska, bo tak powinna wyglądać polityka, która nie jest małżeństwem, gdzie się ślubuje miłość i wierność, tylko to są interesy oraz priorytety, które mówią wyraźnie, że w sprawach międzynarodowych, sprawach najważniejszych dla Polski, polska klasa polityczna musi mówić jednym głosem i reprezentować interesy Polski – zaznaczył Andrzej Maciejewski.
Porozumienie PiS i Lewicy nie podoba się m.in. Koalicji Obywatelskiej, która zarzuciła swoim kolegom z opozycyjnych ław zdradę. O złamaniu jedności opozycji mówił też PSL.
– To jest retoryka, której przez ostatnie sześć lat nauczyła się tzw. totalna opozycja. To zła praktyka, gdyż tak nie wygląda prawdziwa polityka. Trzeba odróżnić, kiedy jest kampania wyborcza, a kiedy poważne rozmowy, w których dochodzimy do etapu podejmowania decyzji o pieniądzach dla Polski. Nie są to środki dla partii, tylko dla Polaków. Koalicja Obywatelska wchodzi w stare schematy, gdzie wszystko jest na nie – zauważył gość TV Trwam.
Ekspert Instytutu Sobieskiego wskazał, że zjednoczona opozycja to „byt medialny. W ostatnich miesiącach polska klasa polityczna nauczyła się rozmawiać ze sobą za pośrednictwem mediów, a nie na spotkaniach”.
– Wtorkowe spotkanie dwóch skrajnych ugrupowań pokazuje, że w parlamencie, jeżeli trzeba coś zrobić, to trzeba usiąść i rozmawiać. Żeby cokolwiek zrobić, trzeba rozmawiać, negocjować – na tym polega ta sztuka. Lewica pokazała klasę tego, czym jest parlament. To miejsce sporu, dyskusji. Nie zawsze trzeba się w nim zgadzać – powiedział poseł na Sejm VIII kadencji.
Fundusz Odbudowy, na który zgodziły się wszystkie kraje unijne, to łącznie 770 mld euro. Część z nich trafi do państw członkowskich w formie dotacji, a część w formie pożyczek.
– To pieniądze, które trafią do polskiej gospodarki, będą służyć wszystkim – od małych wsi po duże miasta. (…) Zawsze będzie jednak pułapka. Sztuką polskich polityków jest zbudowanie spójnej drużyny, która będzie działała w interesie Polski. Nie może być tak, że w Parlamencie Europejskim nasi eurodeputowani na pustej sali oskarżają siebie nawzajem. To kpina. (…) Oni powinni myśleć w kategorii Polski w Europie. Nie może być tak, że pewne prawidła wpuszczane są tylnymi drzwiami i umawiane są na zasadzie łamania zasad konstytucyjnych – wskazał Andrzej Maciejewski.
– Grzechem polskiej klasy politycznej jest to, że my się kopiemy sami. Nam nie trzeba wrogów, żadnego przeciwnika w Parlamencie Europejskim – dodał.
Gość „Polskiego punktu widzenia” zaznaczył, że „Polska spełnia wszystkie standardy. To, że będzie kąsanie polityczne na arenie międzynarodowej z różnych stron, często także ze strony polskich polityków opozycyjnych, jest smutne, ale taka jest rzeczywistość”.
– Trzeba potrafić prowadzić grę na kilku fortepianach, budować sojusze. 770 mld euro trafi do Polski, ale nimi będą zainteresowane także przedsiębiorstwa i firmy z technologiami z gruntu Unii Europejskiej. Zabranie tych środków Polsce to biznesowy strzał w kolano wielkich firm z Francji, Niemiec, Włoch czy Hiszpanii. To nie jest zero-jedynkowe – zauważył ekspert Instytutu Sobieskiego.
radiomaryja.pl