fot. PAP/Mateusz Marek

Prof. M. Ryba o wyborze M. Sawickiego na marszałka seniora Sejmu: Prezydent, działając w ten sposób, stara się kreślić dalszą wizję, czyli podział na obóz kosmopolityczny i obóz patriotyczny

Obecny podział na totalną opozycję oraz na Prawo i Sprawiedliwość, które formalnie wygrało wybory, ale – tak się wydaje – nie może stworzyć większości, jest sztucznym podziałem. Sprawy, które są przed nami – sprawy obronności czy te dotyczące tworzenia imperium europejskiego, odbierania krajom członkowskim kompetencji przez Brukselę – o wiele bardziej łączą niektórych działaczy PSL z PiS, a nie z Lewicą. Prezydent, decydując personalnie w ten sposób, jak gdyby stara się kreślić dalszą wizję, czyli podział na obóz kosmopolityczny i obóz patriotyczny, co jest szczególnie ważne w dobie wojny militarnej, ale także wojny kulturowej, która już teraz jest nam fundowana – mówił prof. Mieczysław Ryba, historyk, politolog, wykładowca akademicki, we wtorkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

W poniedziałek prezydent Andrzej Duda wygłosił orędzie. Poinformował w nim, że misję utworzenia rządu powierzy Mateuszowi Morawieckiemu, obecnemu premierowi. Z kolei marszałkiem seniorem Sejmu X kadencji zostanie Marek Sawicki z PSL [czytaj więcej].

– Istniały obawy, że misji utworzenia rządu nie otrzyma premier Mateusz Morawiecki. Były spore naciski mediów, a także samego Donalda Tuska sugerującego, że koalicja antyPiS jest już dograna, więc nie ma potrzeby wykonywania ruchu, który prezydenci zawsze robili – dawali misję tworzenia rządu formalnie zwycięskiej partii. Tutaj chciano wyeliminować ten element. Uczciwie mówiąc, ta szansa jest niewielka, aczkolwiek Prawo i Sprawiedliwość chciało skorzystać z możliwości utworzenia rządu (…). W kontekście prawicy spekulowano, że tu będzie jakiś ruch prezydenta związany z daniem stanowiska marszałka seniora Sejmu komuś z PiS, aby znowu można było przedłużać całą sprawę, czyli ogłosić przerwę w obradach i nie wyłonić nowego marszałka – wskazał prof. Mieczysław Ryba.

Obawy dotyczące potencjalnego przedłużania politycznych wyborów sejmowych władz przez PiS okazały się fałszywe, bowiem marszałkiem seniorem Sejmu został przedstawiciel PSL – Marek Sawicki.

– Ten ruch jest o tyle ciekawy, że prezydent wskazuje na człowieka, który jest uznawany za bardziej koncyliacyjnego w stosunku do obozu prawicowego. Marek Sawicki jest postrzegany jako człowiek reprezentujący nurt patriotyczny z PSL, co w perspektywie kreśli pewną wizję tego, jak polityka powinna wyglądać. Obecny podział na totalną opozycję oraz na Prawo i Sprawiedliwość, które formalnie wygrało wybory, ale – tak się wydaje – nie może stworzyć większości, jest sztucznym podziałem. Sprawy, które są przed nami – sprawy obronności czy te dotyczące tworzenia imperium europejskiego, odbierania krajom członkowskim kompetencji przez Brukselę – o wiele bardziej łączą niektórych działaczy PSL z PiS, a nie z Lewicą. Prezydent, decydując personalnie w ten sposób, jak gdyby stara się kreślić dalszą wizję, czyli podział na obóz kosmopolityczny i obóz patriotyczny, co jest szczególnie ważne w dobie wojny militarnej, ale także wojny kulturowej, która już teraz jest nam fundowana. To będzie miało fundamentalne znaczenie – powiedział wykładowca akademicki.

Politolog zwrócił uwagę na potencjalne skutki polityczne, gdyby prezydent Andrzej Duda uległ nachalnym namowom totalnej opozycji i powierzył Donaldowi Tuskowi misję tworzenia rządu.

– Gdyby prezydent złamał obyczaj i nie dał partii zwycięskiej misji tworzenia rządu, to wtedy byłoby to przyjęte w PiS z dużym rozczarowaniem, zwłaszcza że prezydent Andrzej Duda wywodzi się z tego środowiska. Zwyczaj jest utarty i od 1997 roku nigdy inaczej się nie zdarzyło, więc dlaczego teraz miałoby się zdarzyć. To jest kwestia dwóch-trzech tygodni, ale jednak daje to czas temu, kto wygrał – zaakcentował gość Radia Maryja.

Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem prof. Mieczysława Ryby można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj