fot. PAP/Szymon Pulcyn
Prof. A. Jabłoński: Za polskimi rolnikami przemawia fakt, że to nie dzieje się tylko w naszym kraju
Myślę, że za rolnikami przemawia fakt, że to nie dzieje się tylko w naszym kraju. To jest pewna sytuacja międzynarodowa. Również w Warszawie mają być przedstawiciele strajkujących rolników innych państw, a więc trudno to połączyć z jakąś jedną opcją polityczną – mówił w „Polskim punkcie widzenia” w TV Trwam prof. Arkadiusz Jabłoński, socjolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
W Warszawie odbywa się dzisiaj masowa manifestacja rolników pod Sejmem i Kancelarią Premiera. Jest ona częścią ogólnopolskiego protestu. Choć determinacja demonstrantów jest ogromna, to nie gwarantuje ona, że rolnikom uda się osiągnąć swoje cele.
.@szczepan_wojcik dla @TV_Trwam: Naszym celem jest spotkanie z premierem @donaldtusk. To on stoi na czele rządu. Wybraliśmy ten rząd, żeby stał w naszym interesie i o nasze interesy zabiegał w PE. Liczymy, że zauważy nas wreszcie i kilka minut znajdzie #ProtestRolników pic.twitter.com/iunWT2raWM
— Radio Maryja (@RadioMaryja) February 27, 2024
– Widzimy, że na przykład w Niemczech protesty nie przyniosły większych skutków – zauważył prof. Arkadiusz Jabłoński.
Protesty rolników w Polsce cieszą się dużym poparciem społecznym. [czytaj więcej] Przypomnijmy, że gospodarze sprzeciwiają się założeniom Europejskiego Zielonego Ładu oraz niekontrolowanemu napływowi produktów rolnych z Ukrainy.
Rządzącym trudno jest podważać inicjatywę rolników, ponieważ jest ona zdecentralizowana i oddolna. Protest nie ma jednego lidera ani nie jest powiązany z żadnym stronnictwem politycznym.
– Myślę, że za rolnikami przemawia też fakt, że to nie dzieje się tylko w naszym kraju. To jest pewna sytuacja międzynarodowa. Również w Warszawie mają być przedstawiciele strajkujących rolników innych państw, a więc trudno to połączyć z jakąś jedną opcją polityczną. Wyniki badań (…) pokazują, że również elektorat obecnej partii rządzącej widzi realny problem i potrzebę rozwiązania tychże spraw – nie w sposób konfrontacyjny, ale tak, aby można było działać w konstruktywny sposób – zwrócił uwagę socjolog.
Zdaniem gościa „Polskiego punktu widzenia” nie ma się co spodziewać całkowitej realizacji postulatów rolników. Unia Europejska i polski rząd mogą pójść na pewne ustępstwa, ale zapewne będzie to gra na czas. Dodatkowo jest możliwe, że Donald Tusk nie przychyli się do żądań rolników dotyczących wprowadzenia embarga na ukraińskie produkty rolne, ponieważ obawia się reakcji Brukseli.
Jest MOC! pic.twitter.com/hX1pLGJMXH
— Szczepan Wójcik (@szczepan_wojcik) February 27, 2024
W kwestii protestu rolników istotna jest też dyplomacja na linii Warszawa-Kijów.
– Możemy się spodziewać odpowiedzi, która będzie głosem bardziej europejskim. Nie wiem, czy to będzie gorzej, czy lepiej. Jeśli chodzi o politykę Polski wobec Ukrainy, od początku mieliśmy pewne wątpliwości, czy to nie jest zbyt daleko idąca pomoc bez jakiegokolwiek zapewnienia, że będzie ona nie tylko odpowiednio uszanowana, ale dodatkowo, że Polacy – mówiąc pragmatycznie – jakoś na tym skorzystają. Było to działanie „za naszą i waszą wolność”, trochę w obronie nas samych, a teraz chyba będzie o wiele bardziej pragmatyczne podejście, tyle że mniej będzie zależało od woli Warszawy, a bardziej będzie podporządkowane temu, w jakich kierunkach ustalą polityczny mariaż z Ukrainą w Berlinie, w Paryżu czy Brukseli – mówił rozmówca TV Trwam.
W programie poruszono też temat poniedziałkowego spotkania przywódców państw europejskich w Paryżu dotyczące zwiększenia pomocy dla Ukrainy. [więcej]
Europa chce zbrojnej interwencji na Ukrainie? https://t.co/Dmh8HqPMMX
— Radio Maryja (@RadioMaryja) February 27, 2024
Prof. Arkadiusz Jabłoński stwierdził, że na Zachodzie narracja dotycząca zagrożenia ze strony Rosji formułowana może być ad hoc na potrzeby polityczne. Podobnie może być i tym razem, aby np. odwrócić uwagę od masowych protestów rolników w wielu państwach Unii Europejskiej.
radiomaryja.pl
