fot. PAP/Albert Zawada

Prezes NBP zapowiada list do premiera z prośbą o spotkanie. Koalicja rządząca szuka sposobu na postawienie prof. A. Glapińskiego przed Trybunałem Stanu

We wtorek do Sejmu na wpłynąć wniosek o postawienie prezesa Narodowego Banku Polskiego przed Trybunałem Stanu. Prezes Adam Glapiński w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika „Financial Times” zapowiada list do premiera Donalda Tuska, w którym prosi o spotkanie.

Na łamach brytyjskiego dziennika „Financial Times” prezes Narodowego Banku Polskiego podkreślił, że inflacja w Polsce spadła do 2,8 proc. i osiągnęła cel polityki pieniężnej. Prof. Adam Glapiński odniósł się do zarzutu odpowiedzialności za wzrost inflacji, który prezesowi stawia koalicja rządząca we wniosku o Trybunał Stanu.

„Rozumiem, że dla Tuska najłatwiejszym sposobem zarządzania kampanią było oskarżenie rządu i banku centralnego o spowodowanie inflacji, ponieważ była ona tak wysoka. Ale jesteśmy już po wyborach. Czas z tym skończyć” – wskazał prof. Adam Glapiński.

Prezes Glapiński w brytyjskim dzienniku zapowiada wysłanie do premiera Donalda Tuska specjalnego listu, w którym odniesie się do zapowiedzi postawienia szefa banku centralnego przed Trybunałem Stanu.

„Mam nadzieję, że pan Tusk zmieni zdanie. On nie jest ekonomistą. Inflacja zbliża się do celu. Wyślę list do pana Tuska, aby powiedzieć, że jest tak wiele nieporozumień i tak wiele złych słów, które padły z obu stron, że myślę, iż nadszedł czas, aby się spotkać i porozmawiać” – podkreślił prezes NBP.

Posłowie koalicji rządzącej nie widzą potrzeby takich rozmów. To słowa posła Koalicji Obywatelskiej, Mariusza Witczaka.

– To nie jest żaden spór i tutaj nie ma co wyjaśniać. To jest dla nas jasna sytuacja – stwierdził Mariusz Witczak.

Wniosek o postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu ma być złożony we wtorek. Prof. Adamowi Glapińskiemu koalicja rządząca zarzuca także rzekome upolitycznienie banku centralnego i bliskie związki z Prawem i Sprawiedliwością. Krytykuje prezesa za skupowanie obligacji państwowych za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego, co miałoby wesprzeć budżet państwa. Zarzuca wygenerowanie straty w NBP zamiast zysku. Nie jest to merytoryczny zarzut  – mówił ekonomista i jednocześnie redaktor „Naszego Dziennika”, Artur Kowalski.

– Mówiąc w uproszczeniu, jest to strata wynikająca z pewnej wyceny naszych aktywów rezerwowych, które są nominowane w obcych walutach. Jeżeli ktokolwiek z polityków koalicji rządzącej używałby tego argumentu jako argument za postawieniem prezesa NBP przed Trybunałem Stanu,  to byłby to pseudoargument, nakierowany na zmanipulowanie opinii publicznej – wyjaśnił Artur Kowalski.

Postawienie prezesa Glapińskiego przez Trybunałem Stanu to czysta polityczna decyzja Donalda Tuska – zaznaczył poseł Jan Dziedziczak z PiS-u.

– „Koalicja 13 grudnia” jest zdeterminowana, po prostu takie ma zadanie od Niemiec, aby w Polsce wprowadzić euro. W związku z tym zrobią wszystko, aby usunąć prezesa Glapińskiego – przekonywał Jan Dziedziczak.

Postawienie prezesa przed Trybunałem Stanu przez koalicję rządzącą będzie prawnie bardzo trudne. W styczniu Trybunał Konstytucyjny uznał, że przegłosowanie w Sejmie takiego wniosku wymaga nie zwykłej większości, a 3/5 –  zauważyła politolog Małgorzata Molenda.

– Koalicja Obywatelska zrobi wszystko, łamiąc prawo i konstytucję, aby pobyć się prezesa NBP – wskazała Małgorzata Molenda.   

Za czasów prezesa Adama Glapińskiego NBP zgromadził największe w historii rezerwy walutowe. Wynoszą one prawie 171 mld euro. W ciągu pięciu lat bank centralny trzykrotnie zwiększył rezerwy złota – w ubiegłym roku aż o 130 ton – do prawie 360 ton kruszca.

TV Trwam News

drukuj